Córka mówi do matki w zatłoczonym autobusie
W zatłoczonym autobusie córka mówi nagle do matki:
– Mamo, będę miała dziecko.
– Jezus Maria, no co ty mówisz!! Z kim?
– Nie wiem mamo, nie mogę się odwrócić.
W zatłoczonym autobusie córka mówi nagle do matki:
– Mamo, będę miała dziecko.
– Jezus Maria, no co ty mówisz!! Z kim?
– Nie wiem mamo, nie mogę się odwrócić.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu miał za zadanie domowe napisać Kto to jest kawaler i opisać go krótko.
Jaś nie wiedział kto to, więc poszedł do taty i pyta go:
– Tato, kto to jest kawaler?
Tata po zastanowieniu pokazuje mu młodą parę.
– Całowali się wczoraj. Powinni pomyśleć o ślubie.
Jasiu nie zrozumiał, więc poszedł do mamy.
– Mamo, kto to jest kawaler?
Po zastanowieniu mama wymienia mu przykłady:
– Twój szkolny kolega Radek ten, za którym szaleje twoja pani nauczycielka.
Jaś ponownie nie zrozumiał, więc poszedł do siostry.
– Basiu, kto to jest kawaler?
– Chce się ożenić. – odpowiada po chwili Basia – ale nie chce wyjść za wredną małpę.
Jasiu po zastanowieniu napisał wypracowanie.
W szkole.
– Jasiu, przeczytaj nam swoje wypracowanie – prosi pani.
– Kawaler to mój szkolny kolega – Radek, ten za którym szaleje moja nauczycielka, całowali się wczoraj, powinien pomyśleć o ślubie, chce się ożenić, ale nie chce wyjść za wredną małpę!
Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach
Nauczyciel mówi do ucznia:
– Narysuj coś.
– Narysowałem.
– Co?
– Adama Małysza.
– A gdzie on jest?
– Poleciał.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu spóżnia się do szkoły.
Nauczycielka pyta się go:
– Czemu się spóźniłeś?
– Bo jednej pani wypadły pieniądze!
– A ty pomogłeś jej pozbierać?
– Nie, stałem na stówce.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Przychodzi Jasiu do domu i skarży się mamie, że w szkole wszyscy nabijają się z niego, że ma duże okulary. Mama pociesz go i mówi, że to nie prawda. Zaraz potem mówi do niego:
-Jasiu połóż okulary na stole i idź na górę!
Po kilku minutach pijany ojciec wpada do domu i krzyczy:
-Matka, co za rower leży na stole?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Czarny humor
Na budowie, podczas szkolnej wycieczki:
– Bardzo ważne jest noszenia kasków. Znałam chłopca, który nie nosił kasku. Pewnego dnia spadła mu cegła na głowę i zabiła go na miejscu. Znałam też dziewczynkę, która chodziła w kasku i gdy spadła jej cegła na głowę, uśmiechnęła się i poszła dalej.
– Ja ją znam. Mieszka w naszym bloku. Do tej pory chodzi w kasku i się uśmiecha.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jasio pyta panią w autobusie:
– Ma pani dzidziusia?
– Tak w brzuchu.
– A kocha go pani?
– Tak, kocham.
– Tak? To dlaczego go pani zjadła?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Pani na lekcji pyta dzieci:
– Jaki pożytek mamy z gęsi?
Zgłasza się Jasio:
– Smalec.
– Dobrze Jasiu i co jeszcze?
– Smalec.
– Tak Jasiu a powiedz pod czym śpisz?
– Pod kołderką.
– A w kołderce co jest?
– Dziura.
– Dobrze a co wystaje z dziury?
– Piórka.
– No więc co mamy z gęsi?
– Smalec.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Przychodzi facet do sklepu z puzzlami i mówi:
– Proszę puzzle z wieloma częściami.
Sprzedawczyni daje 100 puzzli.
– Niech pani sobie nie żartuje, jestem zawodowcem.
Daje mu 500 puzzli.
– Takie to układam w 10 minut.
Daje mu 1000 puzzli.
– Takie moje dzieci układają w 30 minut.
– No niech pan idzie na drugą stronę ulicy, tam jest piekarnia, kup sobie tam bułkę tartą i złóż rogala.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Małgosia dostała pierwszą miesiączkę.
Biega po korytarzu i krzyczy:
– ja krwawię, ja umieram.
Potem idzie do Jasia, opowiada mu, co się stało po czym zdejmuje majtki.
Jasiu patrzy, patrzy, ogląda Małgosię:
– Małgosiu, ja się na tym nie znam, ale tobie chyba jaja urwało!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Dzieci dostały w szkole zadanie:
„Napisz opowiadanie z czterema wątkami:
miłosnym, religijnym, historycznym i sensacyjnym”.
Jasio napisał:
„O mój Boże {wątek religijny} – szepnęła hrabina {wątek historyczny} – jestem w ciąży {wątek miłosny}, ale nie wiem, z kim! {wątek sensacyjny}”.
Kawały o Szkole Kawały o studentach Kawały o Jasiu
Syn wraca ze szkoły.
– Jak było? – Pyta mama.
– Na pięć!
– Naprawę?
– Tak. Dwójka z polskiego, dwójka z matmy i pała z historii.