Kawały o Babci Kawały o studentach

Studenci medycyny pojechali zimą w góry

2014-10-13

Studenci medycyny pojechali zimą w góry.
Jak to studenci rozpoczęli imprezę w hotelu.
Gdy już byli mocno pijani postanowili, że ubiorą w hotelu narty, stroje narciarskie, gogle i będą szusować po schodach, na których były dywany.
Gdy któryś tam raz z rzędu zjeżdżali po schodach potrącili babcię.
Babcia w szoku wezwała karetkę.
Po przyjeździe karetki powiedziała lekarzowi, że potrącił ją narciarz w hotelu i była tego tak pewna, że lekarz postanowił ją zawieźć do szpitala psychiatrycznego na badania.

Kawały o studentach Kawały o Nauczycielach

Każdy etatowy pracownik dydaktyczny na uczelni

2014-10-13

Każdy etatowy pracownik dydaktyczny na uczelni:
– przez pierwsze 5 lat uczy się,
– przez następne 5 lat uczy innych,
– przez kolejne 5 lat zaczyna się nudzić,
– a potem już tylko nudzi innych.

Kawały o studentach Kawały o mężach Kawały o małżeństwie

Dzwoni jegomość do akademika

2014-10-12

Dzwoni jegomość do akademika:
– Czy można z Maryśką?
– Z nimi wszystkimi można.

Kawały o policjantach Kawały o studentach Kawały o Nauczycielach

Po wydarzeniach marcowych podniósł się poziom wykształcenia

2014-10-11

Po wydarzeniach marcowych podniósł się poziom wykształcenia milicjantów, gdyż spędzili dwa tygodnie na uniwersytetach.

kawały o zwierzętach Kawały o studentach

Co różni studenta i kurę?

2014-10-08

Co różni studenta i kurę?
– Kura znosi jaja, a student musi znosić wszystko.

Kawały o studentach

Ładne oczy masz komu je dasz?

2014-10-08

Ładne oczy masz komu je dasz?? Zęby jak klawisze nie podobasz mi się!

Kawały o Szkole Kawały o studentach Kawały o Nauczycielach

Podczas egzaminu wykładowca mocno już zdenerwowany

2014-10-07

Podczas egzaminu wykładowca mocno już zdenerwowany niewiedzą zdającego, otwiera drzwi i krzyczy do pozostałych studentów:
– Przynieście tu siano dla osła!
– A dla mnie herbatkę poproszę! – dodaje student.

Kawały o studentach Kawały o mężach Kawały o małżeństwie

Późnym wieczorem, leżąc w łóżkach

2014-10-07

Późnym wieczorem, leżąc w łóżkach, młode dziewczyny zwierzają się sobie z problemów miłosnych.
– Postanowiłam zerwać za swoim chłopakiem bo traktuje mnie jak psa!
– Jest ci tak źle? – dziwią się przyjaciółki – Bije cię? Trzyma cię ciągle
przy sobie?
– Gorzej! Wymaga ode mnie, abym mu była wierna.

Kawały o studentach Kawały o Księżach Religijne

Ponieważ Pan Bóg interesuje się losem studentów

2014-10-05

Ponieważ Pan Bóg interesuje się losem studentów, na początku tego semestru posłał Ducha Św. na Ziemię, aby ten zdał mu relację, jak to studenci się uczą.
Duch Św. rzekł:
– AWF nic nie robi, medycyna kuje, polibuda chleje.
Po pewnym czasie Pan Bóg znowu poprosił Duch Św. o sprawdzenie co dzieje się ze studentami:
– AWF zaczyna się uczyć, medycyna kuje, polibuda chleje.
Ostatnio znowu była wizyta Ducha Św. wiadomo – sesja.
– I cóż porabiają nasi studenci? – spytał Pan Bóg.
– AWF się uczy, medycyna kuje, polibuda modli się.
– I oni zdadzą! – rzekł Bóg.

Kawały o Babci Kawały o studentach

Babcia pyta studenta w autobusie

2014-10-05

Babcia jedzie autobusem i pyta siedzącego obok studenta:
– Czy ten autobus jedzie do Pawłowic?
– Tak, proszę pani
– Ale czy na pewno jedzie do Pawłowic?
– Tak, oczywiście, że jedzie.
– Ale czy jest pan pewien, że jedzie do Pawłowic?
– Tak, jestem pewien!!
– Ale czy na pewno właśnie do Pawłowic?
– Nie, do Las Vegas!
– Ale przez Pawłowice?

Kawały o Szkole Kawały o studentach Kawały o Jasiu

Dlaczego w Wąchocku łatwiejsze tematy maturalne

2014-10-05

– Czy wiecie dlaczego w tym roku w Wąchocku były łatwiejsze tematy maturalne?
– Ponieważ zdawała córka sołtysa.
– A wiecie dlaczego w przyszłym roku będą jeszcze łatwiejsze?
– Bo nie zdała.

Kawały o studentach Kawały o mężach Kawały o małżeństwie

Był sobie człowiek, który posiadał swoją własną fabrykę mięsną

2014-10-04

Był sobie człowiek, który posiadał swoją własną fabrykę mięsną.
Jednak, że był już w podeszłym wieku postanowił przekazać interes swojemu jedynemu synowi.
Przyprowadził syna do fabryki i mówi:
– Synu widzisz tę maszynę? Do niej wkładasz barana i wychodzi parówka, rozumiesz?
– Nie – odpowiada syn.
Ojciec tłumaczy więc jeszcze raz:
– Maszyna, baran, parówka… rozumiesz?
– Nie – ponownie odpowiada syn.
Ojciec nie wytrzymuje, ale tłumaczy jeszcze raz:
– Tu masz maszynę, w nią wkładasz barana i wychodzi parówka… rozumiesz wreszcie?
– Nie tato, ale powiedz mi czy jest maszyna w którą się wkłada parówkę i wychodzi baran?
– Tak, twoja matka!