Dlaczego blondynka gotuje zupę z paczki przy otwartych oknach
Dlaczego blondynka gotuje zupę z paczki przy otwartych oknach?
Bo pisało, że gotuje się w przeciągu 10 minut.
Dlaczego blondynka gotuje zupę z paczki przy otwartych oknach?
Bo pisało, że gotuje się w przeciągu 10 minut.
Co mówi poseł do posła na obradach, kiedy są skłóceni?
Jak pana widzę, to jestem za aborcją.
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż wraca późno w nocy do domu.
Aby nie budzić żony – rozbiera się w przedpokoju i nagi wchodzi do sypialni.
Budzi się żona.
– To dzisiaj nawet ubranie przepiłeś?
– Ach, ta dzisiejsza moda! Niech pan spojrzy na tę istotę i mi powie czy to dziewczyna, czy chłopak?
– To moja córka!
– Pan mi wybaczy! Nie wiedziałem, że to pańska córka!
– Ależ ja nie jestem jej ojcem, jestem jej matką!
Sika dwóch chłopów na płot jeden mówi do drugiego
– dlaczego tak cicho sikasz?
– bo sikam na nogawkę.
– a nie szkoda ci nogawki?
– nie bo to twoja!
Dlaczego samolot nie może mieć małych samolocików?
Bo się na ziemię spuszcza.
Kolokwium z fizyki. W grupie było dwóch czarnych studentów, słabo znających polski. Prowadzący dyktuje zadanie:
– Walec owinięty nitka stacza się bez tarcia po desce nachylonej.. itd.. itd…
A na koniec pyta:
– Sa jakieś pytania?
(aby być szczerym to trzeba przyznać ze zadanie nie było proste)
Na to nasz kolega pyta:
– A co to jest deska ??????
W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córką.
Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel.
W ciemności słychać cmok i trzask.
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk…
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ją pocałował, a ona go w pysk…
Francuz: Ale mi się udało, pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny…
Rusek: Co jest? Najpierw mnie całują, a potem biją…
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie*.*lę!
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Na lekcji biologii nauczycielka przeprowadza eksperyment.
Ma trzy dżdżownice.
Pierwszą wkłada do wódki czeka… robal zdechł.
Drugą wkłada do papierosa czeka…robal zdechł.
Trzecią zaś wkłada do wody czeka…robal żyje i pani pyta Jasia:
– Jasiu jaki z tego wniosek?
– Kto pije i pali ten nie ma robali.
kawały o zwierzętach Kawały o Księżach
Na przystanku autobusowym siedzi ksiądz, założył nogę na nogę i czeka.
Obserwuje go pasażer.
W końcu podchodzi do księdza i mówi:
– Jakie ksiądz ma piękne buty, to zamszowe?
– A nie, nie, to za swoje – odpowiada ksiądz.
Jasiu ciągle przeklina na lekcji.
Dyrekcja kupiła więc mu rowerek, żeby tak nie robił.
No i wszyscy są szczęśliwi, bo Jasiu nie przeklina.
Ale nagle pani na lekcji pyta się dzieci:
– Co to jest, zielone i pływa w stawie?
A Jasiu wbiega do klasy zdyszany:
– Ża, ża, ża…
Pani na to:
– Dobrze Jasiu, jeszcze troszeczkę!
Jasiu:
– Ża, ża, ża…
Pani:
– Dobrze Jasiu, jeszcze tylko dwie literki
Jasiu:
– Ża, ża, żajebali mi rowerek!
Przychodzi blondynka do banku i mówi, że wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 zł na 2 tygodnie.
Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę.
Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem.
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw.
Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku.
Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 3000 zł i odsetki 22,50 zł.
Urzędnik bankowy mówi:
– Cieszymy się, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę pożyczką na 3000 zł?
– A gdzie znalazłabym w Warszawie parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych? – odpowiada blondi.