Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż wrócił późno do domu i zwraca się czule do żony
Mąż wrócił późno do domu i zwraca się czule do żony:
– Koteczku, pieseczku, żabciu, małpeczko!
A żona na to:
– ZOO jest dwie ulice dalej…
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż wrócił późno do domu i zwraca się czule do żony:
– Koteczku, pieseczku, żabciu, małpeczko!
A żona na to:
– ZOO jest dwie ulice dalej…
Żona strofuje męża:
– Czy naprawdę musiałeś znowu wypić całą butelkę wódki?
– Kochanie, tym razem zostałem zmuszony.
– Przez kogo?
– Przez przypadek. Zgubiłem nakrętkę od butelki.
Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:
– Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
– Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy.
Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:
– Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję.
Wspina się na murek, ale znowu upada.
W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu.
Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka.
Rano żona budzi go wymówkami:
– Piłeś?!
– Ależ co Ty, skarbie! Ja, piłem?
– Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał Twój wózek inwalidzki.
Na plaży leży piękna, młoda ,naga kobieta.
Obok niej położył się facet.
Nie wie jak się za nią zabrać.
Udaje, że dostraja radio.
W pewnym momencie jego ręka ląduje na jej piersi.
– Co pan robi?! – woła dziewczyna
– Szukam Francji
Dziewczyna spojrzała na jego kąpielówki i powiedziała:
– Z taką antenką to pan Warszawy nie złapie.
kawały o zwierzętach Kawały o Żonach
Blondynka idzie ulicą, odwraca się, patrzy, a za nią biegnie jakiś facet. Ona zaczyna także biec. Przerażona biegnie już długi czas. W końcu już strasznie zmęczona, upada na ziemię. Facet do niej podbiega.
– Dobra, gwałć mnie pan, tylko szybko – mówi blondynka.
– Sama się pani gwałć. Ja się na autobus śpieszę.
Dlaczego mężatkom trudniej utrzymać dietę?
– Kobieta niezamężna wraca do domu, patrzy co jest w lodówce i idzie do łóżka.
– Mężatka wraca do domu, patrzy co jest w łóżku i idzie do lodówki.
kawały o zwierzętach Kawały o Żonach
Żona pyta męża:
– Co byś zrobił, gdybyś zastał mnie z mężczyzną w łóżku?
– Wziąłbym tę białą laskę i tak bym Cię sprał, że popamiętałabyś do końca życia.
– Jaką białą laskę? – pyta żona.
– Jak to jaką? Przecież ten facet musiałby być kompletnie ślepy, żeby się za Ciebie zabrać.
Siedzi dwóch facetów w barze.
Są narąbani jak nie wiadomo co.
Nagle wchodzą dwie kobiety i jeden mówi:
– Patrz Stefan ta blondyna to moja żona, a ta w czarnych włosach to kochanka.
Stefan przygląda się uważnie i mówi:
– U mnie jest na odwrót.
Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w wiadomym celu.
Kobieta krzyczy przerażona:
– Ale ponuro i ciemno w tym lesie! Bardzo się boję!
– No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam.
– Co ma młoda kobieta między cyckami?
– Medalik.
– A co ma stara kobieta między cyckami?
– Pępek.
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem.
Żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia.
W pewnej chwili mąż woła:
– Stara! Chodź na chwilę!
– Co?
– Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
– I co?
– Nic, widocznie faza jest w tym drugim…
Blondynka przyjechała na stację zatankować paliwo.
Niestety wychodząc z samochodu, niechcący zatrzasnęła kluczyki wewnątrz auta.
Zdesperowana kobieta idzie do pracownika stacji i prosi go o pomoc:
– Błagam, niech pan mi pożyczy kawałek drutu! Nie mogę otworzyć samochodu.
Kasjer daje jej drut i idzie za nią ciekawy, jak poradzi sobie z otwarciem zamka.
Kobieta wkłada drucik w zamek i usilnie nim manipuluje, a wewnątrz auta siedzi druga blondynka i mówi:
– Bardziej w prawo, dobrze a teraz trochę w lewo…