Żołnierz pisze telegram do swojej dziewczyny
Żołnierz pisze telegram do swojej dziewczyny:
– Jak będę mógł to przyjadę na sobotę.
Dziewczyna mu odpisuje:
– Przyjedź, będziesz mógł.
Żołnierz pisze telegram do swojej dziewczyny:
– Jak będę mógł to przyjadę na sobotę.
Dziewczyna mu odpisuje:
– Przyjedź, będziesz mógł.
kawały o zwierzętach Kawały o Żonach
Żona Mańka pojechała w delegację.
Maniek śle smsa: Gdzie są sztućce?
Przychodzi odpowiedź: – Nocuj w domu!
Maniek ni cholery nie zrozumiał.
Następnego dnia znowu pisze: GDZIE SZTUĆCE?!
Znowu odpowiedź: – Nocuj w domu!
Znowu nic nie skapował.
W końcu żona wraca, Maniek rozjuszony wita ją w progu:
– GDZIE SĄ SZTUĆCE?!
– Pod naszym prześcieradłem!!!
Kobieta, która jęczy w nocy nie warczy za dnia.
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż z żoną jedzą obiad w wykwintnej restauracji, kiedy nagle do ich stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna, całuje faceta w usta, mówi, że zobaczą się później i wychodzi. Żona patrzy na męża z wściekłością:
– Kto to był?!
– Moja kochanka – odpowiada mąż.
– Wystarczy! Chcę rozwodu!
– Dobrze – odpowiada mąż – ale zauważ, że po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście możesz zrobić jak zechcesz.
W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą, ładną dziewczyną:
– Kim jest ta dziewczyna obok Karola?
– To jego kochanka – informuje ją mąż.
– Nasza jest sympatyczniejsza.
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio.
– Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji – pomyślał tatko.
– A ty, niedobra! Ty…! – ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła… A masz…!
A Jasio krzyczy:
– Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!
kawały o zwierzętach Kawały o studentach
Pewien student wybrał się do teatru na sztukę dla mężczyzn. W pewnej chwili zachciało mu się za potrzebą, więc poszedł szukać ubikacji. I tak chodzi korytarzami i szuka… i szuka… i szuka, aż w końcu nie wytrzymuje i sika do wazonu. Potem wraca na widownię i pyta faceta który siedzi obok:
– Co przegapiłem?
A facet na to:
– Nic, była tylko taka głupia scenka: wchodzi facet na scenę, sika do wazonu i wychodzi.
Działkowiec pyta sąsiada:
– Co tam wczoraj za święto mieliście, tak wszyscy tańczyliście?
– Dziadek ul przewrócił.
– Mamusiu, ile lat jesteś żoną tatusia?
– Dziesięć.
– A ile jeszcze musisz?
Spotyka się dwóch facetów:
– Ten twoj kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo
struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
– No, ale tym razem to byl uraz czaszki.
– Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.
Pewien młody człowiek po zrobieniu dyplomu, dostał od swojej zamożnej rodziny bilet na rejs luksusowym statkiem pasażerskim. Radzi się kumpli, co ma ze sobą zabrać.
– …dobrą torbę podróżną, wygodne buty, kilka koszul, spodnie-bermudy, elegancki garnitur na wieczorne rauty, tabletki przeciwko chorobie morskiej i oczywiście kondomy… – wyliczają koledzy.
Facet robi zakupy z listą w ręku. Dochodzi do apteki.
– Dwadzieścia prezerwatyw i dwadzieścia tabletek przeciwwymiotnych – zamawia.
Aptekarz, podając towar, stwierdza ze współczuciem:
– Jak panu to nie służy, to może się nie zmuszać…?
– Widziała gdzieś pani mojego męża?
– Nie, a co się stało?
– Poszedł na k*rwy, myślałam, że jest u pani.
W tramwaju facet pyta drugiego:
– Ile przystanków jest do Placu Wolności?
– Trzy
Za dwa przystanki facet upewnia się:
– To teraz jeszcze jeden?
– No teraz to pięć