Donald Trump ogląda olimpiadę tylko dlatego, żeby zobaczyć na jaką
Donald Trump ogląda olimpiadę tylko dlatego, żeby zobaczyć na jaką wysokość skaczą meksykańscy lekkoatleci.
Donald Trump ogląda olimpiadę tylko dlatego, żeby zobaczyć na jaką wysokość skaczą meksykańscy lekkoatleci.
Staszek pojechał na urlop. Gdy wraca, przewodnik w autobusie mówi:
– Na koniec naszej wycieczki mam dla was dowcip, dzięki któremu możecie kogoś zwyzywać, a ta osoba się nie obrazi. Uwaga. Panie Staszku, jak się nazywa zupa z wielu kur?
– Nie wiem – mówi Staszek.
– Rosół z-kur-wielu.
Cały autobus pęka ze śmiechu.
Następnego dnia Staszek idzie do pracy. Postanowił wykorzystać nowy kawał. W biurze zebranie. Szef mówi: – Zanim zaczniemy, niech pan powie, panie Staszku, jak udał się urlop.
– Świetnie – mówi Staszek. – I mam fajny dowcip.
– Niech pan opowie.
– Panie kierowniku, jak nazywa się zupa z wielu kur?
– Jak?
– Rosół, ty ch…!
Kawały o sąsiadach Kawały o małżeństwie
Żona: „Nasz nowy sąsiad zawsze całuje żonę na do widzenia. Czemu ty tego nie robisz?”
Mąż: „No weź, nawet jej nie znam!”
Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej.
– Melduję, panie ministrze, że w czasie ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej zginęły ortaliony żołnierzy – zameldował głównodowodzący.
– O Boże! – wykrzyknął minister i skrył twarz w dłoniach.
Milczał dłuższą chwilę, wreszcie ukazał oblicze o czole pooranym troską, spojrzał na dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej i zapytał:
– Ile to jest ortalion?
Kawały o Szkole Kawały o studentach Kawały o Jasiu
Amerykańska szkolna drużyna futbolowa. Mecz finałowy. W szatni trener mówi do najlepszego zawodnika:
– Nie zostałeś dopuszczony do gry, ponieważ nie zaliczyłeś matematyki. Jednak jesteś nam dzisiaj bardzo potrzebny, więc zadam ci pytanie z matematyki i jeśli odpowiesz prawidłowo, możesz grać.
– Ok. – Zgadza się zawodnik.
– Ile jest 2+2?
– 4!
– 4?! Powiedziałeś 4?! – upewnia się już zadowolony trener.
Na to reszta drużyny:
– Trenerze! Proszę mu dać jeszcze jedną szansę!
Kolega opowiada koledze:
– Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek przeczyszczający
– Zażyłeś ten środek?
– Zażyłem.
– I co, kaszlesz?
– Nie mam odwagi
Tymczasem gdzieś w Izraelu…
– Mame kup psa!
– Icek nie!
– Ale mame, kup psa! No proszę!
– Icek nie!
– Mame!
– Idź na podwórko, może tam ktoś kupi…
Pewnego dnia do Jasia przychodzi jego tato.
-Jasiu – mówi – myślę, że najwyższy czas abym powiedział ci skąd się biorą dzieci.
– Nie chcę! – woła Jasiu – Bo znowu wszystko zepsujesz!
– Jak to?
– Ano tak: jak miałem 4 lata to mi powiedziałeś, że nie ma Świętego Mikołaja, jak miałem 6 to pozbawiłeś mnie złudzeń co do Zająca Wielkanocnego, potem okazało się, że Batman nie istnieje, a całkiem niedawno powiedziałeś, że nie ma na świecie żadnego czarodzieja. A teraz co? Powiesz mi, że tak naprawdę ludzie się wcale nie pierdolą?!
Kawały o lekarzach Kawały o Nauczycielach
Przychodzi baba do ginekologa z burakiem w cipie.
Ginekolog:
– Co się stało?
Baba:
– Liście się urwały.
Synek pyta się taty:
– Tato !!!, Tato !!! czemu ja jestem czarny?
– Ciesz się, że nie szczekasz; Taka impreza była!
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Czarny humor
Leci samolot z żołnierzami Legii Cudzoziemskiej do Afganistanu. Na pokładzie sierżant mówi: za każdą parę uszu talibów daję 200 euro, za łeb z brodą 500 euro. Samolot wylądował, żołnierze wybiegli z samolotu. Wracają po godzinie z pełnymi koszami głów i uszu. Sierżant patrzy i mówi: Poj***ło was? Przecież wylądowaliśmy tylko na tankowanie w Monachium…
Wnusio wysyła babci paczkę z wojska. Babcia otwiera paczkę, patrzy – granat, a obok list…
– Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, dostanę trzy dni przepustki.