Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Przychodzi Baba do lekarza
Przychodzi Baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, mam wodę w kolanie.
A doktor na to:
– A ja cukier w kostce.
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Przychodzi Baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, mam wodę w kolanie.
A doktor na to:
– A ja cukier w kostce.
Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów.
Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę.
W niej narządy do rozpoznawania.
Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi.
Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi.
Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
– Kiełbasa!
– Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
– No przecież mówię, że kiełbasa.
– Proszę wyjść.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę.
Zakłopotani egzaminatorzy postanawia dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
– Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?!
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza z kranem na czole i w ręce trzyma chipsy. Lekarz pyta:
– Co pani dolega?
– Kranczips
Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach Czarny humor
Tylko Chuck Norris potrafi przeprowadzić operację plastyczną bez narzędzi i certyfikatu lekarza.
Lekarz do lekarza:
– Mam dziwny przypadek. Pacjent powinien już dawno zejść a on zdrowieje.
– Tak,… czasem medycyna jest bezsilna.
Kawały o blondynce Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza machając nogą.
Lekarz pyta się:
– Co pani dolega?
– Hulajnoga, hulajnoga!
Kawały o lekarzach Czarny humor
W szpitalu psychiatrycznym lekarze sprawdzają, który z pacjentów jest już zdrowy.
Każą wszystkim skakać do pustego basenu.
Wszyscy skoczyli tylko jeden stoi na brzegu.
– A ty? Dlaczego nie skaczesz? – pyta jeden z lekarzy.
– Nie umiem pływać. Chciałby pan żebym się utopił?
Był wypadek samochodowy. Lekarze wyciągają rannego faceta.
Samochód cały zniszczony idzie do kasacji.
ranny facet krzyczy: MÓJ SAMOCHÓD!! MÓJ SAMOCHÓD!!!
Lekarz odzywa się do niego: panie pan lewej ręki nie ma, a pan tu o samochód płacze!!!???
A facet na to: MÓJ ZEGAREK!! MÓJ ZEGAREK!!!
kawały o zwierzętach Kawały o lekarzach
Przychodzi kangur do lekarza z zakrwawionym brzuchem:
– Co się stało? – pyta lekarz.
– Torbę mi w autobusie wyrwali.
Kawały o grubasach Kawały o lekarzach
Przychodzi gruba baba do lekarza.
– Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną.
Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
– Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
– Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.
Kawały o mężach Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie
Zdziwiony lekarz pyta żonę pacjenta:
– Naprawdę nie zorientowała się pani, że mąż miał zawał?
– Nie. Zaskoczyło mnie jedynie, że przeszło po 20 latach małżeństwa mąż wyszeptał: „Jadzia, moje serce…”
Lekarz pracuje do 15.00
Wbiega spóźniona baba i w progu pyta lekarza:
– Panie doktorze do której pan przyjmuje?
– Do prawej- odpowiada lekarz.