– Gosposiu, gdzie jest Twój mąż?
– Gosposiu, gdzie jest Twój mąż?
– Poszedł karmić świnie, ale rozpoznacie go łatwo, bo jest w kapeluszu.
– Gosposiu, gdzie jest Twój mąż?
– Poszedł karmić świnie, ale rozpoznacie go łatwo, bo jest w kapeluszu.
Rozmawiają dwie przyjaciółki blondynki:
– Mój mąż jest cudowny, obsypuje mnie kwiatami i tak bardzo mnie kocha! Jest taki romantyczny!
– Tak? A dlaczego?
– Dlaczego? Na przykład ostatnio wysłałam go po trzy wieńce na grób, a on kupił cztery!
– I co z tego?
– Jeden był dla mnie. Położył mi go na łóżku i powiedział: „Oto dowód mojej wielkiej miłości do Ciebie”.
– Czy Twój mąż pamięta jeszcze datę Waszego ślubu?
– Już nie. Ale powiem Ci, że to bardzo dobrze.
– Jak to: bardzo dobrze?
– Bo mogę przypominać mu o tej rocznicy kilka razy w roku i zawsze dostanę coś fajnego w prezencie!
Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle.
Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni.
Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch.
Zdenerwowany bierze „pałę” zza drzwi i wali nią w kołdrę.
Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić.
Wchodzi patrzy a tam siedzi jego żona i czyta pismo i mówi:
– Cześć kochanie, przyjechali dziś Twoi rodzice i położyłam ich w naszej sypialni. Mam nadzieję, że już się przywitałeś…
Mąż wrócił wcześniej z delegacji.
Zobaczył, że spod kołdry ich małżeńskiego łoża wystają 4 nogi.
Zdenerwował się bardzo, chwycił gruby kij i walił w leżących ile wlezie.
Zmęczony poszedł do kuchni, a tam wita go żona:
– Witaj, misiu, przyjechali twoi rodzice, położyli się w naszym łóżku, już się z nimi przywitałeś?
Mąż na łożu śmierci wyznaje żonie swój życiowy sekret:
– Przez 20 lat Cię zdradzałem.
– A ty myślisz, że ja bym Cię tak bez powodu otruła?
Mąż pojechał na wczasy.
Żona w domu, on się bawi.
Mijają trzy dni, aż tu telegram:
– Sprzedaj radio, przyślij mi dwa miliony.
Żona zrobiła co jej kazał.
Mijają dwa dni, a tu telegram:
– Sprzedaj TV, przyślij mi 10 milionów.
Cóż było robić – sprzedała, wysłała.
Tydzień później telegram:
– Sprzedaj meble, przyślij mi 15 milionów.
Sprzedała i to, wysłała i myśli – jak on się ma dobrze bawić, to ja też.
Mąż wraca, a ona jedzie na swoje wczasy.
Po paru dniach telegram:
– Przesyłam 3 miliony, kup radio.
Młoda para leży w łóżku.
Żona mówi:
– Pamiętam jak byłam mała to mama mnie zawsze w czółko całowała
A mąż:
– Chyba nie myślisz, że teraz będę po Twoją matkę leciał.
Żona zdradza męża z Szybkim Lopezem.
Leżą sobie w łóżku i nagle słyszą dzwonek do drzwi.
Żona na to:
– Szybki Lopezie, to mój mąż, uciekaj przez okno!
Szybki Lopez wyskakuje przez okno, żona ubiera szlafrok, otwiera drzwi a tam Szybki Lopez, mówi:
– Zapomniałem spodni!
Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka:
– Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!
Na to blondynka:
– Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?
Dwie modelki do siebie:
– Ale schudłaś! Jak to się stało?
– Mąż mnie zdradza i ze zgryzoty nie mogę jeść.
– Rzuć drania!
– Co to to nie, jeszcze 4 kilo!
Żona bierze z pudła pistolet i przystawia sobie do głowy, mąż widzi to i mówi:
-nie rób tego.
A żona na to:
-nie bój się ty będziesz następny.