Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Przychodzi facet do sklepu myśliwskiego i prosi o lunetę do karabinu.

2020-02-01

Przychodzi facet do sklepu myśliwskiego i prosi o lunetę do karabinu. Sprzedawca sięga po najdroższy model i mówi:
– Ten celownik jest tak dobry, że stąd zobaczy pan mój dom na wzgórzu.
Po chwili obserwacji klient zaczyna się śmiać.
– Z czego pan się śmieje? – pyta sprzedawca.
– Widzę gołego mężczyznę i gołą kobietę, którzy biegają dookoła domu.
Sprzedawca bierze celownik, montuje go do strzelby, sięga po dwa naboje i składa propozycję:
– Dostanie pan ode mnie ten celownik wraz ze strzelbą za darmo, jeżeli strzeli pan mojej żonie w głowę, a jej kochankowi w przyrodzenie.
Facet jeszcze raz patrzy na dom sprzedawcy przez celownik i mówi: – Wie pan co? Myślę, że teraz załatwię sprawę jednym nabojem…

Kawały o blondynce Kawały o studentach Kawały o Jasiu

Wnuk pyta dziadka

2020-01-30

Wnuk pyta dziadka:
– Dziadku, dlaczego gospodarka w Polsce za komuny, kiedy byłeś robotnikiem, była w tak kiepskim stanie?
– Widzisz, pracowałem w przedsiębiorstwie wielobranżowym. Robiliśmy fujarki z gliny, wypalaliśmy je w specjalnych piecach i szły na eksport do Czechosłowacji. Czesi w zamian przysyłali nam kurczęta, które chowaliśmy przez pół roku i jako duże kury wysyłaliśmy do NRD. Niemcy przysyłali nam za nie małe prosiaki, które intensywnie tuczyliśmy przez rok i jako duże świniaki eksportowaliśmy do Związku Radzieckiego. Rosjanie przysyłali nam za nie glinę na fujarki…

Kawały o lekarzach

Nowobogacki Ruski pojechał na wakacje

2020-01-29

Nowobogacki Ruski pojechał na wakacje. Biegał, ganiał skakał. Przewrócił się i złamał rękę. Zawieźli go do szpitala, zrobili prześwietlenie. Lekarz po oględzinach stwierdza:
– Proszę pana, ręka jest złamana, musimy położyć gips.
– Jaki gips? Jaki gips? Marmur kładźcie!

Kawały o Alkoholu Kawały o sąsiadach

Puk Puk – Kawał na sąsiada

2020-01-28

– Puk Puk!
– Kto tam?
– Pan otworzy! Jestem Pana nową sąsiadką z naprzeciwka.
– Dobry wieczór!
– Panie sąsiedzie chciałabym dzisiejszą noc spędzić pijąc wódkę i uprawiając nieskrępowany seks. Czy jest Pan może wolny?
– Kh… kheee… eee…. no… eeee no wolny jestem. Całą noc jestem wolny!
– To dobrze. Posiedzi Pan z moim pieskiem? On tak nie lubi sam być w domu.