kawały o zwierzętach Czarny humor
Myśliwy do myśliwego
Myśliwy do myśliwego:
– Wiesz, zabiłem swojego psa.
– Wściekły był?
– No, zachwycony to on nie był.
kawały o zwierzętach Czarny humor
Myśliwy do myśliwego:
– Wiesz, zabiłem swojego psa.
– Wściekły był?
– No, zachwycony to on nie był.
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach
Wraca wieczorem dwóch gości z imprezy. Stanęli pod płotem na małe sikanie. Jeden już leje, drugi cały czas grzebie w rozporku.
– Ty, dlaczego nie lejesz tylko sobie tam grzebiesz?
– A cholera, dać coś babie do ręki, to nigdy na swoje miejsce nie odłoży.
Zapadła wioska na granicy polsko-ukraińskiej…..idylla…..
– Sąsiedzie, a co u was dynie tak wcześnie dojrzały?
– To nie dynie, to ziemniaki….
– A jabłka takie wielkie macie….
– To czereśnie…
– I słowik śpiewa w ogrodzie…
– To nie słowik, to licznik Geigera…
Kawały o Teściowej Kawały o mężach Kawały o lekarzach
Na pewnym przyjęciu spotykają się lekarz i prawnik. Lekarz, wymęczony ciągłymi pytaniami gości o kwestie zdrowotne, podchodzi do prawnika, który bawi się w najlepsze bez natarczywych gości.
-Jak ty to robisz, że nikt nie chce wykorzystać okazji i dostać od ciebie darmowej porady?
-A, wiesz, wszyscy przestali mnie nagabywać, kiedy po rozmowach na imprezie zacząłem im wysyłać rachunki za poradę prawną. Też spróbuj tak zrobić.
Następnego dnia lekarz wybiera się na pocztę, żeby wysłać rachunki gościom, z którymi wczoraj rozmawiał. „Nareszcie przestaną mnie męczyć”, cieszy się. Lecz przedtem zagląda do skrzynki na listy, a tam… rachunek od prawnika.
Wraca nawalony gość do domu. Wchodzi. W domu ciemno.
– Zośkaaa! Weźź jushhhh zacznijjj drzeeeć mooordeee na mnieee, bo dooo łóżkaaa nieeee trafieee!
Przychodzi student na stołówkę:
– Poproszę dwie parówki.
Z głębi słychać głosy: bo-ga-ty, bo-ga-ty, bo-ga-ty!
– I osiem widelców, dodaje..
Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu Czarny humor
Marynę dopadli rozbójnicy i zgwałcili. Po wszystkim pytają jej:
– Maryna, co powiesz w wiosce jak wrócisz?
Maryna na to:
– Że mnie dorwali zbóje i zgwałcili 14 razy.
Zbójcy odpowiadają:
– Ale Maryna, przecież nas jest siedmiu.
Maryna:
– A to panowie się spieszą?
Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
Kochankowie w łóżku, a tu wraca mąż. Żona mówi do kochanka:
– Wyłaź na balkon.
– Ale jest 20 stopni mrozu!
– Wyłaź natychmiast!
Facet wylazł, a kochanka mówi:
– Skacz!
– Ale to jest przecież 12 piętro. Zabiję się!
– Skacz, bo będzie kaszana!
Facet skoczył, zabił się… Leży mokra plama pod blokiem, a kochanka wychyla się przez okno i woła:
– I za blok! Spierdalaj za blok!
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Ogłoszenie w gazecie:
Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomów.
Stan bardzo dobry.
Nie będzie mi już potrzebna. Ożeniłem się tydzień temu.
Żona wszystko wie lepiej.
Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
– Dlaczego jeszcze nie wyszłaś za mąż, nikt cię nie prosił?
– Prosili i to nie raz!
– A kto?
– Mama z tatą.
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Władymir wiedział, że żaden z niego przystojniak. Ale załamał się, kiedy szedł koło prostytutek, a te zaczęły udawać, że czekają na autobus.
kawały o zwierzętach Czarny humor Kawały o Księżach
Złodziej włamał się do cudzego domu i szpera w poszukiwaniu łupu. Nagle odzywa się głos:
– Jezus cię widzi…
Złodziej zbladł, choć nie widział w ciemnościach, kto mówi.
– Przecież dom miał być pusty do końca tygodnia – pomyślał sobie.
– Jezus cię widzi… – odzywa się znowu. Złodziej zaświecił w końcu latarką w kierunku głosu. Na drążku siedziała papuga. Odetchnął z ulgą.
– Cześć, jestem Maria – powiedziała papuga.
– Maria? To to głupie imię dla ptaka – zaśmiał się złodziej.
– Może i tak, ale jeszcze głupsze jest Jezus dla dobermana.