Teściowa, która przyjechała ze wsi, pyta zięcia
Teściowa, która przyjechała ze wsi, pyta zięcia:
– Co to było w rondlu? Ledwie doszorowałam.
– Powłoka teflonowa, mamo…
Teściowa, która przyjechała ze wsi, pyta zięcia:
– Co to było w rondlu? Ledwie doszorowałam.
– Powłoka teflonowa, mamo…
Jest lekcja i są zagadki. Jaś zadaje pytanie:
– Idą trzy kobiety i jedzą lody. Pierwsza ssie, druga liże, trzecia gryzie (loda, oczywiście). Która z nich jest mężatką?
Pani na to:
– Jaś, ty świntuchu!
Jaś z kamiennym spokojem odpowiada:
– Niech się pani nie denerwuje, niech pani pomyśli.
Pani myśli, widać że przychodzi jej to z trudem. Wreszcie mówi:
– Ta, która gryzie?
A Jaś na to z wielką radością:
– Ta która ma obrączkę na palcu!
Chuck Norris kiedyś zjadł trzy ośmiokilowe steki w godzinę. Pierwsze 45 minut spędził uprawiając sex z kelnerką.
W 1979 roku Chuck Norris został pierwszym Murzynem, który wygrał maraton nowojorski.
W sklepach przyjmują pieniądze z „Monopolu” jeśli płaci Chuck Norris.
Jasiu odmawia wieczorną modlitwę:
– I jeszcze spraw Panie Boże, żeby Ankara była stolicą Finlandii.
– Co ty gadasz? – dopytuje się mama.
– Tak napisałem na klasówce z geografii!
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka w 3 klasie pyta dzieci kim chciałyby być.
Jasiu powiedział, że seksuologiem.
– Ależ Jasiu, Ty nawet nie rozumiesz co to znaczy!
– Rozumiem. Seksuolog np. leczy obsesje seksualne.
– Tego tym bardziej nie rozumiesz!
– To wytłumaczę pani na przykładzie: Idą ulicą 3 panie i jedzą lody. Jedna liże loda, druga gryzie loda, trzecia ssie loda. Jak zgadnąć, która jest mężatką?
– Jasiu! Do dyrektora!
Jasiu w drzwiach z ręką na klamce:
– Proszę pani – najłatwiej po obrączce. A to, co pani chodzi po głowie, to są właśnie obsesje seksualne.
Jasiu poszedł do sklepu po klej.
– Owszem – mówi sprzedawca. Mamy klej, nawet bardzo dobry, tylko nie możemy go odlepić od regału.
Wraca Jaś z przedszkola. Gęba cała podrapana. Aż przykro patrzeć. Matka w lament:
– Co się stało Jasiu?
– Tańczyliśmy wokół choinki, trzymając się za rączki. Dzieci było mało, a jodełka duża.
Na lekcji pani pyta dzieci kto udźwignie najwięcej arbuzów… Mówi Małgosia:
– Ja udźwignę 2!
Pani pyta:
– A w jaki sposób?
– Po jednym w każdej ręce…
Henio podnosi rękę i woła, że uniesie trzy. Pani zaskoczona pyta:
– Heniu… a w jaki sposób chcesz to zrobić?
– No… dwa pod ręce, a trzeci na dzidę…
– Heniu! Jak możesz takie wulgarne rzeczy mówić?!!
Tymczasem na końcu sali Jasio woła, że uniesie 5 arbuzów. Pani znów zaskoczona pyta w jaki sposób Jasio to zrobi. Na to Jasio mówi:
– Dwa pod ręce i Henia na dzidę.
– Tatusiu, czy mamusia na pewno przyjeżdża tym pociągiem?
– Nie piernicz głupot Jasiu, tylko rozkręcaj te tory!
Jakie są ulubione zwierzęta każdej blondynki?
– Norki – w szafie, jaguar – w garażu i osioł, który na to wszystko zapracuje.