Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Sprawa rozwodowa: Małżeńska rozgrywka

2017-03-01

Sprawa rozwodowa:
– Co jest przyczyną pozwu?
– No
– Mąż pije?
– Nie
– Narkotyki?
– Nie
– Mało zarabia?
– Nie, nieźle zarabia
– Bije panią?
– Nie
– Nie zajmuje się dziećmi?
– Zajmuje
– Zdradza panią?
– Ależ skąd!
– Nie zaspokaja panią seksualnie?
– Nie, z tym wszystko OK.
– Nie pomaga pani przy pracach domowych?
– Pomaga, robi wszystko, co potrzeba
– To, co jest przyczyną rozwodu?!
– Wysoki Sądzie, musiałby Wysoki Sąd zobaczyć, z jaką miną on to robi…

Kawały o małżeństwie

Młode małżeństwo ustala zasady łóżkowe

2017-03-01

Młode małżeństwo nazajutrz po ślubie ustala zasady związane ze sprawami łóżkowymi. Ona mówi:
– Jeśli wyjdę z łazienki i bransoletkę będę miała na lewej ręce, to nie mam ochoty na seks, a jeśli na prawej – to nie mogę.
Na to on:
– A jak ja wyjdę z łazienki w gaciach – to nie chcę, a jak bez gaci, to mam w d… twoją bransoletkę!

Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Dwóch mężczyzn na stacji benzynowej

2017-01-21

Dwóch mężczyzn udało się na stację benzynową oferującą premię w postaci darmowego seksu za każde zatankowanie samochodu. Napełniwszy zbiornik samochodu podeszli do kierownika stacji po nagrodę.
– Musicie najpierw zgadnąć, o jakiej liczbie między 1 a 10 w tej chwili myślę.
– Może siedem? – próbuje zgadnąć jeden z mężczyzn
– Niestety nie. Myślałem o ósemce.
Po tygodniu przyjaciele postanowili spróbować ponownie. Po zatankowaniu udali sie do kierownika. Podobnie jak za pierwszym razem kazał im odgadnąć liczbę od 1 do 10.
– Dwa – mówi jeden z mężczyzn.
– Znowu źle. Myślałem o trójce. Może następnym razem będziecie mieli więcej szczęścia. Wracając do samochodu jeden z facetów mówi do drugiego:
– Myślę, że on nas oszukuje.
– Coś ty! To uczciwa gra. W zeszłym tygodniu moja żona wygrała aż dwa razy!

Kawały o Alkoholu Kawały o małżeństwie

Pierwszy stopień odwagi

2017-01-07

Pierwszy stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja żona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz:
-Zamiatasz czy odlatujesz?

Drugi stopień odwagi::
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej
Na pytanie: „Co to ma znaczyć?” Odpowiadasz:
-Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk

Trzeci stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Czuć od ciebie damskie perfumy, masz ślady szminki na kołnierzu.
Klepiesz żonę w tyłek i mówisz:
-Teraz twoja kolej!

Czwarty stopień odwagi:
O trzeciej nad ranem wracasz do domu pijany w towarzystwie dwóch ślicznotek
Stojącej żonie w drzwiach, mówisz:
-Stara, nie bądź świnia, powiedz, że jesteś siostrą…

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Po dwudziestu latach małżeństwa para leży w łóżku

2016-12-29

Po dwudziestu latach małżeństwa para leży w łóżku i nagle żona czuje, że
mąż zaczyna ją pieścić, co już się bardzo dawno nie zdarzało.
Prawie jak łaskotki jego palce zaczęły od jej szyi, biegły w dół delikatnie wzdłuż kręgosłupa do bioder.
Potem pieścił jej ramiona i szyję, dotykał jej piersi, by zatrzymać się powyżej podbrzusza.
Potem kontynuował, umieszczając swą dłoń po wewnętrznej stronie jej lewego ramienia, znów pieścił lewą stronę jej biustu i obsuwał dłoń wzdłuż jej pośladków, uda i nogę, aż po kostkę.
Kontynuował po wewnętrznej stronie lewej nogi unosząc pieszczoty aż do najwyższego punktu uda.
Och…
W ten sam sposób delikatnymi ruchami dłoni pieścił jej prawą stronę i gdy
żona czuła się już rozpalona do ostatnich granic…
Nagle przestał, przekręcił się na plecy i zaczął oglądać telewizję.
Żona ledwie łapiąc oddech powiedziała słodkim szeptem:
– To było cudowne, dlaczego przestałeś?
– Znalazłem w końcu pilota – odpowiedział

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Mąż z brzydką żoną

2016-12-28

Miał facet bardzo brzydką żonę nie mógł się z nią nigdzie pokazać. Poszedł więc do chirurga plastycznego z pytaniem, ile będzie kosztować operacja plastyczna.
– Dziesięć tysięcy – odpowiada chirurg.
– Panie doktorze, nie mam tyle… Mam tylko trzy tysiące – mówi facet.
– Za trzy tysiące to na pewno nie zrobię.
Facet wyszedł załamany.
Chirurg skończył pracę, wychodzi z ośrodka, patrzy, a na przystanku stoi ten gość, co u niego był, a obok niego tak strasznie brzydka kobieta, że aż nie można na nią patrzeć.
Żal się zrobiło lekarzowi tego faceta, zawołał go na bok i mówi:
– Wie pan co… Ta pana żona jest naprawdę bardzo brzydka. Zrobię jej tą operację za trzy tysiące.
– Teraz to się pan w dupę pocałuj! Znalazłem myśliwego, co ją za dwie dychy zastrzeli.