Kawały o policjantach Kawały o mężach Kawały o małżeństwie

Policjant w nagrodę otrzymał wazon

2014-10-30

Policjant w nagrodę otrzymał wazon na kwiaty.
Przynosi go do domu i stawia na stole do góry nogami i mówi do zony:
– Patrz, jaki bubel mi dali.
– Masz rację, oddaj im – mówi żona.
Następnego dnia policjant idzie do komendanta, stawia wazon
otworem do blatu i mówi:
– Co to za nagroda? To bubel!
Komendant wziął wazon do ręki, obejrzał i mówi:
– Macie rację! Nie dość, ze nie zrobili otworu do włożenia
kwiatów, to jeszcze dno wycieli.

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Przed ślubem – kawał

2014-10-29

Przed ślubem:
Ona – Ciał Janek.
On – No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona – Może chcesz żebym poszła?
On – Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona – Kochasz mnie?
On – Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona – Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On – Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona – Chcesz mnie pocałować?
On – Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona – Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On – Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona – Czy mogę Ci zaufać?
On – Tak.
Ona – Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu…

Czarny humor Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Kobieta wychodzi za mąż po raz czwarty

2014-10-27

Kobieta mówi znajomej, że wychodzi po raz czwarty za mąż.
– Jak wspaniale! Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe, jeśli spytam, co się stało z twoim pierwszym mężem?
– Zjadł trujące grzyby i zmarł.
– Ależ tragedia! A drugi mąż?
– On też zjadł trujące grzyby i umarł.
– Ale nieszczęście! Boję się spytać, co się stało trzeciemu mężowi.
– Zmarł z powodu skręcenia karku.
– Skręcenia karku?
– Nie chciał jeść grzybów.

Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie

Chłopak proszony przez dziewczynę by się z nią ożenił

2014-10-27

Chłopak proszony przez dziewczynę by się z nią ożenił:
– Wezmę z Tobą ślub ale pod jednym warunkiem.
– Jakim?
– Przez całe nasze wspólne życie nie zajrzysz do szuflady w szewce przy łóżku.
Dziewczyna oczywiście się zgodziła.
Po 25 latach małżeństwa jednak nie wytrzymała i zajrzała do szuflady.
Zobaczyła tam dwa jajka i 100 złotych.
Gdy tylko mąż wrócił do domu pyta:
– Co to są za jajka?
– No wiesz za każdym razem kiedy Cię zdradziłem to wkładałem do szuflady jedno jajko.
Dziewczyna pomyślała sobie, że dwa razy to nie tak źle.
– A co to za pieniądze?
– No za każdym razem gdy szuflada była już pełna jajek to szedłem na bazar i je sprzedawałem.