Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Adwokat pyta swojego klienta
Adwokat pyta swojego klienta:
– Dlaczego chce się pan rozwieść?
– Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
– Pije?
– Nie, łazi za mną!
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Adwokat pyta swojego klienta:
– Dlaczego chce się pan rozwieść?
– Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
– Pije?
– Nie, łazi za mną!
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
W domu wybuchł pożar.
Żona z mężem wybiegli na ulicę czekając na straż pożarną.
– Nie ma tego złego – mówi żona. Po raz pierwszy od dziesięciu lat wreszcie wyszliśmy gdzieś razem.
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Małżeństwo, nowy dom, piękna łazienka z wieloma lustrami.
On poszedł zaprosić na parapetówkę, a ona naga zaczęła tańczyć w łazience patrząc na swoje piękne ciało.
Zrobiła szpagat i się przyssała!
Mąż wraca, patrzy, łapie pod pachy, próbuje podnieść… nic!
Dzwoni po majstra.
Ten pałrzy i mówi:
– Panie, trzeba kuć!
– Co Pan? Gres z Włoch za 4 tys. euro!
– Jest inna metoda, ale może się nie spodobać.
– Panie, wszystko ale nie gres.
Master ślini palce, łapie ją za sutki i zaczyna delikatnie kręcić.
– Co Pan odpierdala?
– Panie, podnieci się, puści soki, przesuniemy do kuchni i oderwie się z linoleum.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
– Kiedy wy dziewczyny, mówicie „nie” to czy na prawdę macie to słowo na myśli?
– Nie.
Kawały o policjantach Kawały o Księżach Kawały o małżeństwie
Rozmawiają dowódcy armii USA i ZSRR.
USA: A u nas każdy żołnierz dostaje dziennie żarcia za 10 dolarów
ZSRR: Eeeee tam Kto ci zje 30 kilo ziemniaków?
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Nowakowa krzyczy do męża czytającego w pokoju gazetę:
– Skocz zaraz do sklepu i kup pół litra oleju.
Po jakimś czasie mąż wraca a żona na to:
– I co kupiłeś to, o co Cię prosiłam?
– Na pół litra starczyło ale na olej już nie.
Kawały o studentach Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Do profesora przychodzi student i mówi:
– Jak zgadnie pan moją zagadkę to wstawia mi pan piątkę a jak nie to wywala mnie pan na zbity pysk.
– Dobrze.
– Co jest nielogiczne ale legalne, co jest logiczne ale nielegalne i co jest nielogiczne i nielegalne?
Profesor myśli, myśli i nic nie wymyślił, więc wstawił studentowi piątkę a ten zadowolony wyszedł.
Później profesor woła swojego najlepszego ucznia i mówi:
– Posłuchaj, tamten zadał mi zagadkę której nie rozwiązałem a więc ty mi ją rozwiążesz.
– Dobrze.
– Powiedz mi co jest nielogiczne ale legalne, co jest logiczne ale nielegalne i co jest nielogiczne i nielegalne?
– Nielogiczne: ma pan żonę 20-latkę a pan ma 40 lat, jesteście małżeństwem a to jest legalne. Logiczne jest to, że on ma 21 lat i pana żona pana zdradza a zdrada jest nielegalna i wreszcie nielogiczne jest to, że wstawił mu pan piątkę a nie wywalił go na zbity pysk co jest już nielegalne.
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Żona do swojego kochanka w łóżku:
– Pamiętaj, jak wejdzie mój mąż to udajemy, że się nie znamy..
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Żona woła męża i mówi do niego:
– mężu kupiłam pół litra wódki, wkładam ją do lodówki i ma tam być do Bożego Narodzenia. Zrozumiano?
Mąż:
– no tak.
Po chwili opuszcza spodnie do kolan i mówi do żony:
– widzisz? Wisi i będzie wisieć do ósmego marca!
Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Małgosia przychodzi do mamy:
– Mamo, jak będę duża i znajdę sobie mężczyznę to jak wyjdę za mąż, to będzie tak jak Ty z tatą?
– Tak, córeczko.
– A jak bym nie wyszła za mąż, to będę taką starą panną jak ciocia Ola?
– Tak, córeczko.
– No to kurna, fajne perspektywy.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Mąż mówi do żony:
– Wiesz kochanie ja to bym chciał mieć takiego wk****nego Pitbulla. Chodziłbym z nim na spacery, wszyscy by zazdrościli i w ogóle bym go kochał jak syna.
Żona pomyślała, że skoro mąż tak bardzo go chce to go mu kupi. Poszła do zoo i mówi:
– Chciałabym kupić wkur****go pitbulla.
Właściciel zoo po chwili zastanowienia odpowiada:
– Niestety nie mamy takiego pitbulla ale mogę Pani zaoferować wkur*****go dzięcioła.
Poszedł i po chwili wraca z dzięciołem i demonstruje:
– Na stół mi dzięcioł!
Rach ciach ciach i nie ma stołu.
– Na krzesło mi dzięcioł!
Ciach ciach i nie ma krzesła.
Żona zafascynowana kupuje dzięcioła i wraca z nim przez park i mówi:
– Na park mi dzięcioł!
Ciach ciach parku nie ma.
Wraca do domu i mówi mężowi:
– kochanie kupiłam Ci wkur****go dzięcioła
– Na c**j mi dzięcioł!
Młody pan do młodej pani:
– Ja będę Cię całe życie na rękach nosił.
– A dlaczego? Sprzedałeś samochód?