Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o Żonach

Kazik wraca do domu nad ranem lekko podpity

2016-05-10

kazik wraca do domu nad ranem lekko podpity. Od progu wita go zona:
– Gdzie byles lajdaku??!! Pewnie znowu wloczyles sie cala noc!!! Wóda, Dzi…ki i zabawa!!
– No co ty kochanie. Przeciez bylem u Tadeusza i gralismy w karty.
– Ciekawe. Zaraz to sprawdzimy.
Bierze telefon i dzwoni do Tadeusza:
– Tadziu, czy moj kazik byl dzis u Ciebie na kartach??
– jak byl????!! Siedzi i gra!!!!

Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach

Przychodzi baba do lekarza

2016-05-10

Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze ciągle jestem wkurwiona, wszyscy mnie wkurwiają, a
najbardziej wkurwia mnie to, że wszystko mnie wkurwia, prosze mi pomoc!
– Czy probowała Pani w jakiś sposób sie wyciszyć, uspokoić, np. spacery w
lesie, parku wśród śpiewu ptakow, spacerując boso po trawie. Kontakt z
przyrodą bardzo pomaga.
– E tam, Panie Doktorze – ptaki mnie wkurwiają, bo drą ryje, w trawie pełno
robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie, nie, nie, przyroda mnie
wkurwia!
– To może inny sposob, np. kąpiel w wannie pełnej piany z aromaterapią,
przy nastrojowej muzyce?
– E tam, Panie Doktorze, tego też próbowałam – piana mnie wkurwia, bo
szczypie w oczy, muzyka mnie wkurwia, ta nastrojowa najbardziej! A te olejki zapachowe, to dopiero wkurwiające, kleją się, lepią,
plamią… Nie, nie olejki najbardziej mnie wkurwiają!
– No dobrze, to może seks. Jak wygląda Pani życie seksualne?
– Seks !? A co to takiego?
– Nie wie Pani co to seks !? No dobrze, zaraz Pani pokaże, prosze za
parawan. Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby: spodnie,
spódnica, kitel, bluzka, biustonosz, majtki. Po kolejnej chwili słychać
sapanie i wzdychania, wreszcie słychać głos kobiety:
– Panie Doktorze, prosze sie zdecydować:? Wkłada Pan czy wyciąga, bo
już mnie pan zaczyna wkurwiać!

kawały o zwierzętach Kawały o Pijakach

Jadący przez pustynię na wielbłądzie podróżnik

2016-05-02

Jadący przez pustynię na wielbłądzie podróżnik nie mógł dotrzeć do celu, bo wielbłąd odmówił posłuszeństwa. Na nic się zdały bicie, podtykanie wody, jedzenia, zachęty słowne. Nie chciał iść dalej. Na szczęście w pobliskiej oazie zauważył szyld z napisem: NAPRAWA WIELBŁADÓW. Dociągnął jakoś ostatkiem sił czworonoga do oazy i zlecił jego naprawę, przyglądając się ciekawie jak będzie ona wyglądać. Kierownik warsztatu zawołał do pomocnika:
– Abdul, weź tego wielbłąda na kanał!
Abdul zabrał bydlę, wszedł do kanału, wziął w ręce dwie cegły i z całej siły walnął nimi uparte zwierzę w jajca. Wielbłąd wystartował jak z katapulty i w mgnieniu oka zniknął na pustyni.
Zaniepokojony podróżny zapytał:
– Abdul, ale jak ja go teraz dogonię?
Abdul na to:
– Chodź pan na kanał!

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu

Dwóch żuli stoi pod sklepem

2016-02-26

Dwóch żuli stoi pod sklepem. Zostało im 3 zł, nikt nie chce dać im na „chleb”. Nijak nie idzie się za to napić. Nagle jeden wpada na pomysł:
– Kupimy sobie hot-doga…
– Co ty teraz o jedzeniu mi tu, pić się chce….
– Czekaj! Kupimy hot-doga, wyjmiemy parówkę, resztę wyrzucimy…
– No pewnie! Jeszcze będziemy wyrzucać!
– Czekaj! Parówka nam się przyda. Wejdziemy do jakiego baru, zamówimy parę drinów, a jak przyjdzie do płacenia, rozepnę rozporek, wysunę tą parówkę, ty zaczniesz ją ssać… Wyrzucą nas jak nic! A co wypijemy, to nasze!
– Może to i jest jakiś pomysł.
I tak też zrobili. Poszli do baru, popili, przyszło do płacenia. No to jeden rozpiął rozporek, wysunął parówkę, drugi na kolana i ssie. Wyrzucili ich od razu. W jednym barze się udało, no to powtórzyli numer w drugim, trzecim, czwartym… Przy piątym barze ten drugi mówi:
– Teraz się zamieniamy. Mnie już kolana bolą od tego ciągłego klękania.
– A co ja mam powiedzieć? Zostawiłem parówkę w pierwszym barze.

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Czarny humor

Do baru wchodzi mężczyzna i zamawia setkę

2015-11-11

Do baru wchodzi mężczyzna i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyjmuje małego, kilkucentymetrowego ludzika, stawia go na barze i daje mu naparstek. Barman patrzy zdziwiony i pyta:
– Panie skąd pan takiego krasnala wytrzasnąl?
– Wie pan, byliśmy razem w Afryce… Idziemy tam przez dżungle i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki pomazany na kolorowo wywija grzechotnikami. I jak ty mu wtedy, Wacuś powiedziałeś? Że on jest dupa a nie czarownik?!