Pan domu otwiera drzwi i mówi
Pan domu otwiera drzwi i mówi:
– Teściowo, co tak stoicie na zewnątrz w deszczu?! Idźcie do domu!
Pan domu otwiera drzwi i mówi:
– Teściowo, co tak stoicie na zewnątrz w deszczu?! Idźcie do domu!
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Żona mówi do męża.
– Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
– Wiem, że chciała co coś na prąd. Może krzesło?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka w szkole pyta dzieci, czy ktoś zna jakieś zdanie po niemiecku?
Wyrywa się Jasiu:
– Ja znam!
– No to powiedz!
– Posztraffiam ffszystkichhh polakufff…
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Kto jest najlepszym matematykiem na świecie?
– Kobieta: dodaje sobie urody, odejmuje lat, mnoży dzieci, dzieli łoże.
A jaki jest najniebezpieczniejszy pocisk na świecie?
– Kobieta: wpada w oko, rani serce, szarpie nerwy, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Na lekcji języka polskiego:
– Jasiu, odmień przez osoby czasownik „iść”.
– Ja idę… ty… idziesz, on idzie…
– Szybciej!
– Ja biegnę, ty biegniesz, on biegnie…!
Kawały o Bacy Kawały o małżeństwie
Siedzi góral na kamieniu i myśli. Podchodzi turysta i pyta:
– Co tak myślicie?
– Waham się.
– Czemu się wahacie?
– Wczoraj z żoną byliśmy na weselu. Mnie pobili, a żonę zgwałcili.
– No i?
– Dzisiaj zaprosili nas na poprawiny. Żona idzie, a ja się waham.
Chuck Norris może naładować telefon komórkowy trąc nim o brodę.
Czym różni się blondynka od lodówki?
– Do lodówki można jeszcze wsadzić jajka.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Czym się różni Syrenka od krowy?
– Jak Syrenka nawali, to stoi, a jak krowa nawali, to idzie dalej.
Kiedyś Chuck kopnął niechcący konia w szyję… tak powstały żyrafy.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
– Gdzie śpią wasi rodzice? – pyta się pani dzieci w szkole
Na łóżku mówi Małgosia, na kanapie mówi Staś, na sofie – powiedziała Nel
– A twoi Jasiu gdzie śpią?
– Moi to śpią na linie
– Jak to na linie? No bo mama, rano mówiła do taty: „Spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz”
Turysta spał u bacy. Rano budzi się i drapie. Widząc to baca pyta:
– Cóż to panocku, wsiura wos ugryzła?
– Nie, w plecy.