Idzie facet do lekarza
Idzie facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, nie czuję nóg!
– To powąchaj pan moje.
Idzie facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, nie czuję nóg!
– To powąchaj pan moje.
Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu Kawały o mężach
Kiedyś miss świata poprosiła Chucka Norrisa, by zrobił to co umie robić najlepiej.
Dostała z pół obrotu.
Kawały o lekarzach Czarny humor
Szpital…
Anemik woła oddziałową:
– Siooostrooo, sioostrooo
– Słucham?
– TTabbletka…
– Co, podać?
– Niee, PRZYGNIOTŁA!
Gdzie kojarzą się dobrane pary?
W akademiku! Przed pierwszym każdego miesiąca studentka jest goła, student ma długi.
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Wróżka mówi do klientki:
– Mąż panią zdradza.
Na to klientka:
– Chyba pani musiała odwrotnie rozłożyć karty…
Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka.
– Nic na tej ziemi nie rośnie?
– A no nic – wzdycha Antek.
– A jakby tak zasiać kukurydzę?
– Aaa… jakby zasiać, to by urosła.
Kawały o studentach Czarny humor
Trzech studentów siedzi w pokoju, jeden z nich mówi:
– Ja byłem na wakacjach na Hawajach, laski, drinki, wszystko co się chciało.
Drugi mówi:
– Ja byłem na Dominikanie też wszystko co chciałeś, laski, drinasy, no wszystko.
Na co trzeci się odzywa:
– A ja byłem razem z wami w pokoju tylko, że tego gówna nie paliłem.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jasio napisał na tablicy:
"Fczoraj byłem f szkole".
Pani pyta innego ucznia:
– Czy Twój kolega dobrze napisał to zdanie?
– Jasne, że nie. Przecież wczoraj była niedziela!
Prezes wielkiej korporacji pyta się swoich pracowników co kupili sobie za 13-ą pensję. Zaczepia dyrektora:
– No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupił za 13-kę?
– Nowiutkiego kabrioleta.
– A resztę?
– Ulokowałem na koncie w banku szwajcarskim.
Podchodzi do kierownika:
– I jak u pana, kierowniku? Na co pan wydał 13-kę?
– A kupiłem używane Punto.
– A resztę?
– Wrzuciłem na książeczkę oszczędnościową.
Podchodzi wreszcie do robotnika:
– Co pan sobie kupił za 13-ę?
– Kapcie.
– A resztę?
– Babcia dołożyła.
Ojciec w kuchni przygotowuje mięso. Wchodzi córka i mówi:
– Tato, poznaj Marcina, on z nami zamieszka.
Ojciec nie odwraca głowy i mieląc mięso odpowiada:
– W samą porę. Bo z Szymka już tylko te resztki zostały…
Idzie człowiek przez most i widzi policjanta wyrywającego płyty z chodnika i rzucającego je do rzeki.
Oburzony mówi:
– Jak panu nie wstyd! Pan, stróż porządku dewastuje chodnik!
– Co tam chodnik – odpowiada policjant – Patrz pan, rzucam kwadraty, a tam się kółka robią!
Kawały o policjantach Kawały o Alkoholu Czarny humor
Stoi milicjant na skrzyżowaniu i mówi:
– Myślę, więc jestem – i zniknął.