Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie

Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty

2016-04-27

Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się. Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko.
Znienacka mi się przypomniał wysoki, przystojny, ciemnowłosy chłopak o tym samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu.
Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę podkochiwałam?
Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli.
Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły.
A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie chodził przypadkiem do XXVI LO.?
Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów, zarumienił się.
A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam.
On odpowiedział: W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani pyta?
To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona. Zaczął mi się uważnie przyglądać.
I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał: A czego Pani uczyła?…

kawały o zwierzętach Kawały o Księżach Kawały o małżeństwie

Biedny, samotny Żyd, mieszkający w kwaterunkowym mieszkaniu ze swoją niewidomą matką

2016-04-14

Biedny, samotny Żyd, mieszkający w kwaterunkowym mieszkaniu ze swoją niewidomą matką, w swoich codziennych modlitwach błagał Boga o poprawę swego losu. W końcu Bóg postanowił odpowiedzieć na jego modlitwy. Objawił się Żydowi i powiedział, że spełni jedno jego życzenie. Ten zamyślił się i powiedział:
– Boże, chciałbym, żeby moja matka zobaczyła, jak moja żona wiesza na szyi mojej córki wart dwadzieścia milionów dolarów brylantowy naszyjnik w czasie, gdy siedzimy w naszym Mercedesie 600 zaparkowanym obok basenu zaraz obok naszej rezydencji w Beverly Hills.
Bóg zamruczał do siebie pod nosem:
– Muszę się jeszcze od tych Żydów wiele nauczyć…

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Mąż do zony

2016-04-04

Mąż do zony:
– Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję – rozwiodę
się z Tobą!
Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym stosunku pyta męża:
– Już mam jęczeć?
– Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij – tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
– Teraz jęcz, teraz!!!
Żona:
– Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał…

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Panienka idzie po plaży

2016-03-24

Panienka idzie po plaży.
Nagle zobaczyła starą butelkę. Podniosła, otarła z brudu, a tu wyskakuje duszek.
Panienka pyta:
-Czy będę miała trzy życzenia?
Duszek:
-Nie, przykro mi ale ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie Panienka bez wahania:
-To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mapę? Chce, żeby te wszystkie kraje przestały ze sobą walczyć, żeby Żydzi i Arabowie pokochali się miedzy sobą i żeby kochali Amerykanów i odwrotnie i żeby wszyscy tam żyli w pokoju i harmonii.
Duszek popatrzył na mapę i mówi:
-Kobieto bądź rozsądna, te kraje się biją i nienawidzą od tysięcy lat, a ja po 1000 lat siedzenia w butelce też nie jestem w najlepszej formie. Jestem DOBRY ale nie aż tak dobry. Nie sądzę żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś sensowne życzenie..- Panienka pomyślała przez chwile i mówi:
-No dobrze, przez cale życie chciałam spotkać właściwego mężczyznę, żeby wyjść za niego za mąż. Wiesz, takiego który będzie mnie kochał, szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, nie pił, nie palił, pomagał przy dzieciach, w gotowaniu i sprzątaniu, był świetny w łóżku, był wierny i nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe.
Takie mam życzenie.
Duszek westchnął głęboko i powiedział:
-Pokaż mi te cholernąmapę…

Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego dom

2016-02-13

Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach.
On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka.
Po powrocie krzyczy:
– Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
– Włóż je między moje uda i ogrzej – odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało.
Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna.
Po powrocie woła:
– Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
– Włóż je między moje uda i ogrzej – odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać.
Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc.
Ledwo wrócił, od razu woła:
– Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
– Ręce i ręce! – nie wytrzymuje dziewczyna – A uszy to ci nie marzną?

Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem

2016-02-05

Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok „tirówek”.
Żona pyta:
– Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
– One zarabiają na nierządzie.
– A co to znaczy?
– Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
– A dużo można na tym zarobić
– Oj, bardzo dużo, kochanie.
– To może i ja bym stanęła ? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne…
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
– No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
– A co muszę zrobić – pyta żona.
– Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz „stówa” i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
– Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
– Ile?
– Stówa.
– Ale ja mam tylko siedem dych.
– Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
– Józek, ale on mówi, że ma tylko 7 dych. Zrobić to?
– Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga… Oczom żony ukazuje się instrument długi aż do
kolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
– Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i woła:
– Józek nie bądź świnia ! Pożycz mu te trzy dychy!