Wraca facet z delegacji
Wraca facet z delegacji. Otwiera szafę, a tam goły gościu.
– Kuźwa, kolego, ile razy mam powtarzać? Nie ma jej tu, rozwiodłem się!
Wraca facet z delegacji. Otwiera szafę, a tam goły gościu.
– Kuźwa, kolego, ile razy mam powtarzać? Nie ma jej tu, rozwiodłem się!
Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Jedzie chłopak z dziewczyną autem.
Chłopak kieruje, a dziewczyna siedzi z tyłu.
Chłopak się odwraca:
Ona:
– Patrz na drogę!
– Patrz przed siebie, idioto!
– Na miłosć boską, patrz gdzie jedziesz!
On – nie wytrzymuje:
Zamknij ryj kretynko – cofam!
Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
Młody mężczyzna mówi do ojca swojej dziewczyny:
– Wiem, że to tylko zwykła formalność, ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki.
– Kto ci, do cholery, powiedział – że to jest tylko zwykła formalność?!!!
– Ginekolog…!
Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Rozmowa podczas przyjmowania do pracy:
– Ile ma pani lat?
– Bliżej mi do trzydziestki, niż do dwudziestki.
– To znaczy ile?
– Pięćdziesiąt….
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Rozmawiają trzy przyjaciółki. Jedna z nich mówi:
– Czy wy wiecie, że jak kocham się z moim Józkiem, to on ma bardzo zimne jajka?
Na to druga:
– No mój Staszek też ma zimne jajka podczas kochania.
Na to trzecia:
– A ja to nawet nie wiem, ale sprawdzę.
Na drugi dzień spotykają się, a ta trzecia ma podbite oko. Koleżanki pytają:
– Co ci się stało?
– Kocham się z moim starym, chwytam go za jajka i mówie: „Stary! Ty masz tak samo zimne jajka jak Józek i Staszek”
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Pewien mąż wyjeżdżał za granice, jednak miał podejrzenia co do żony. Poprosił więc zaprzyjaźnionego sąsiada, by ten za każdym razem, gdy jakiś facet przyjdzie do jego żony, wyjmował jedną deskę z płotu. Po jakimś czasie mąż wraca, a tu… nowy płot. Pyta żonę:
– Co się stało?
– Nie uwierzysz ! Jakiś kretyn nam płot po kawałku kradł, trzy razy trzeba było nowy stawiać !
Kawały o studentach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Studentowi straszliwie podobała się koleżanka z roku. Postanowił więc, że doprowadzi „do konsumpcji tego rodzącego się uczucia”. Wymyślił plan. Po pierwsze kolacja w dobrej restauracji. Po drugie wizyta u niego na stancji. No i na koniec konsumpcja właściwa. Zaczął wprowadzać plan w życie. Zaprosił dziewczynę do restauracji w Grand Hotelu, siedli przy stoliku, kelner przynosi menu. Tu następuje lekki szok u chłopaka, gdyż dziewczyna wybiera kilka przekąsek, danie właściwe, jakieś wino i to wszystko z „górnego przedziału cenowego”. No ale czego się nie robi, żeby zdobyć kobietę. „Odbiję to sobie u mnie na stancji” – myśli student. Gdy kelner dostarcza potrawy i stolik jest już prawie cały zastawiony chłopak pyta:
– Czy ty zawsze tak dużo jesz?
– Nie – odpowiada dziewczyna – tylko wtedy gdy mam okres…
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Mąż przegląda akt ślubu. Żona pyta:
– Czego tam szukasz?
– Terminu ważności.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Spotyka się dwóch kolegów:
– Co u ciebie słychać
– A nic nowego, stara bida…
– A co u ciebie?
– Nooo, hmm, syn mi się urodził.
– To pewnie żona szczęśliwa?
– No nie wiem, właściwie jeszcze jej nie mówiłem…
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Rozmowa dwóch facetów:
– Ożeniłeś się?
– Ożeniłem.
– Jak tam życie seksualne?
– Rentowe.
– Rentowe?
– Tak, coś tam mi daje raz w miesiącu, ale to za mało…
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Brat do brata.
-Mlody?!
-Co się stało
-Brales książkę z Kamasutra??
-Nooooo…brałem.
-Dorysowales tam coś??
-Nooooo…chyba tak.
-To bądź tak dobry i idź rozłączyć starych.
Kawały o Babci Kawały o małżeństwie
Na werandzie siedzą sobie w bujanych fotelach dziadek z babcią. Nagle babcia wali dziadka w łeb tak, że ten spada z werandy prosto w krzaki. Dziadek, wyczołgując się, pyta ze zdumieniem:
– A to za co było?
– A za to, że masz małego ptaszka!
Dziadek wgramolił się na werandę, usiadł w swoim fotelu bujanym, i po chwili nagle: łup! – babcię w głowę. Tym razem ona ląduje w krzakach.
– A to za co?! – pyta babcia.
– A za to, że wiesz, że są w różnych rozmiarach.