Kawały o mężach Kawały o Jasiu
– W takiej krótkiej spódniczce na dyskotekę nie pójdziesz!
– W takiej krótkiej spódniczce na dyskotekę nie pójdziesz!
– Tato, ale ja mam już 18 lat.
– Gówno mnie to obchodzi, Kamil. Nie idziesz!
Kawały o mężach Kawały o Jasiu
– W takiej krótkiej spódniczce na dyskotekę nie pójdziesz!
– Tato, ale ja mam już 18 lat.
– Gówno mnie to obchodzi, Kamil. Nie idziesz!
Jasio pyta ojca:
– Tato, czy to prawda co mówiła wczoraj pani Kowalska, że ludzie pochodzą od małpy?
– Być może synku, nie znam rodziny pani Kowalskiej.
Trafił pedofil do więzienia
nadchodzi czas pierwszego prysznica…
pedofil cały przerażony, ale nie ma wyjścia idzie pod natryski.
Nagle wchodzi gość – łysa głowa, szafa 2 na 2 i pyta pedofila:
-chcesz ze śliną czy bez?
pedofil cały przerażony, myśli – lepiej nawilżyć…
– ze śliną! – odpowiada
na to gość:
– Ślina chodź, gość chce na dwa baty!
Jak blondynka obniża siodełko?
– Przebija opony.
Para rodziców ma trzy córki – Śnieżynkę, Kwiatuszek i Cegiełkę.
Pewnego dnia Śnieżynka pyta mamę:
– Mamo, dlaczego nazywam się Śnieżynka?
– Bo gdy się urodziłaś to na twoje czoło spadł płatek śniegu.
Jakiś czas później podchodzi Kwiatuszek i pyta:
– Mamo, dlaczego mam na imię Kwiatuszek?
– Ponieważ gdy się urodziłaś to na twoje czoło spadł mały kwiatek.
Ostatnia podchodzi Cegiełka i pyta ….
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach
Spotyka się 2 kolesi po latach i nawiązuje się gadka:
– Co tam u Ciebie, co porabiasz?
A wiesz, założyłem taki mały burdelik, jak będziesz w okolicy to zajrzyj.
– A jakie stawki?
Lodzik 50, a w dupę 100.
– Ok, a ile w ci**czkę?
W ci**czkę jeszcze nie ma, sam jestem.
Jaś idzie do mamy mówi:
– Mamo mam gazetę której tata nie mógł znaleźć.
Mama pyta:
– A gdzie ją znalazłeś?
– W moim pokoju.
– A gdzie była?
– Ja ją czytałem.
Mama woła Jasia przez okno:
– Jasiu chodź do domu!
– A co, głodny jestem?
– Nie, spać ci się chce.
Religijne Kawały o małżeństwie
Przychodzi kobieta do nieba, staje przed obliczem Św. Piotra i mówi, że szuka swojego męża, który odszedł 4 lata temu. Św. Piotr pyta:
– A jak się nazywał?
– No Marian, Marian Kowalski
– Św. Piotr przeszukuje bazę, ale mówi, że nie może go znaleźć, więc pyta:
– A pobożny był? Do kościoła chodził?
– No był, był – każdej niedzieli chodziliśmy razem do kościoła
– Ok, w takim razie poszukam pod „pobożnymi”.
Szuka, szuka, ale dalej nie może znaleźć, więc mówi:
– Pani, ten mąż to na pewno odszedł, bo nigdzie nie mogę go znaleźć
– No Św. Piotrze, myśmy 50 lat w małżeństwie spędzili razem – przecież wiem, że odszedł
– Na to Św. Piotr: 50 lat razem?! Trzeba było tak mówić od razu – będzie pod męczennikami.
Dwóch myśliwych z Texasu polowało na łosie nad jeziorem na Alasce. Obaj upolowali piękne sztuki. Wrócili do samolotu którym przylecieli, a pilot mówi, że nie ma mowy, żeby wystartowali z oboma upolowanymi łosiami, jeden musi zostać.
– Bzdury ? krzyczy jeden z myśliwych ? Kiedy byliśmy tu w zeszłym roku pilot zabrał nas stąd a wcale nie miał większego samolotu niż twój. Tamten miał jaja i nie bał się polecieć!
Pilot się zdenerwował i powiedział:
– Do cholery, jeżeli on to zrobił to ja też potrafię. Nie latam gorzej niż inni!
Załadowali się, silnik na pełną moc i startują. Niestety nie wznieśli się nad drzewa na końcu jeziora. Zahaczyli o wierzchołki, samolot spadł i rozbił się. Żywi ale trochę połamani wyczołgują się z krzaków, a pilot potrząsnął głową i pyta:
– Gdzie jesteśmy?
Jeden z myśliwych podnosi się z ziemi i mówi:
– Powiedziałbym? że przynajmniej sto metrów dalej niż w zeszłym roku?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Na lekcji języka polskiego nauczyciel pyta:
– Czym będzie wyraz "chętnie" w zdaniu: "uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach"?
Zgłasza się Jasio:
– Kłamstwem, panie profesorze…
Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi:
– Panie hrabio, znowu przyszedł ten żebrak, który twierdzi, że jest Pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.
– To chyba jakiś idiota ?
– Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!