Kawały o lekarzach

Lekarz do pacjenta

2018-07-10 | WebFun

Lekarz do pacjenta:
– Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami.
– Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS?
Na pytanie lekarza – Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada:
– Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą.

Kawały o studentach

Studencie!

2018-07-10 | WebFun

Studencie!
Doprowadź do chaosu w swojej okolicy!
Poczekaj, aż kiedyś zauważysz młodych, pracujących robotników drogowych .
Zadzwoń na policję i powiedz, że grupa studentów, przebranych za robotników robi dziury na ulicy – z powodu zakładu.
Potem podejdź do robotników i powiedz im, że jacyś studenci, przebrani za policjantów będą próbowali ich aresztować.
Usiądź, obserwuj i baw się.. :-))

Kawały o Żonach

Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej

2018-07-09 | WebFun

Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej leniwy.
Pierwszy mówi:
– Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść.
Na to drugi:
– No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak piękna kobieta leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chciało mi się.
Trzeci:
– A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem.
– No co ty na komedii i płakałeś?
– Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić …

Kawały o Księżach

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku

2018-07-06 | WebFun

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku…
Podchodzi do niej ksiądz i pyta:
– Jak się nazywasz, dziewczynko?
– Mam na imię Płatek.
Ksiądz zrobił wielkie oczy i pyta:
– Ooo, a skąd się wzięło tak egzotyczne imię?
– Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie
pod nim miłość… Potem pod tym drzewem gorąco się kochali…
Kochali się tak mocno, że z drzewa zaczęły się sypać płatki
kwiatów, okrywając ich nagie ciała…
Ksiądz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził małą po główce
mówiąc:
– Piękna historia z tym twoim imieniem. A jak się wabi twój piesek?
Dziewczynka:
– Pigi.
Ksiądz jest zdziwiony, gdyż czekał na równie zadziwiającą
historię jak poprzednia, więc pyta:
– A dlaczego ma tak na imię?
– Bo rucha świnie!

80-latek ożenił się z 20-latką i noc poślubną spędzają w hote

2018-07-05 | WebFun

80-latek ożenił się z 20-latką i noc poślubną spędzają w hotelu. Wśród personelu tegoż hotelu trwają zakłady, czy pan młody przeżyje tę noc.
Nad ranem na schodach prowadzących do recepcji pojawia się panna młoda. Na drżących nogach słania się trzymając się poręczy.
– Co się stało? – pyta zaniepokojona recepcjonistka.
Na to panna młoda płaczliwym głosem:
– Jak mówił, że oszczędzał 60 lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.

Podczas wizyty w Anglii Aleksander Kwasniewski został zaprosz

2018-07-04 | WebFun

Podczas wizyty w Anglii Aleksander Kwasniewski został zaproszony na
herbate do Krolowej. Kiedy rozmawiali zapytal ja, jaka jest mocna strona
jej wladzy? Krolowa odpowiedziala, iz otacza sie inteligentnymi ludzmi.
– Po Wasza Wysokosc rozpoznaje, ze sa inteligentni? – spytał Kwasniewski.
– Coz, po prostu zadaje im odpowiednie pytania – odpowiedziala Krolowa
– pozwol mi zademonstrowac.
W tym momencie Krolowa bierze słuchawke i dzwoni do Tony”ego Blaira:
– Panie premierze, prosze opowiedziec na nastepujace pytanie:
Panska matka ma dziecko i panski ojciec ma dziecko, ale nie jest ono
Panskim bratem ani siostra – kto to jest?
– Oczywiscie to ja nim jestem.
– Doskonale – odpowiada Krolowa – dziekuje bardzo i dobranoc.
Odklada słuchawke i mowi:
– Czy teraz już Pan rozumie, Panie Prezydencie?
– Tak. Jestem niezmiernie wdzieczny. Nie moge sie doczekac by zastosowac ten
sposob!!!
Po powrocie do Warszawy Kwasniewski decyduje poddac testowi
premiera – Leszka Millera. Wzywa go do Palacu Prezydenckiego i pyta:
– Leszku, chciałbym Ci zadac jedno pytanie, Ok?
– Alez oczywiscie, nie krepuj się, jestem gotow…
– Posluchaj, twoja matka ma dziecko i twoj ojciec ma dziecko, ale
nie jest ono twoim bratem ani siostra – kto to jest?
Miller chrzaka, kaszle i w koncu odpowiada:
– Czy mogłbym sie zastanowic i wrocic z odpowiedzia?
Kwasniewski zgadza sie i Miller wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie
klubu parlamentarnego SLD, po czym głowia sia nad zagadka przez
kilkanascie godzin, ale nikt nie wpada na rozwiazanie. W koncu, w akcie
desperacji,Miller dzwoni do Korwina Mikke i przedstawia mu problem:
– Niech pan posłucha, jak to moze byc: panska matka ma dziecko i
panski ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Panskim bratem ani siostra –
kto to jest? (Lebski z niego facet, mysli Miller, studiowal cybernetyke, na
pewno znajdzie odpowiedz…)
Mikke odpowiada bez zastanowienia:
– To ja, oczywiscie.
Uradowany Miller wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje
Kwasniewskiego i krzyczy:
– Mam, mam! Wiem kto to jest! To Janusz Korwin Mikke!!!
Na co Kwasniewski robiąc zdegustowana minę:
– Zle idioto!!! To Tony Blair !

– Wiesław, coś taki markotny?

2018-07-03 | WebFun

– Wiesław, coś taki markotny?
– Nie wiesz?! Benek nie żyje!
– No coś Ty?! Jak to?!
– Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił papierosa, pościel się zajęła;
– I spalił się?!
– Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.
– I połamał się na śmierć?
– Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.
– Pękło?
– Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem skoczył do chałupy.
– I się spalił.
– Nie! Od bił się od framugi i spadł.
– Rozbijając się?
– Otóż nie! Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
– Zginął?
– Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
– O rzesz ja pierdole! To jak ten Benek zginął?!
– Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurwiać.