Kawały o studentach

Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych w Irlandii

2018-08-05

Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych w Irlandii.
– Cześć córeczko, co słychać?
– Zostałam prostytutką, tato!
– Co? Jak mogłaś…… Ty szmato, Ty k…….., Ty…..itd
– Ależ tato! Tato, Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam najnowszą Omegę – już tam czeka na Was…
– Czekaj, czekaj……..to mówisz, że kim zostałaś?
– Prostytutką !
– Aaaaaa, to przepraszam. Ja zrozumiałem, że protestantką…

Kawały o policjantach Kawały o mężach Kawały o małżeństwie

Dwóch generałów przechwala się który ma odważniejszych żołnierzy

2018-08-04

Dwóch generałów – desantowiec i czołgista, przechwala się, który ma odważniejszych żołnierzy, w końcu jeden z nich mówi:
– No dobra, to ja Ci pokażę, że u mnie, w desancie są najodważniejsze chłopaki, patrz:
– Szeregowy!
Podbiega jakiś koleś, salutuje i krzyczy:
– Tak jest!
– Widzicie ten czołg?
– Tak jest!
– Powstrzymajcie go własnym ciałem!
– Poj***ło Cię? Przecież by mnie k***a zmiażdżył!
A Generał obraca się do kumpla i mówi:
– Niezłe co? Jaką odwagę trzeba mieć, aby tak odpowiedzieć generałowi!

Religijne

Bóg postanowił wybudować nową bramę do Nieba

2018-08-02

Bog postanowil wybudować nową bramę do Nieba. Ogłosił przetarg.

Zgłasza sie turek- zbuduje brame za 20 tysiecy, pan bog pyta czemu tak drogo, na co turek-10 tys na materialy i 10 tys na robocizne

zglasza sie niemiec – 40 tysiecy, pan bog-czmu tak drogo?- 20 tys na pozadne materialy i 20 tys na pozadna robocizne

zglasza sie polak – 60 tys, pan bog robi wielkie oczy, czemu tak drogo? polak- 20 tys dla mnie, 20 tys dla pana boga, a za pozostale 20 tys turek zrobi brame

Kawały o blondynce

Blondynka w sklepie z zabawkami

2018-08-01

Przychodzi blondynka do sklepu z „zabawkami” z zamiarem kupna wibratora. Sprzedawca się pyta:
– Może ten „kolba kukurydzy”?
– Nie, nie…
– A ten „big black”?
– Nie… ale ten będzie dobry, o tak, ten!
– Ok. Zapakować?
Blondynka lekko zmieszana ale łapie się za kostki i mówi:
– Proszę

kawały o zwierzętach

Przychodzi zajączek do burdelu i pyta

2018-07-31

Przychodzi zajączek do burdelu i pyta:
– Niedźwiedzica jest?
– Nie ma.
– A wilczyca jest?
– Nie ma.
– To może chociaż lisica jest?
– Nie ma.
– A która jest?
– Jest pytonica.
– No dobra, może być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica go połknęła. Ale zaczyna się zastanawiać:
– Zaraz… śniadanie jadłam, obiad też już był, a do kolacji jeszcze 3 godziny, więc to pewnie klient…
I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu:
– Jak bierzesz do buzi, to mogłabyś uważać!

Kawały o Alkoholu

Budzi się facet, kac gigant, obok leży baba

2018-07-30

Budzi się facet, kac gigant, obok leży baba.
– Kto ty jesteś?
– Nie pamiętasz, jestem Jola, poznaliśmy się wczoraj w barze.
– A ile masz lat?
– No wiesz! Kobiety się nie pyta o wiek, kobieta ma tyle lat na ile wygląda.
– Kłamiesz, kobiety tak długo nie żyją.

Kawały o policjantach

W barze siedzi czterech policjantów

2018-07-29

W barze siedzi czterech policjantów: Niemiec, Francuz, Anglik i Polak. Pierwszy przechwałki zaczyna Anglik:
– My w królestwie po ostatnich zamachach usprawniliśmy system monitoringu. Teraz mamy kamery na każdym budynku, na każdym rogu. Jak terrorysta zacznie strzelać – policja natychmiast zareaguje. Natychmiast!
Na to Francuz:
– My powołujemy już pod broń dodatkowe 50 tysięcy żołnierzy i policjantów i postawimy ich na każdym rogu w pobliżu wolnych miejsc. Nie będą musieli dojeżdżać, będą na miejscu i od razu ich zastrzelą!
Na to Niemiec:
– Ech, biedaki… Nas stać na to, żeby kupić całą armię dronów z kamerami monitoringu i jeszcze powołać 100 tysięcy mundurowych.
Po chwili ciszy wszyscy patrzą z wyczekiwaniem na Polaka. Ten dopił piwo, otarł wąsy i ze spokojem mówi:
– A u nas nie ma terrorystów.

Kawały o Bacy

Na drodze z Kościeliska do Zakopanego stoi góral i łapie okaz

2018-07-28

Na drodze z Kościeliska do Zakopanego stoi góral i łapie okazję. Zatrzymuje się jakieś auto, baca wyciąga ciupagę, i rzecze do kierowcy:
– Łonanizuj się pan!
Osłupiały kierowca posłusznie acz niechętnie posłuchał rozkazu bacy, gdy skończył usłyszał znów tą samą komendę:
– Łonanizuj się pan!
Cóż… wyboru wielkiego nie miał. Nie miał też wyboru gdy usłyszał kolejną komendę:
– Łonanizuj się pan!
Gdy skończył, baca znów to samo:
– Łonanizuj się pan!
Próbował tedy biedny turysta po raz kolejny, ale nic z tego nie wychodziło, głos bacy naglił jednak nieubłaganie: – Łonanizuj się pan!
– Łonanizuj się pan!
– Łonanizuj się pan!
I kiedy baca już widział, że kierowca nie da już na prawdę rady spokojnym głosem rzekł do stojącej obok gaździny:
– Siadaj Maryna, pan Cię do Zakopanego zawiezie!