Czym różni się walec angielski od wiedeńskiego?
Czym różni się walec angielski od wiedeńskiego?
Angielski jeździ lewą stroną.
Czym różni się walec angielski od wiedeńskiego?
Angielski jeździ lewą stroną.
– Dlaczego umarł Rysiek z Klanu?
– Bo złapał wieniec na pogrzebie Hanki?
Co robi szklarz, gdy nie ma szkła?
– Pije z gwinta.
Co to jest kapitalizm?
– Wyzysk człowieka przez człowieka.
A co to jest komunizm?
– Na odwrót.
Jeśli miałbyś wybierać pomiędzy miliardem złotych a pokojem na świecie to jakie auto byś sobie pierwsze kupił?
Na czym śpi pedofil?
– Na Jaśku.
Jak nazywa się fanka czekolady i internetu?
– Emilka
Jaki nick w grze ustawia sobie Ola?
– Nikola
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka na języku polskim kazała dzieciom napisać zdanie z wyrazem „prawdopodobnie”.
Pierwsza zgłasza się Agatka i czyta:
– Prawdopodobnie polecę samolotem do Egiptu z mamą.
Potem zgłasza się Jurek:
-Za dwa miesiące będzie zima i prawdopodobnie będzie padał śnieg.
Nauczycielka widzi, że Jasiu bawi się małymi samochodzikami, więc kazała przeczytać mu jego zdanie.
Jasiu czyta:
– Mój tata idzie z gazetą do kibla. Prawdopodobnie będzie srał, bo czytać nie umie.
Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
– Mamo, mamo, babcia ma małżę.
– Jaką małżę? – pyta mama
– Chodź zobaczysz – odpowiada Jasiu.
Wchodzą do sypialni. Jasiu podnosi nocną koszule babci i mówi:
– Zobacz mamo, małża.
Na to mama:
– To nie małża.
Jasio:
– A smakuje jak małża.
Do lekarza przychodzi robotnik z dwoma workami cementu.
– Po co pan przyniósł ze sobą dwa worki?
– A co? Dwa, to za mało?
Do Jasia na basenie podchodzi ratownik:
– Nie wolno sikać do basenu!
– Ale wszyscy sikają do basenu! – broni się Jasio.
– Może – mówi ratownik – Ale nie z trampoliny!
Co to jest bigos na winie?
– Co się nawinie, to do bigosu!
Trzy staruszki jedzą obiad i rozmawiają o różnych rzeczach. Jedna mówi:
– Wiecie, naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią. Dziś rano, stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy właśnie wchodzę, czy schodzę.
Druga na to:
– Myślisz, że nie ma nic gorszego? Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać.
Trzecia uśmiecha się zadowolona z siebie:
– Cóż, moja pamięć jest tak dobra, jak zawsze była, odpukać – tu puka w stół. Nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta:
– Kto tam?