kawały o zwierzętach

Siedział sobie facet w domu wieczorem zmęczony po pracy, a tu

2016-06-17

Siedział sobie facet w domu wieczorem zmęczony po pracy, a tu nagle ktoś zapukał do jego drzwi.
Facet otworzył i zobaczył jeża.
– Czego chciałeś? – zapytał facet
– Klej masz?
– Nie mam.
Jeż odwrócił się i odszedł. Zdziwiony facet zamknął drzwi i wrócił do swoich zajęć.
Po chwili znowu ktoś zapukał. Facet otworzył, a tam znowu jeż.
– Czego znowu chcesz? – spytał poirytowany facet.
Na to jeż spokojnie:
– Klej przyniosłem.

Kawały o Świętym Mikołaju kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu

Dawno, dawno temu Mikołaj szykował się do odlotu

2016-06-15

Dawno, dawno temu Mikołaj szykował się do odlotu.
Już od początku jednak coś mu nie wychodziło.
Najpierw okazało się, że najlepsze elfy są na zwolnieniu, a zastępcy nie radzą sobie z robieniem zabawek.
Mikołaj, obawiając się, że nie zdąży, poszedł do stajni.
Okazało się, że 3 najlepsze renifery są w ciąży, a Rudolf i Dzwoneczek przeskoczyły płot i uciekły, Bóg wie gdzie.
Zdenerwowany poszedł się napić brandy i filiżanki kawy.
Okazało się, że nie ma alkoholu, bo chore elfy go wypiły.
Postanowił, że zrobi sobie kawę.
Jednak do kuchni weszła pani Mikołajowa i oznajmiła, że jej mama przyjeżdża za dwa dni.
Mikołaj z szoku wypuścił puszkę z kawą i filiżankę.
Kawa i odłamki zasypały podłogę.
Poszedł po szczotkę, ale włosie zjadły myszy.
Wtedy, gdy Mikołaj był już maksymalnie wkurzony, zadzwonił dzwonek do drzwi.
Otwiera, a tam stoi uśmiechnięty aniołek trzymający choinkę.
Mówi wesolutkim głosem:
– Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić?
I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.

kawały o zwierzętach

Autostopowicz zatrzymuje TIRa

2016-06-07

Autostopowicz zatrzymuje TIRa… Wsiada, a kierowca natychmiast jedynka, dwójka trójka i gna 180 km na godzinę… nagle szarpniecie, gwałtowne hamowanie… Kierowca sięga do kabiny po kij bejsbolowy… Wysiada idzie na tył i jeb, jeb w pakę… Biegiem wraca do samochodu i znów jedynka dwójka trójka i zasuwa 180… Po jakimś czasie znowu szarpniecie hamowanie i bejsbol w łapę i jeb jeb w pakę… Po piątym razie autostopowicz zaczyna się dziwić:
– Panie co jest!! Po co ta jazda szarpana i po co pan wali po tej pace tym kijem?
Kierowca odpowiada:
– Wie Pan… ja mam ciężarowe 20 tonową, wiozę 40 ton kanarków… Nie ma siły połowa musi latać!

kawały o zwierzętach Kawały o Księżach Religijne

Pewien proboszcz posiadał niesamowitego egzotycznego ptaka, k

2016-05-23

Pewien proboszcz posiadał niesamowitego egzotycznego ptaka, który mówił co mu kazano, znał na pamięć wszystkie ewangelie.
Pewnego razu wraca z mszy, wchodzi na plebanie, patrzy ptaka nie ma. Klatka otwarta, okno otwarte, pewnie uciekł.
No nic, zapytam parafian, z pewnością ktoś go widział…
Msza się kończy, wszyscy wstają do wyjścia.
Proboszcz:
– Poczekajcie jeszcze chwilę, usiądźcie. Mam do was parafianie pytanie: czy ktoś widział ptaka?
Wszystkie kobiety wstały.
– Nie, nie o to mi chodzi: kto ma ptaka?
Wszyscy mężczyźni wstali.
– Nie, nie, inaczej: kto widział mojego ptaka?
Wstają wszyscy ministranci.

kawały o zwierzętach Kawały o Pijakach

Jadący przez pustynię na wielbłądzie podróżnik

2016-05-02

Jadący przez pustynię na wielbłądzie podróżnik nie mógł dotrzeć do celu, bo wielbłąd odmówił posłuszeństwa. Na nic się zdały bicie, podtykanie wody, jedzenia, zachęty słowne. Nie chciał iść dalej. Na szczęście w pobliskiej oazie zauważył szyld z napisem: NAPRAWA WIELBŁADÓW. Dociągnął jakoś ostatkiem sił czworonoga do oazy i zlecił jego naprawę, przyglądając się ciekawie jak będzie ona wyglądać. Kierownik warsztatu zawołał do pomocnika:
– Abdul, weź tego wielbłąda na kanał!
Abdul zabrał bydlę, wszedł do kanału, wziął w ręce dwie cegły i z całej siły walnął nimi uparte zwierzę w jajca. Wielbłąd wystartował jak z katapulty i w mgnieniu oka zniknął na pustyni.
Zaniepokojony podróżny zapytał:
– Abdul, ale jak ja go teraz dogonię?
Abdul na to:
– Chodź pan na kanał!

kawały o zwierzętach Kawały o Księżach Kawały o małżeństwie

Biedny, samotny Żyd, mieszkający w kwaterunkowym mieszkaniu ze swoją niewidomą matką

2016-04-14

Biedny, samotny Żyd, mieszkający w kwaterunkowym mieszkaniu ze swoją niewidomą matką, w swoich codziennych modlitwach błagał Boga o poprawę swego losu. W końcu Bóg postanowił odpowiedzieć na jego modlitwy. Objawił się Żydowi i powiedział, że spełni jedno jego życzenie. Ten zamyślił się i powiedział:
– Boże, chciałbym, żeby moja matka zobaczyła, jak moja żona wiesza na szyi mojej córki wart dwadzieścia milionów dolarów brylantowy naszyjnik w czasie, gdy siedzimy w naszym Mercedesie 600 zaparkowanym obok basenu zaraz obok naszej rezydencji w Beverly Hills.
Bóg zamruczał do siebie pod nosem:
– Muszę się jeszcze od tych Żydów wiele nauczyć…

kawały o zwierzętach

Gdzie byłeś?

2016-03-13

– Gdzie byłeś?
– Z dzieciakami w zoo…
– Mają jakieś nowe zwierzęta ?
– No… tygrys jest. Taki wielki. Podszedł do kraty i zrobił głośno „PFFFFFF!!!”
– Co ty bredzisz??? Tygrysy robią „WROOOAAAAARRRR!!!”
– No paszczą tak. Ale ten podszedł tyłem…