Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jaś przychodzi do taty i mówi
Jaś przychodzi do taty i mówi:
– Tato miałem dzisiaj szczęście w szkole.
– Co, dostałeś 6?
– Nie, pani chciała mnie postawić do konta, ale wszystkie były już zajęte.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jaś przychodzi do taty i mówi:
– Tato miałem dzisiaj szczęście w szkole.
– Co, dostałeś 6?
– Nie, pani chciała mnie postawić do konta, ale wszystkie były już zajęte.
Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach
Nauczyciel historii wpada zdenerwowany do pokoju nauczycielskiego i mówi do dyrektora:
– Ech, ta licealna 1A! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to żaden z nich!
– Niech się Pan nie denerwuje – uspokaja dyrektor – może to rzeczywiście ktoś z innej klasy?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
– Jasiu! Wstawaj.
– Nie chcę.
– Jasiu musisz iść do szkoły.
– Kiedy ja nie lubię szkoły. Dzieci się ze mnie śmieją.
– Jasiu musisz iść. Jesteś dyrektorem.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Czarny humor
Do szkoły podstawowej na lekcje języka polskiego zapowiedział się Minister Oświaty Roman G., z wizytacją. Pani Kasia lekko zdenerwowana myśli co tu zrobić, by cała klasa "zabłyszczała" intelektem, a przy okazji by nie okryła się hańbą. Więc wymyśliła, że każde dziecko wypowie słowo na kolejną literę alfabetu, a żeby uniknąć klęski ze strony Jasia (który strasznie przeklinał), Jaś po prostu zacznie (no bo jakie przekleństwo jest na A?!). Nastaje sądny dzień, Roman Edukator zasiadł w ostatniej ławce..
Pani Kasia mówi do Jasia:
– Jasiu, powiedz słowo na literkę A.
Jasiu na to:
– Automatycznie.
Pani Kasi kamień spadł z serca… i mówi do Małgosi:
– Małgosiu, powiedz słowo na literkę B.
A w tym momencie wstaje Giertych i mówi:
– Jasiu, a czy Ty znasz znaczenie tego słowa?
A Jasiu na to:
– Oczywiście! Załóżmy, że Pana matka, jest ku**ą! Czyli Pan automatycznie jest skur**synem!
Kawały o Szkole Kawały o studentach Kawały o Nauczycielach
Redaktor gazety pyta się profesora, docenta i studenta: ile czasu trzeba żeby opanować język chiński?
– Pięć lat – odpowiada profesor.
– Myślę, że trzy lata przy intensywnym uczeniu się – mówi docent.
– A na kiedy potrzeba? – pyta student.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Patrzy Mama na zegar dziwne Jasiu powinien wrócić że szkoły
Mama wygląda przez okno Jasiu zasypuje coś w ogródku i za 10 minut przychodzi do domu
Mama pyta się Jasia co zakopywałeś w ogródku
Jasiu odpowiada kanapki
Mama pyta dlaczego Jasiu na to bo jutro wywiadówka jak tata się wkurwi to jeść nie dostane
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka pyta Jasia w szkole:
– Kto zbudował arkę?
A Jasio na to:
– No….E……
Dobrze Jasiu siadaj dostałeś piątkę.
Jasio przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
– Pan się łapie w tej logice panie Profesorze?
– Oczywiście, co za pytanie.
– To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
– OK, niech pan pyta.
– Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi postawił Jasiowi 5 i woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź.
Ten mu natychmiast odpowiada:
– Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25-letnią kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana żona ma 20-letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Przedszkolanka pomaga Jasiowi założyć buty.
Morduje się przy tym dwie godziny.
– No już gotowe.
– Ale buciki są założone lewy na prawą nogę.
Przedszkolanka ściąga Jasiowi buty.
Traci kolejne dwie godziny.
– Ale to nie są moje buty.
Przedszkolanka wychodzi z siebie.
– To buty mojego brata. Mama każe mi je nosić.
Przedszkolanka ubiera mu buty, kurtkę i czapkę.
– Nie masz rękawiczek?
– Mam, w butach.
Kawały o Szkole Kawały o studentach Kawały o Pijakach
Na egzamin przyszedł pijany student i zapytał się czy może odpowiadać w takim stanie. Profesor popatrzył i się zgodził a że miał dobry dzień to na początek kazał mu narysować sinusoidę.
Student się męczy…. aż w końcu po wielkim wysiłku narysował coś co lekko przypomina sinusoidę
Profesor:
– No widzisz jak ci ładnie wyszło…
A student na to:
– Zaaaraz zzzarrraz, ttto dddoooppiero uuukład współrzędnych
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Przychodzi Jaś do mamy i mówi:
– Mamo boli mnie brzuch!
– A robiłeś kupę?
– Tak.
– Była miękka czy twarda?
– Nie wiem mamusiu, nie macałem!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jasiu pod koniec roku przychodzi do domu.
Tata się go pyta:
– Jasiu, gdzie masz świadectwo?
– Pożyczyłem koledze bo chciał nastraszyć rodziców.