Facet pyta gościa siedzącego obok:
Pub. Facet pyta gościa siedzącego obok:
– Przepraszam, czy mogę panu postawić drinka? Taki Pan przystojny.
– Och, jaki pan sympatyczny. Jest pan gejem?
– Nie, a pan?
– Też nie.
– Szkoda.
– No, szkoda.
Pub. Facet pyta gościa siedzącego obok:
– Przepraszam, czy mogę panu postawić drinka? Taki Pan przystojny.
– Och, jaki pan sympatyczny. Jest pan gejem?
– Nie, a pan?
– Też nie.
– Szkoda.
– No, szkoda.
Wagon sypialny , dwóch gości na piętrowym łóżku… ten na dole krzyczy do gościa z góry:
-Panie!! Obudź się Pan … zesrał się Pan i na mnie cieknie!
-Nie śpię !
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Wiesz kim jest idealny mąż, a kim idealny kochanek?
Idealny mąż to taki, który zastając żonę baraszkującą w łóżku z
kochankiem powie:
– Wy dokończcie, a ja idę zaparzyć kawę.
Idealny kochanek to taki, który w tej sytuacji potrafi jednak dokończyć.
Syn piłkarza wraca z zakończenia roku.
-Tato mój kontrakt z 4 klasą został przedłużony o rok.
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Przychodzi facet do sklepu myśliwskiego i prosi o lunetę do karabinu. Sprzedawca sięga po najdroższy model i mówi:
– Ten celownik jest tak dobry, że stąd zobaczy pan mój dom na wzgórzu.
Po chwili obserwacji klient zaczyna się śmiać.
– Z czego pan się śmieje? – pyta sprzedawca.
– Widzę gołego mężczyznę i gołą kobietę, którzy biegają dookoła domu.
Sprzedawca bierze celownik, montuje go do strzelby, sięga po dwa naboje i składa propozycję:
– Dostanie pan ode mnie ten celownik wraz ze strzelbą za darmo, jeżeli strzeli pan mojej żonie w głowę, a jej kochankowi w przyrodzenie.
Facet jeszcze raz patrzy na dom sprzedawcy przez celownik i mówi: – Wie pan co? Myślę, że teraz załatwię sprawę jednym nabojem…
Przychodzi celnik do drugiego i pyta:
– Lubisz śliwki?
– Tak, a co?
– To chodź, trzeba zrobić rewizję dwóm Węgierkom.
Kawały o blondynce Kawały o studentach Kawały o Jasiu
Wnuk pyta dziadka:
– Dziadku, dlaczego gospodarka w Polsce za komuny, kiedy byłeś robotnikiem, była w tak kiepskim stanie?
– Widzisz, pracowałem w przedsiębiorstwie wielobranżowym. Robiliśmy fujarki z gliny, wypalaliśmy je w specjalnych piecach i szły na eksport do Czechosłowacji. Czesi w zamian przysyłali nam kurczęta, które chowaliśmy przez pół roku i jako duże kury wysyłaliśmy do NRD. Niemcy przysyłali nam za nie małe prosiaki, które intensywnie tuczyliśmy przez rok i jako duże świniaki eksportowaliśmy do Związku Radzieckiego. Rosjanie przysyłali nam za nie glinę na fujarki…
Przychodzi facet do lekarza:
– Panie doktorze pomocy! Pękł mi worek!
– Mosznowy?
– Ni mom.
Nowobogacki Ruski pojechał na wakacje. Biegał, ganiał skakał. Przewrócił się i złamał rękę. Zawieźli go do szpitala, zrobili prześwietlenie. Lekarz po oględzinach stwierdza:
– Proszę pana, ręka jest złamana, musimy położyć gips.
– Jaki gips? Jaki gips? Marmur kładźcie!
Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu Kawały o mężach
Podchodzi na imprezie mężczyzna do kobiety i pyta:
– Cześć Kasiu zrobisz mi loda?
– Ale ja nie nazywam się Kasia..
– Ale ja nie o to pytałem.
Kawały o Alkoholu Kawały o sąsiadach
– Puk Puk!
– Kto tam?
– Pan otworzy! Jestem Pana nową sąsiadką z naprzeciwka.
– Dobry wieczór!
– Panie sąsiedzie chciałabym dzisiejszą noc spędzić pijąc wódkę i uprawiając nieskrępowany seks. Czy jest Pan może wolny?
– Kh… kheee… eee…. no… eeee no wolny jestem. Całą noc jestem wolny!
– To dobrze. Posiedzi Pan z moim pieskiem? On tak nie lubi sam być w domu.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Kochanie, nie jesteś zadowolona z prezentu? – Zapytał mąż swoją lubą.
– Niespecjalnie.
– No, ale wydałem na niego 700 złotych.
– I tak mi się nie podoba.
– Kochanie, ale to naprawę wysokiej klasy sprzęt.
– Do cholery przecież, to wędka. Wiesz że nie wędkuję.
– To może chociaż mi się przyda.