Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do mamy
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do mamy:
– Mamo w szkole śmieją się ze mnie, że dużo jem!
– Synku nie marudź – odpowiada mama – tylko wypij zupę, bo mi wanna potrzebna.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do mamy:
– Mamo w szkole śmieją się ze mnie, że dużo jem!
– Synku nie marudź – odpowiada mama – tylko wypij zupę, bo mi wanna potrzebna.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły.
Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji „najświeższej” w szkole nauczycielki.
Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
– Ala ma kota.
Nawrót i pytanie do klasy:
– co ja napisałam? Cisza – jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No, no, Jasiu?
Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
– Ale ma dupę! – mówi Jaś.
– Pała! – wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
– Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.
Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach
Pani pyta w szkole dzieci:
– Jakie znacie węże?
Krzysio odpowiada:
– Boa.
– Zaskrońce – mówi Małgosia
A Jasiu krzyczy:
– Rozporkowce!
Nauczycielka pyta się Jasia:
– A czy te rozporkowce kąsają Jasiu?
– Tak proszę pani, jak ukąsił moją siostrę to puchła przez 9 miesięcy.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Czarny humor
Zakończenie roku szkolnego, ciesząc się Jasiu wraca do domu.
Tata się pyta:
– i czego się ciszysz jak na świadectwie same pały?
– jeszcze wpier*ol i wakacje.
Ojciec poszedł na zebranie. Facetka mówi do niego:
– U pana syna znaleziono marihuanę!
– Mówił skąd ją ma?
– Powiedział, że od swojego najlepszego przyjaciela.
Ojciec powstrzymując łzy:
– Naprawdę tak powiedział?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Pani na lekcji do Jasia:
– Jakie kroki trzeba podjąć kiedy spotka się wściekłego psa?
– Jak najdłuższe.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców.
Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
– Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
– Bo nie było łysej kredki.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Na lekcji polskiego Pani pyta Jasia:
– Jasiu, kim byli: MICKIEWICZ, SIENKIEWICZ, KOCHANOWSKI?
– A zna pani: GRUBEGO, ŁYSEGO I ZENKA?
– Nieee
– To co straszy mnie pani swoją bandą!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jaś przychodzi do taty i mówi:
– Tato miałem dzisiaj szczęście w szkole.
– Co, dostałeś 6?
– Nie, pani chciała mnie postawić do konta, ale wszystkie były już zajęte.
Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach
Nauczyciel historii wpada zdenerwowany do pokoju nauczycielskiego i mówi do dyrektora:
– Ech, ta licealna 1A! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to żaden z nich!
– Niech się Pan nie denerwuje – uspokaja dyrektor – może to rzeczywiście ktoś z innej klasy?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
– Jasiu! Wstawaj.
– Nie chcę.
– Jasiu musisz iść do szkoły.
– Kiedy ja nie lubię szkoły. Dzieci się ze mnie śmieją.
– Jasiu musisz iść. Jesteś dyrektorem.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Czarny humor
Do szkoły podstawowej na lekcje języka polskiego zapowiedział się Minister Oświaty Roman G., z wizytacją. Pani Kasia lekko zdenerwowana myśli co tu zrobić, by cała klasa "zabłyszczała" intelektem, a przy okazji by nie okryła się hańbą. Więc wymyśliła, że każde dziecko wypowie słowo na kolejną literę alfabetu, a żeby uniknąć klęski ze strony Jasia (który strasznie przeklinał), Jaś po prostu zacznie (no bo jakie przekleństwo jest na A?!). Nastaje sądny dzień, Roman Edukator zasiadł w ostatniej ławce..
Pani Kasia mówi do Jasia:
– Jasiu, powiedz słowo na literkę A.
Jasiu na to:
– Automatycznie.
Pani Kasi kamień spadł z serca… i mówi do Małgosi:
– Małgosiu, powiedz słowo na literkę B.
A w tym momencie wstaje Giertych i mówi:
– Jasiu, a czy Ty znasz znaczenie tego słowa?
A Jasiu na to:
– Oczywiście! Załóżmy, że Pana matka, jest ku**ą! Czyli Pan automatycznie jest skur**synem!