Kawały o Bacy kawały o zwierzętach
Jedzie Baca z koniem
Jedzie Baca z koniem który wiezie węgiel.
– Ej! Przyniosłem węgiel.
A koń się odwraca i mówi:
– Tyś kurna przyniósł.
Kawały o Bacy kawały o zwierzętach
Jedzie Baca z koniem który wiezie węgiel.
– Ej! Przyniosłem węgiel.
A koń się odwraca i mówi:
– Tyś kurna przyniósł.
Idzie piesek przez pustynie i mówi:
– Jak nie znajdę jakiegoś drzewa to chyba się zleje!
– Mamusiu spójrz tamten pies wygląda zupełnie jak wujek Marian.
– Synku, nie wypada robić takich uwag.
– Myślisz mamo, że ten pies zna wujka Mariana i mógłby to usłyszeć?
kawały o zwierzętach Czarny humor
Była sobie d*pa i ciągle siedziała.
Przyleciał do niej wróbelek.
d*pa spytała się czy pożyczył by jej skrzydła.
Wróbelek się zgodził.
d*pa latała sobie uradowana, aż tu nagle zaatakował ją jastrząb.
d*pa szybko zrobiła unik i usiadła na krzaku a jastrząb naprzeciwko niej.
Tak patrzą na siebie i jastrząb pyta:
– Kto Ty jesteś?
– Wróbelek.
– To zaśpiewaj!
– Puuuuurrrr!!!
kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Wpada koń do baru, siada na jednym z wysokich stołków i mówi:
– Barman! Małe jasne proszę!
Barman podał mu piwo, koń wypił, zapłacił i poszedł.
Podchmielony facet ze stołka obok zbliża głowę do barmana i mówi
półszeptem:
– Dziwne, nie…?
– Dziwne… zawsze pił duże jasne.
kawały o zwierzętach Kawały o sąsiadach Kawały o Jasiu
Na sąsiednich łóżkach leżą w szpitalu dwaj myśliwi.
Jeden z nich pyta:
– Słyszałem, że został pan poturbowany na polowaniu?
– Tak.
– Jak to się stało?
– Idę sobie lasem, patrzę dziura. Strzelam, a tu wyskakuje z niej martwy zając. Idę dalej, patrzę jeszcze większa dziura! Strzelam, wyskakuje martwy lis. Idę dalej, patrzę olbrzymia dziura! Strzelam, a tu wyjeżdża z tunelu pospieszny do Katowic!
Dzwonek do państwa słoni.
Otwiera słoń, nikogo nie ma.
Tuz po zamknięciu drzwi kolejny dzwonek.
Słoń pomyślał, że może się włącznik zepsuł.
Otworzył drzwi, spojrzał, a na pstryczku siedzi mrówek i odzywa się grubym głosem:
– Dobry wieczór, Czy jest słonica?
– Nie ma.
– To proszę przekazać, ze był Ryszard.
Marsjanin do Kowalskiego:
– Strzeż się Ziemianinie będę musiał zjeść całą twoją planetę!
– To będziemy kwita bo wczoraj zjadłem całego Marsa!
kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu
Do sklepu zoologicznego wchodzi mężczyzna i mówi:
– Poproszę tego stepującego żółwia.
– Cholera znowu zapomniałem grzałkę wyłączyć!
kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Wchodzi koń do pubu i wszyscy się na niego patrzą.
Podchodzi do lady i mówi:
– Poproszę piwo
Barman nalewa piwo, koń wypija piwo i się pyta:
– Ile płacę
– 12 zł
Koń wyjmuje pieniądze i podąża do wyjścia a barman mówi:
– Proszę zaczekać to niecodzienna sprawa, że koń przychodzi do baru
– pan się dziwi? 12 zł piwo!
Środek lata, południe, skwar.
Drogą jedzie wóz, ciągnięty przez konia.
Na wozie gospodarz, obok biegnie pies gospodarza.
– Co za upal! – wzdycha głośno gospodarz.
– Okropny! – zgadza się pies.
– O rety! – dziwi się gospodarz – Do dziś nie wiedziałem, że umiesz mówić!
– Ja tez nie wiedziałem! – dodaje koń.
Kawały o blondynce Kawały o policjantach kawały o zwierzętach
Przechodzi dzielnicowy przez ulicę, na drzewie papuga krzyczy do niego:
– Dzielnicowy!
– Co?
– Ty durniu.
Następnego dnia przechodzi przez ulicę znowu na drzewie papuga krzyczy:
– Dzielnicowy!
– Co?
– Ty durniu.
Następnego dnia przechodzi przez ulicę znowu na drzewie papuga krzyczy:
– Dzielnicowy!
Wkurzony dzielnicowy odpowiada podniesionym głosem:
– Papuga, jak jeszcze raz tak mnie nazwiesz to ci wszystkie pióra z d*py powyrywam!!
Następnego dnia przechodzi a na drzewie papuga krzyczy:
– Dzielnicowy!
– Co !!!!!!!!!!!!
– Ty wiesz co!