kawały o zwierzętach

Idzie duży miś i mały miś

2014-08-25

Idzie duży miś i mały miś.
Ten mały patrzy na tego dużego i mówi:
– Ej ty, duży, ile ważysz?
Duży na to:
– No ze 150.
Mały tak na niego patrzy i mówi:
– Nie no, bez jaj.
A duży na to:
– Ano bez jaj, to ze 130.

kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu Czarny humor

Przychodzi królik do sklepu i mówi

2014-08-25

Przychodzi królik do sklepu i mówi:
-Poproszę capustę
-Nie mówi się capusta tylko kapusta, zapamiętaj to sobie
Następnego dnia przychodzi i mówi:
-Poproszę 3 capusty
-Nie mówi się capusty tylko kapusty, jeśli jeszcze raz tu przyjdziesz i powiesz capusta to wezmę młotek i gwoździe i przybije ci uszy do ściany.
Następnego dnia przychodzi królik i mówi;
-Czy jest młotek?
-Nie, nie ma.
-A czy są gwoździe?
-Nie, nie ma.
-To poproszę capustę!

kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu

Przechwalają się trzej mali jaskiniowcy

2014-08-24

Przechwalają się trzej mali jaskiniowcy:
– Mój ojciec ma na głowie tyle włosów, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystkie pajęczyny – mówi pierwszy.
– A mój ojciec ma taką długą brodę, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystek kurz z ziemi.
– To jeszcze nic – mówi trzeci – mój ma takie długie wąsy, że jak gdzieś idzie, to mamuty muszą go mijać na odległość stu metrów!

kawały o zwierzętach Czarny humor

Ufoludki a krowa

2014-08-24

Ufoludki dowiedziały się, że na ziemi jest takie zwierzę, które pije wodę i daje mleko.
Złapały więc krowę, zaprowadziły nad rzekę, jeden trzymał łeb krowy w wodzie, a drugi pompował ogonem.
Nagle krowa zrobiła kupę i ten, który doił krzyczy do drugiego:
– Wyżej łeb, bo muł zasysa!

kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu Śmieszne zagadki

Zomowcy pojechali na biwak

2014-08-24

Zomowcy pojechali na biwak i spotkali tam drużynę harcerzy. Założyli się z nimi kto sprowadzi z lasu większe zwierze.
Harcerze na drugi dzień przyprowadzili na łańcuchu niedźwiedzia. A
zomowcy – zajączka. Harcerze w śmiech. Zomowcy bez słowa chwycili palki i dawaj lać zajączka po grzbiecie. Po 5 minutach zajączek wrzasnął:
– Dobra! Przyznaje się! Jestem żubrem!