Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Mąż z żoną na obiedzie
Mąż z żoną jedzą obiad.
Mąż mówi:
– Te grzybki są wyśmienite! Skąd wzięłaś na nie przepis?
– Z jakiejś powieści kryminalnej.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Mąż z żoną jedzą obiad.
Mąż mówi:
– Te grzybki są wyśmienite! Skąd wzięłaś na nie przepis?
– Z jakiejś powieści kryminalnej.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
W sądzie trwa rozprawa nad przyznaniem opieki nad dziećmi.
Matka swoją płomienną mową dała wszystkim na sali do zrozumienia, że to jej się należą dzieci bo to ona je urodziła.
W końcu sędzia zwraca się do męża z prośbą o jego uzasadnienia.
Po dłuższym zastanowieniu facet mówi:
– Wysoki Sądzie, czy jak wkładam do automatu 3 zl i wypada Coca-Cola to ona jest moja czy automatu?
Kawały o mężach Kawały o Żonach
W dzień wypłaty kieszonkowego zwraca się ojciec do syna:
– Możesz wybierać: 20 złotych jak zwykle, albo 200 złotych plus lanie od matki, po tym jak się jej przyznasz, że te czarne majteczki, które znalazła w moim samochodzie należą do Twojej dziewczyny.
Kawały o mężach Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie
Przychodzi facet do lekarza.
– Panie doktorze, moja baba wpadła do szamba.
– Niech się pan uspokoi – pociesza go lekarz. Na pewno się z tego wyliże!
Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. 90 lat).
Babcia siada przy stoliku, a dziadek idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i frytki).
Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół.
Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi:
– Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw?
Babcia:
– Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy.
Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada.
Podchodzi znowu i pyta:
– Dlaczego pani nie je?
– Czekam na zęby.
Kawały o Teściowej Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Pewnego dnia mąż przychodzi zmęczony z pracy.
Żona:
– kochanie, nasza rodzina powiększy się o jedną osobę!
– Kotku! Tak strasznie się cieszę!
– Ja też się cieszę, że ty się cieszysz bo jutro wprowadza się do nas moja mamusia!
Kawały o sąsiadach Kawały o mężach Kawały o Jasiu
Matka mówi do ojca Jasia:
– Idź zrób z nim coś bo z niego taka pierdoła..
Ojciec zabrał Jasia do obory i pokazuje jak wydoić krowę.
Teraz Twoja kolej mówi do Jasia.
Jaś próbuje i nic mu się nie udaje.
Ojciec wkurwiony, myśli nauczę go strzelać z łuku.
Zabrał Jasia pokazuje mu jak to zrobić naciąga strzałę na cięciwę ustawia się a tu Jasiu go trącił i strzała gdzieś poleciała.
Ty debilu nawet stać nie umiesz.
Leć po strzałę.
Jasiu wraca bez strzały ojciec załamany mówi:
– Gdzie masz strzałę?
– Mam 2 wiadomości złą i jeszcze gorszą.
– Dawaj od tej złej
– Przestrzeliłeś sąsiadowi oba jajka.
– To nawet dobra wiadomość bo nigdy go nie lubiłem, a ta gorsza?
– Przestrzeliłeś mamie oba policzki
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Żona pijaka nigdy nie robiła tego o co on ją poprosił.
Pewnego dnia pijak zaplanował, że gdy dziś wróci z pracy, a żona nie zrobi tego co on będzie chciał to da jej z liścia.
Wraca do domu, a tam na stole stoi jego ulubiona zupa.
Woła żonę.
Żona przychodzi , a pijak z uśmiechem mówi do niej:
– Wejdź pod stół!
Żona wskakuje pod stół.
– Daj głos!
– Hau hau
– Zamknij się, co na swojego szczekasz!
Czemu podczas narodzin Chucka Norrisa najpierw wyszła jego noga?
Żeby móc kopnąć lekarza z półobrotu w twarz.
Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
Czym się różni spalony tost od kobieta w ciąży?
– Niczym. I tu i tu za późno wyjęty.
Kawały o studentach Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Maż wraca od innej o czwartej nad ranem.
Zapala światło i widzi żonę z wałkiem w ręce.
– Zwariowałaś! O czwartej rano kluski robisz?
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach
Jakie jest japońskie hara kiri?
Przebicie się kataną.
Jakie amerykańskie?
Jebnięcie w siebie rakietą.
A jakie polskie?
Powiedzenie demokratom, że są ch*ja warci.