Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Pada rozkaz: Wszyscy na konie!
Pada rozkaz:
– Wszyscy na konie!
– Ja nie mogę, mam wilka!
– To na wilka!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Pada rozkaz:
– Wszyscy na konie!
– Ja nie mogę, mam wilka!
– To na wilka!
Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka języka polskiego, która była w szpitalu i rodziła wchodzi do klasy. Od razu dzieci zasypują ją pytaniami:
Chłopiec czy dziewczynka? – Pyta się ktoś.
Rodzaj męski i liczba pojedyncza- Mówi nauczycielka polskiego.
Na zakończenie roku szkolnego dyrektorka mówi do uczniów:
– Życzę wam przyjemnych wakacji i żebyście we wrześniu wrócili do szkoły mądrzejsi!
– Nawzajem!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Dyrektorka pyta Jasia:
-Kiedy odrabiasz lekcje?
-Po obiedzie.
-A, dlaczego nie masz odrobionych lekcji?
-Bo nie było obiadu.
Kawały o Szkole Kawały o studentach
Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza nią i psorem nie ma.
Zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem tak rzecze:
– Zrobiłabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin… – i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha:
– Zrobiłabym wszszszyyystko…
Na to profesor pobudzony:
– Naprawdę wszystko?
Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:
– Tak, wszyystkooo…
Na to psorek równie słodko na uszko do niej mówi:
– Aaa… pouczyłabyś się może trochę?
Kawały o Szkole kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
Na lekcję języka polskiego dzieci miały opisać jakieś zwierzątko i zaśpiewać o nim piosenkę.
Pierwsza była Kasia opisała kotka no i śpiewała aa aa kotki dwa….”
Następny był Jasiu i opisał jeża.
Pani mówi:
– no dobrze Jasiu, ale teraz zaśpiewaj nam piosenkę.
Na to Jaś:
– lulaj, że jeżuniu…
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Pani pyta Kazia:
– Jaki jest najmniejszy ptak?
– Koliber
– Dobrze Kaziu – 5
Pani zapytała Jasia o to samo.
Jasiu odpowiada:
– Mój penis
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Czarny humor
Pani Kowalska pyta dzieci w klasie:
– Jaka część człowieka idzie najpierw do nieba?
Zuzia podnosi rękę i mówi:
– Myślę, że dusza, bo trzeba mieć czystą duszę, żeby dostać się do nieba.
– Bardzo dobrze – mówi pani Kowalska – Rysiu, a ty jak myślisz?
– Serce – mówi Rysio – bo trzeba mieć dobre serce, żeby dostać się do nieba.
– Naprawdę, świetnie – chwali go pani – A ty Jasiu jak sądzisz?
– Stopy.
– Dlaczego stopy? – dziwi się pani.
– Bo kiedy nakryłem moją mamę i listonosza, jej nogi były w górze, a ona krzyczała: Boże, dochodzę!
Kawały o Szkole Kawały o grubasach Kawały o Jasiu
Pani pyta się Jasia w szkole:
– Kiedy odrabiasz lekcje?
– Po obiedzie.
– To dlaczego dziś masz nieodrobione?
– Bo jestem na diecie.
Kawały o policjantach Kawały o Szkole
Egzamin w Wyższej szkole policyjnej w Warszawie:
– Jakiego koloru jest biały maluch?
Policjant (kandydat) nie wie.
– No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi:
– Biały!
– Bardzo dobrze, widać że się Pan dużo uczył!, a teraz drugie pytanie:
Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód?
Policjant myśli, myśli, myśli, i wola uradowany:
– Biały!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Co to jest szyja?
– Kawał kija do podtrzymywania ryja
Co to są nogi?
– Dwa słupy do podtrzymywania d*py
Co to są uszy?
– Dwa klapki do podtrzymywania czapki.
Kawały o policjantach Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach
Policjant zatrzymuje kierowcę, który przejechał na czerwonym świetle.
Rozpoznaje w nim swojego byłego nauczyciela języka polskiego.
– No, panie profesorze, mandatu panu nie wlepię, ale na jutro napisze mi pan sto razy:
„Nie będę przejeżdżał na czerwonym świetle”.