Przychodzi pijak upity do domu
Przychodzi pijak upity do domu.
Żona mu otwiera i od razu zamyka.
– Orzeszku, orzeszku.
Żona wymiękła i otwiera.
– Orzesz kurde palce mi przycięłaś.
Przychodzi pijak upity do domu.
Żona mu otwiera i od razu zamyka.
– Orzeszku, orzeszku.
Żona wymiękła i otwiera.
– Orzesz kurde palce mi przycięłaś.
Kawały o Pijakach Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza z kulą w głowie, a lekarz pyta:
– Co też pani do głowy strzeliło?
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Egzaltowana turystka mówi do górala:
– Ależ pan musi być szczęśliwy… patrzy pan na zaślubiny górskich
szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar
niknącego tajemniczego dnia…
– Oj widywałem ja, widywałem – przerywa góral – ale już teraz nie piję.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu
Staszek mówi do Franka:
– Kiedy słyszę z rana dzwonienie budzika, to mam wrażenie, że ktoś do mnie strzela.
– I co, budzisz się?
– Nie leżę jak zabity.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Po locie Gagarina rozmawia dwóch Polaków:
– Panie, Ruskie w kosmos polecieli!
– Wszystkie?
– Nie, jeden.
– To co mi pan głowę zawracasz!
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Stoi Polak przed sklepem i pije piwo.
Podchodzi do niego Anglik i się pyta:
– Polisz?
– Nie piję.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu.
Nogi odmawiają mu jednak posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza, że ma 15 zł.
Podchodzi do taksówkarza i pyta:
– Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
– O tej porze to 20.
– A za 15 nie da rady?
– Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
– Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
– Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
– Ile za kurs na Sienkiewicza?
– 20 zł. – mówi taksiarz.
– Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
– Spadaj zboku bo zaraz ci dowalę.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
– 20 zł – mówi taksiarz.
– Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
– Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki – tej spod baru – i mówi do kierowcy:
– Ile za kurs na Sienkiewicza?
– 20 zł – mówi taksówkarz.
– Ja dam panu 50 zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
– Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?
– A co ona winna?
Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Przychodzi mężczyzna do sklepu i mówi:
– Poproszę 99 jaj.
Sprzedawca pyta (uprzejmie):
– A może być 100, dla równego rachunku?
– Panie! A kto to zje?
Kawały o policjantach Kawały o Pijakach
Patrol policyjny zatrzymał kierowcę, który prowadził wóz w sposób dość
ekscentryczny.
– Czy pan przypadkiem nie wypił paru kieliszków?
– Skądże znowu!
– Więc proszę przejść parę kroków po linii wyznaczającej oś jezdni.
– Po lewej czy po prawej?
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Krzyczy gość w restauracji:
– Czy będę siedział tu głodny całą noc?
– Nie proszę pana zamykamy o dziewiątej – odpowiada kelner….
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
– Zrobiłam mężowi taką awanturę za pijaństwo, że trzy dni ze mną nie rozmawiał. Ale wczoraj dzięki Bogu przemówił!
– Co powiedział?
– Spytał: Gdzie jest korkociąg?