kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu

Dyrektor firmy potrzebował nowego pracownika

2014-08-25 | WebFun

Dyrektor firmy potrzebował nowego pracownika.
Dał ogłoszenie do prasy, jego ludzie przeegzaminowali wcześniej kandydatów … aż zostało ich w końcu czterech najlepszych.
Aby rzeczywiście wybrać najlepszego dyrektor postanowił przeegzaminować ich osobiście.
Wezwał więc ich do swojego gabinetu i posadził obok siebie. 1-wszego z nich spytał:
– Co według pana jest najszybsze na świecie?
Facet pomyślał chwilę i mówi:
– To myśl. Wpada do głowy, nic jej nie poprzedza po prostu jest.
– Świetnie – komentuje naprawdę zadowolony z odpowiedzi dyrektor. Zwraca się do 2-ego z tym samym pytaniem.
– Mrugnięcie – odpowiada kandydat – mruga się okiem cały czas a nawet tego nie zauważamy.
– Bardzo dobrze – mówi dyrektor i pyta 3-go.
Ten miał więcej czasu więc starannie przygotował odpowiedź:
– No więc w domu mojego ojca jak wyjdzie się na zewnątrz budynku to jest tam taki mur. Jest na nim przycisk jak się go wciśnie to momentalnie zapala się światło na całej posesji. Nie ma nic szybszego niż włączenie światła.
– Doskonale! A pan? – pyta 4-tego kandydata.
– Według mnie najszybsza jest sraczka.
– Co?! – pyta zdziwiony dyrektor.
– Spokojnie, już wyjaśniam. Widzi pan przedwczoraj źle się poczułem i pobiegłem do kibla. Ale zanim zdążyłem pomyśleć, mrugnąć czy włączyć światło zesrałem się w gacie.

kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu

Pani w szkole pyta dzieci

2014-08-24 | WebFun

Pani w szkole pyta dzieci:
– Jakie zwierzę żyje w Polsce, w naturalnych warunkach, ma 3 litery i w środku „e”?
Dzieci myślą i myślą, nikt nie umie nic wymyślić, w końcu Jasiu wstaje podnosi palec i mówi:
– Proszę pani to jest lew, ale on żyje w ogrodzie zoologicznym, a w naturalnych warunkach żyje jeż.
Pani myśli i mówi:
– No ładnie Jasiu, ładnie bardzo mi się podoba twój tok myślenia.
A jasiu nie głupi i mówi tak:
– Proszę pani, a mogę ja zadać pani zagadkę?
– No słucham Jasiu, pytaj.
– Co to jest? Ma 3 litery w środku „u”, i raz się napina , a raz zwisa zwisem swobodnym.
– Jasiu Ty bezwstydniku jeden, jutro proszę z rodzicami do szkoły, już ja ci pokażę takie bezeceństwa.
A jasiu spokojnie odpowiada:
– Proszę pani, to nie jest to o czym pani myśli, to jest łuk, ale bardzo mi się podoba pani tok myślenia.

kawały o zwierzętach

Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do dom

2014-08-24 | WebFun

Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu.
Nogi odmawiają mu jednak posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza, że ma 15 zł.
Podchodzi do taksówkarza i pyta:
– Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
– O tej porze to 20.
– A za 15 nie da rady?
– Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
– Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
– Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
– Ile za kurs na Sienkiewicza?
– 20 zł. – mówi taksiarz.
– Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
– Spadaj zboku bo zaraz ci dowalę.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
– 20 zł – mówi taksiarz.
– Ja dam panu 50 zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
– Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki – tej spod baru – i mówi do kierowcy:
– Ile za kurs na Sienkiewicza?
– 20 zł – mówi taksówkarz.
– Ja dam panu 50 zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.

kawały o zwierzętach Kawały o studentach

Pan pułkownik wykłada balistykę

2014-08-24 | WebFun

Pan pułkownik wykłada balistykę.
Narysował armatę, cel i pocisk lecący po krzywej balistycznej.
Tłumaczy, że tor pocisku dlatego się zakrzywia, ponieważ gazy prochowe wyrzucają go do góry a ziemia ściąga w dół.
Na to jakiś złośliwy student zapytuje:
– Obywatelu pułkowniku, a jeżeli działo będzie na okręcie, to nie będzie tam ziemi tylko woda. Jak to będzie wtedy?
Pułkownik myślał długo.
W końcu zakrzyknął z oburzeniem:
– My tu jesteśmy wojska lądowe!

kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu

Jasiu woła Małgosię w krzaki i prosi aby włożyła mu rękę w ma

2014-08-24 | WebFun

Jasiu woła Małgosię w krzaki i prosi aby włożyła mu rękę w majtki.
Zawstydzona Małgosia daje się w końcu namówić, weszła w krzaki i robi to o co ją Jaś poprosił.
Jasiu z dumą mówi:
– czujesz jaki twardy!
– no no czuję,
– czujesz jaki długi!
– tak tak długaśny,
– czujesz jaki ciepły!
– ach tak cieplutki,
– ale się zesrałem!

kawały o zwierzętach

Myśliwy zgłasza się do Koła Łowieckiego i chce kupić odstrzał

2014-08-23 | WebFun

Myśliwy zgłasza się do Koła Łowieckiego i chce kupić odstrzał jelenia:
– Ależ proszę pana, odstrzały na jelenia już się w tym roku skończyły.
– To może na zająca?
– Nie, już też nie ma.
– A co jeszcze zostało?
– Mogę panu zaoferować odstrzał na Rumuna.
Myśliwy wykupił odstrzał, poszedł do domu, załadował sztucer i wyszedł do miasta na polowanie.
W pewnej chwili widzi Rumuna grzebiącego w śmietniku.
Powoli składa się do strzału, ale czuje, że ktoś go klepie lekko po ramieniu.
Odwraca się i widzi policjanta.
Pyta się:
– O co chodzi?
– Co pan robi?
– Jak to co? Poluję.
Myśliwy wyciąga legitymację Związku Łowieckiego, zaświadczenie o wykupie odstrzału na Rumuna.
– Na tak, w porządku, ale jak tak można przy paśniku.

kawały o zwierzętach

Amerykanie wylądowali na Marsie

2014-08-23 | WebFun

Amerykanie wylądowali na Marsie.
Nagle podbiega do statku grupka zielonych ludzików i zaspawała im wyjście.
Amerykanie męczą się i męczą, aż w końcu po 2 godzinach otwierają drzwi, wychodzą, a kosmici tarzają się na ziemi ze śmiechu i mówią:
– Polacy otwarli drzwi w piętnaście minut!!
– Polacy? To Polacy tu byli?
– No tak. I nawet dostaliśmy prezenty!
– Prezenty? Jakie?
– Jakiś wpier*ol, ale każdy dostał!

kawały o zwierzętach Kawały o Pijakach

Czarownica miała trzech niewolników

2014-08-22 | WebFun

Czarownica miała trzech niewolników. Powiedziała do jednego:
– Masz się zakraść do zamku króla i ukraść złoto! W przeciwnym razie do końca życia będziesz mówił: „My, my, my…”
Poszedł, nic nie przyniósł, czarownica go zaczarowała, i powtarzając w kółko: „My, my, my…” został zamknięty w lochu.
Czarownica zawołała drugiego.
– Masz iść do zamku króla po złoto! Jak nie, to tak cię zaczaruję, że przez cały życie będziesz mówił: „Pałką w łeb, pałką w łeb…”
Przyszedł, nic nie przyniósł, zamknięto go w lochu i powtarzał: „Pałką w łeb, pałką w łeb…”
Z trzecim było tak samo. Poszedł, wrócił i nic nie przyniósł. Czarownica go zaczarowała i śpiewał: „Sto lat, sto lat…”.

Któregoś dnia czarownica umarła, a oni się wydostali. Szli sobie ulicą i usiedli na ławce, obok której leżał pijak z zakrwawioną głową. Przychodzi policjant i się pyta:
– Kto to zrobił?
Na to ten pierwszy:
– My, my, my…
Policjant:
– Jak to uczyniliście?
Na to ten drugi:
– Pałką w łeb, pałką w łeb…
Policjant:
– Ile chcecie siedzieć w więzieniu?
A trzeci zaczął śpiewać:
– Sto lat, sto lat!!!