Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach

Na ławce w parku siedzi dresiarz zjada cukierek za cukierkiem

2014-10-08 | WebFun

Na ławce w parku siedzi dresiarz zjada cukierek za cukierkiem.
Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi:
– Młodzieńcze, wiesz, że jak będziesz jadł tyle słodyczy to bardzo szybko powypadają ci zęby?
Dres popatrzył na gościa i odpowiedział:
– Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
– Tak? A też jadł tyle cukierków?
– Nie, on się po prostu nie wpieprzał w nie swoje sprawy.

Kawały o Bacy Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach

Turystka nie zdąży wrócić do schroniska przed nocą

2014-10-07 | WebFun

Turystka nie zdąży wrócić do schroniska przed nocą, więc postanawia zatrzymać się u bacy.
Baca się zgodził.
Wieczorem zebrało mu się na miłość.
Wziął litr bimbru i dobiera się do turystki.
Ta uprzedza, że ma okres, ale bacy to nie przeszkadza.
Rano baca budzi się, niewiele pamięta, patrzy pościel zakrwawiona, turystki nie ma, więc szuka.
Nie znajdując jej nigdzie, siada i mówi do siebie:
– Jo jom chyba zabił!
Ale pobiegł jeszcze do łazienki, patrzy w lustro i mówi:
– Jo jom chyba zeżarł.

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach

Diabeł złapał Polaka, Niemca i Ruska

2014-10-07 | WebFun

DIABEŁ ZŁAPAŁ POLSKA NIEMCA I RUSKA I MÓWI:
– KTO WYPIJE NAJWIĘCEJ WODY DOSTANIE 1000000 MILIONÓW.
RUSEK WYPIŁ BUTELKĘ WÓDY I RZYGNĄŁ, NIEMIEC WYPIŁ WIADRO WODY I RZYGNĄŁ.
NIEMIEC MÓWI DO RUSKA:
– CZEMU PŁACZESZ?
– BO RZYGAŁEM, A CZEMU SIĘ ŚMIEJESZ?
– BO POLAK JEDZIE Z CYSTERNĄ.

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie

Pewnego dnia spotyka się trzech pijaczków pod sklepem

2014-10-05 | WebFun

Pewnego dnia spotyka się trzech pijaczków pod sklepem.
Piją i piją.
Wódka się skończyła, wracają do domu ledwo żywi.
Na drugi dzień znowu się spotykają na ławce przed sklepem.
Każdy z nich ma kaca, cali się trzęsą z powodu delirki.
W końcu jeden mówi:
– Przez ten alkohol same straty
– Masz rację, tak się trzęsę, że dzisiaj jak robiłem herbatę, zanim doniosłem ją do stołu nic nie było w szklance.
– Eeeeee tam, co tam herbata, tak mi się łapy trzęsą, że jak dzisiaj jadłem zupę to cała znalazła się na twarzy mojej żony.
Trzeci siedzi taki jakiś ponury i mówi:
– Ale macie problemy … Ja jak idę do kibla to zanim się wysikam to trzy razy się spuszczam.