Szedł facet mostem
Szedł facet mostem i się załamał
Szedł facet mostem i się załamał
Dwóch blondynów jedzie pociągiem. Wchodzi konduktor do ich przedziału i mówi:
– Bileciki do kontroli.
Dwaj mężczyźni dają bilety do sprawdzenia, konduktor sprawdza, wszystko w porządku, wychodzi z przedziału. Po wyjściu słyszy szepty:
– Popatrz, nie zorientował się!
Konduktor wchodzi ponownie i mówi:
– Co to za jakieś śmiechy pod nosem! Dawać bilety natychmiast!
– Dobrze, dobrze, już już…
Konduktor sprawdza, ogląda uważnie, wszystko się zgadza. Wychodzi z przedziału, ale znów słyszy szepty:
– Patrz! Drugi raz i się nie zorientował! Co za tuman!
– Jaki tuman?!! Co wy kombinujecie?! Coś wydajecie mi się podejrzani.. Do kierownika!
– Nie nie, prosimy…
– Do kierownika bo was wyrzucę z pociągu!
Przychodzą do kierownika, konduktor opowiada całą sytuację. Kierownik bierze bilety od blondynów, sprawdza, wszystko w porządku. Chłopcy wychodzą, i śmiejąc się pod nosem szepczą:
– Popatrz! Kierownik i się nie zorientował!
Wściekły kierownik zatrzymuje mężczyzn i krzyczy:
– Jak mi natychmiast nie powiecie co kręcicie, to waszym przystankiem będzie komenda policji! Przyznawać się, teraz!
– Nie nie nie, proszę pana prosimy… my tylko zamieniliśmy się biletami!
-Mogłaś powiedzieć, że jesteś dziewicą, byłbym bardziej delikatny
-Mogłes tak się nie spieszyć, zdjelabym rajstopy.
Chodzi facet po targowicy, nagle na stoisku mięsnym widzi świński ryj:
– o kurcze zapomniałam starej fajki kupić…
Pani pyta Jasia w szkole:
– Jasiu co się robi gdy ktoś tonie?
– Nie wiem.
– Co się robi jak ktoś odjeżdża pociągiem?
– Nie wiem.
– Co się robi gdy się stoi w kolejce?
– Nie wiem.
– Co się robi gdy ktoś się bije?
– Nie wiem
Idzie Jasiu do domu i pyta Babcię:
– Co się robi jak ktoś tonie?
– Rzuca mu się koło ratunkowe.
– Co się robi jak ktoś odjeżdża pociągiem?
– Macha mu się chusteczką na pożegnanie.
– Co się robi jak ktoś się bije?.
– Dzwoni się na Policję.
Idzie Jasio do szkoły i wywrócił się o korzeń.
Wszystko mu się pomieszało.
Pani go pyta:
– Co się robi jak ktoś tonie?
– Macha mu się chusteczką na pożegnanie.
– Co się robi jak ktoś odjeżdża pociągiem?
– Rzuca mu się koło ratunkowe.
– Co się robi jak ktoś się bije?
– Czeka się na swoją kolej.
– Co się robi jak się stoi w kolejce?
– Dzwoni się na Policję.
kawały o zwierzętach Kawały o mężach Kawały o Żonach
Wspominając 50 lat małżeństwa, żona przeglądała szafę i znalazła szlafrok, który miała na sobie w noc poślubną. Założyła go ponownie i przyszła do męża.
– Kochanie, pamiętasz to?
Mąż oderwał wzrok od gazety i mówi:
– Tak, miałaś to na sobie w nasza noc poślubną.
– Pamiętasz co wtedy do mnie mówiłeś?
– Pamiętam, pamiętam. Mówiłem: „Och kochanie, rozpalam się na twój widok, wezmę twoje piersi będę ssał z nich życie, aż z rozkoszy mózg ci poskręca”.
– Dokładnie tak powiedziałeś, kochany! A dzisiaj po pięćdziesięciu latach, mam ten sam szlafrok na sobie! Co chcesz mi dziś powiedzieć?
– Misja zakończona powodzeniem.
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Pani na religi kazała narysować klasie Matkę Boską.
Po 40 min zbiera rysunki i ocenia.
– Bardzo ładnie Marysiu, śliczna suknia, masz 6.
O, Krzysio narysował z małym Jezuskiem, świetnie, też masz 6.
W końcu dochodzi do pracy Jasi i widzi cycatą blondynę w miniówce i na szpilkach.
Przestraszona krzyczy:
– Jasiu bój się Boga! Kto ci powiedział że tak Maryja wygląda?!
– Ksiądz.
– Jak to ksiądz? Nie kłam!
– No ksiądz. Widziałem jak wychodziła nad ranem z plebani, a ksiądz powiedział: „Matko Boska, żeby cię tylko nikt nie zobaczył”
Przychodzi Pierre Curie do Marii i mówi:
– Kochanie, ależ Ty dziś promieniejesz!
Maria, jak nikt, była tego dnia uradowana…
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczyciel na lekcji wf-u:
– prawa noga do góry!
– lewa noga do góry!
Jasiu na to:
– to co mam na chuju stać?
Dlaczego dzieci w chinach nie ogladaja dobranocki? ….
Bo robia na nocnej zmianie.
Kolega pyta Jasia:
– Jasiu, za co masz ten dyplom?
– Za to, że śpiewałem.
– A ten medal?
– Za to, że przestałem śpiewać.
– Kochanie idź do sklepu i kup parówki, jak będą jajka to kup dziesięć.
– Dzień dobry, są jajka?
– Są
– To poproszę dziesięć parówek