Przychodzi chłopak do sklepu i pyta się sprzedawcy
Przychodzi chłopak do sklepu i pyta się sprzedawcy:
– Są kosmiczne gacie?
– Nie ma, a po co Ci?
– Bo moja siostra ma d*pę nie z tej ziemi.
Przychodzi chłopak do sklepu i pyta się sprzedawcy:
– Są kosmiczne gacie?
– Nie ma, a po co Ci?
– Bo moja siostra ma d*pę nie z tej ziemi.
Przychodzi Jasiu do domu i pyta się taty:
– Czy mamy mleko?
– Tak mamy
Jasiu nalał pełną szklankę i pobiegł do łazienki.
Zamknął się i mówi do ch*ja:
– Pij mleko będziesz wielki!
Trwa rewolucja. Przychodzi faks z Moskwy:
„Możemy uznać waszą rewolucję ale musicie dać nam Kijów i Lwów.
W sztabie Juszczenki chwilowa konsternacja. Jednak za chwilę pada odpowiedź:
„Ok. Kijów możemy wam dać. Lwów musicie sobie jednak sami nałapać.”
Młoda rodzina z 6 letnim synem Jasiem oglądają kupione mieszkanie.
Dziecko patrzy na pustą ścianę i mówi:
– A tu półkę jeb**emy.
Ojciec uderza w kark syna i pyta:
– Pojąłeś?
– Pojąłem.
– Co pojąłeś?
– Że półka tu ni ch**a nie pasuje.
Bóg się nudził w niebie i poprosił Piotra, żeby mu przyniósł telewizor.
Włącza 1 kanał, a tam żebracy mieszkają w kartonach, wyjadają ze śmietników…
– Piotrze! – Woła przerażony Bóg – co to ma być? Dlaczego ci ludzie tak nędznie żyją?
– pamiętasz jak mówiłeś, że prędzej wielbłąd przez ucho igielne przejdzie, niż bogacz…
– no coś ty! To tylko taki żart był, zresztą nieudany chyba.
Bóg włącza 2 kanał, a tam kobieta rodzi. Wrzeszczy z bólu, krew się leje, masakra porodowa.
– Jezus Maria, Piotrze!!! Dlaczego ta kobieta tak cierpi??
– pamiętasz ten incydent z jabłkiem w raju? Powiedziałeś wtedy Ewie, że rodzić będzie w bólu, nękać ją będą choroby i takie tam przykrości…
– ależ to był tylko żart, taka metafora! Jabłek mieliśmy opór!
Włącza 3 kanał, a tam pałace papieskie, szpalery biskupów, purpuratów, władcy pierścieni, złote kielichy.
– o widzisz, to jest życie na poziomie! – mówi Bóg zadowolony. – Piotrze, co to za ludzie?
– to są ci, którzy wiedzą, że żartowałeś.
Jasiu mówi do mamy:
– Mamo kup mi małpkę.
– Czym ją będziesz karmił?
– To kup mi taką z zoo, bo tych nie wolno karmić.
– Kochanie! Zenek jutro przyjeżdża!
– I co, pewnie zamierzacie chlać?
– Nie. Nie zamierzamy! Będziemy!
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
Przychodzi mama z zebrania i krzyczy:
– Jasiu, Twoja wychowawczyni powiedziała mi, że ani razu od wakacji nie byłeś w szkole.
– To już się wakacje skończyły?
– Puk, puk.
– Kto tam?
– Policja!
– Musicie poczekać, robię kupę.
– Wiemy. Budka telefoniczna ma szklane boki..
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
Jedzie jasiu na rowerku zatrzymuje go policjant na koniu.
– A skąd masz taki ładny rowerek? – Pyta policjant
– Od mikołaja – Odpowiada jaś
– To powiedz mikołajowi żeby następny razem dał ci do rowerka światła mandat 200zł.
-Chłopiec trzyma mandat
– Ładny koń od mikołaja?
– Tak od mikołaja – śmieje się policjant.
– To niech mu pan powie żeby następnym razem dał mu chuja między nogami a nie na plecach.
Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy:
"Nie będę mówił TY do nauczyciela".
Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy:
– Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100.
– Żeby ci zrobić przyjemność, bo cię lubię stary!.