Leci mała Ania do mamy z psią kupą w ręku
Leci mała Ania do mamy z psią kupą w ręku.
– Mamo, mamo patrz w co wdepnęłam.
Leci mała Ania do mamy z psią kupą w ręku.
– Mamo, mamo patrz w co wdepnęłam.
Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane.
Nagle słyszą krzyk i płacz kobiety.
Patrzą a gazda za chałupą grzmoci żonę.
Prezydent pyta go dlaczego tak się znęca nad kobietą.
Gazda mówi:
– Chciała mieć fiata – kupiłem. Chciała mercedesa – kupiłem. Ale
teraz jej się helikopterem zachciało latać. Nie kupię, bo tu góry i
jeszcze mi się baba zabije!
Prezydent pokiwał ze zrozumieniem, ale Gierek wziął gazdę na stronę i pyta:
– Gazdo, a tak naprawdę o co poszło?
– Przeca nie powim obcemu, że mi bździągwa bony na cukier zgubiła.
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, nikt nie traktuje mnie poważnie.
– Żartuje pani!
Powiesił baca swe konie na gałęzi i mówi:
– Wiśta.
Dziewczyna w sytuacji intymnej z chłopakiem. On pyta:
– Mogę mówić do ciebie Ewa?
– Ale ja mam na imię Danka. Dlaczego Ewa?
– Bo… będziesz moją pierwszą.
– Dobra. A ja mogę mówić do ciebie Peugeot?
– Dlaczego?
– Bo będziesz moim 206.
Idą trzy pijane blondynki. Nagle widzą księdza, że nie chciały się pokazać w takim stanie to pochowały się do worków. Ksiądz ciekawy co jest w workach podchodzi, kopie w pierwszy worek i słyszy miau,miau…kopie w drugi i słyszy hau,hau…kopie w trzeci i słyszy kartofle!!
– Czy wiecie jak duży nos ma córka sołtysa?
– Może spokojnie palić papierosa pod prysznicem nie martwiąc się, że jej zgaśnie.
Nowacki wraca do domu wcześniej, niż planował i zastaje żonę w niedwuznacznej sytuacji z obcym mężczyzną:
– A więc to tak! – woła zrozpaczony – zdradzasz mnie z innym!
– Wypraszam sobie – mówi urażony kochanek, wciągając z godnością spodnie – zawsze z tym samym.
Rozmawiają dwie blondynki:
– Słyszałam, że pani mąż złamał sobie nogę, jak to się stało?
– Robiłam właśnie obiad i poprosiłam męża, żeby poszedł do piwnicy po ziemniaki. Schodząc pośliznął się i tak właśnie to było.
– To straszne. I co pani zrobiła w takiej sytuacji?
– Makaron.
Dlaczego jak blondynka się kąpie to wiąże się do wanny?
Żeby za daleko nie odpłynęła.
Jaka jest różnica między ogniskiem a blondynka?
– Ognisko jest jaśniejsze, ale blondynkę łatwiej rozpalić.
Przychodzi trzy dziesiąte baby do doktora:
– A gdzie reszta? – pyta doktor.
Trzy dziesiąte baby wyciąga krótkofalówkę:
– Zero siedem, zgłoś się!