Przychodzi baba do lekarza i pyta się o wyniki. A lekarz odpowiada:
– ma pani raka.
Baba:
– jak to raka? Przecież tydzień temu miałam jeszcze kamienie.
Lekarz:
– tak kamień na kamieniu, a pod spodem rak.
Przychodzi Gołota do lekarza.
– Proszę się położyć.
– Nie ma sprawy, to umiem najlepiej.
Przyszła baba do lekarza:
– Panie doktorze, ja chciałabym mieć wielkie cycki.
– Proszę je 3 razy dziennie wycierać papierem toaletowym.
– I to ma pomóc?
– Naukowo nie jest to jeszcze stwierdzone, ale ja znam od lat pani ciało. Ja zapewniam na d*pie wspaniale pani pomogło.
Przychodzi baba do lekarza w ciąży i mówi:
– Panie doktorze. Jestem w ciąży!
– A co panią tak obciąża?
Przychodzi baba do lekarza i ma w d*pie smoczka.
Doktor się pyta:
– Co pani jest?
– Ćwiczę wejście smoka.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Jestem skonana…
– A ja z Rambo!
Przychodzi baba z małpą na głowie do lekarza.
Lekarz pyta:
– Co pani dolega?
Więc małpa na to:
– Mnie nic, tylko coś mi się do tyłka przykleiło.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, z moim mężem jest coś nie w porządku. Ubzdurał sobie, że jest śnieżnym bałwanem. Stoi na podwórku z garnkiem na głowie, z miotłą w ręku.
– Proszę go do mnie przyprowadzić.
Po godzinie baba wraca i mówi:
– Panie doktorze, nic z tego. Została z niego tylko kałuża wody, garnek i miotła!
Przychodzi baba do lekarza a lekarz w Irlandii.
Przychodzi lekarz do baby i mówi
– Dzień dobry wizyta domowa.
Przychodzi zezowata Baba do lekarza, a lekarz mówi:
– Co pani się tak rozgląda?