– Kaziu, dlaczego rzuciłeś w tego chłopca jeszcze drugim kami
– Kaziu, dlaczego rzuciłeś w tego chłopca jeszcze drugim kamieniem?
– Bo pierwszym nie trafiłem.
– Kaziu, dlaczego rzuciłeś w tego chłopca jeszcze drugim kamieniem?
– Bo pierwszym nie trafiłem.
Jasio miał w domu remont i tata do niego mówi:
– Jasiu pomaluj okna w swoim pokoju.
Jasiu po pewnym czasie przychodzi i mówi:
– Okna pomalowane, pomalować też ramy?
kawały o zwierzętach Kawały o Księżach
Do jednego z księży przychodziła pobożna pani i stale zamęczała go tym samym pytaniem:
– Do kogo mam odmawiać litanię: czy do św. Antoniego, czy do św. Józefa, czy do Matki Boskiej, bo już zapomniałam?
W końcu, wyprowadzony z równowagi ksiądz odpowiedział:
– Niech pani odmawia litanię do wszystkich diabłów!
Idzie blondynka spacerkiem w parku.
Siada na brzegu fontanny i wkłada do wody całą rękę wraz z zegarkiem.
Przechodzący obok facet pyta:
– Co pani robi?
– Chcę zobaczyć, jak czas płynie.
kawały o zwierzętach Kawały o mężach Kawały o Żonach
Żona mówi do męża:
– Chleb się skończył, idź kup.
Po kwadransie mąż wraca z bochenkiem chleba i flaszką wódki:
– Nie uwierzysz kochanie, ale znów nie mieli wydać reszty!
Brunetka do blondynki:
– robiłam sobie test ciążowy.
– tak, a trudne były pytania?
Chuck Norris nawet jelito cienkie ma grube.
Księdzu zginęła mąka.
Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi.
Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:
– Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
– Co ksiądz mówi?
– Kto mi mąkę kradnie?
– Tu nic nie słychać – odpowiada sprytny organista.
– Co ty opowiadasz!
– Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.
Zamienili się miejscami.
– A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? – pyta Antek.
– Rzeczywiście, tu nic nie słychać.
– Jak jest po arabsku: Irak?
– Wietnam.
Kawały o policjantach Kawały o Jasiu
Jaś patrzy się na policjanta, patrzy i patrzy.
Policjant pyta go:
– Ty też chcesz być policjantem?
– Nie, ja się dobrze uczę.
Jasiu stoi przed salą i wykrzykuje:
– To nielogiczne i niesprawiedliwe.
Podchodzi do niego dyrektor i pyta:
– Jasiu co jest niesprawiedliwe i nielogiczne?
– Bo ja puściłem bąka i musiałem wyjść z sali, a oni siedzą w tym smrodzie.
– Co blondynka zrobi jeżeli będzie chciała zabić rybę?
– Będzie ją topić.