Przychodzi zmarznięty turysta do bacówki
Przychodzi zmarznięty turysta do bacówki i pyta się bacy:
– Baco macie coś do jedzenia?
– Ni, ni momy.
– A macie chociaż wrzątek?
– Mom, ino mi wystygł.
Przychodzi zmarznięty turysta do bacówki i pyta się bacy:
– Baco macie coś do jedzenia?
– Ni, ni momy.
– A macie chociaż wrzątek?
– Mom, ino mi wystygł.
Kawały o sąsiadach Kawały o Jasiu
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
– Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
– Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu – mówi Jasio.
– I co, powiedziała? – pyta ojciec.
– Nie wiem, jeszcze nie wróciła…
Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach
Lekcja eliksirów.
Snape oddaje wypracowania.
Harry dostaje swoje, a w górnym rogu jest napisane „KRETYN”, Harry zgłasza się i mówi:
– No dobra pan się już podpisał, a gdzie moja ocena?
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Przyjaciółka do przyjaciółki:
– Podobno twój mąż leży w szpitalu, bo coś złamał.
– Tak. Przysięgę wierności małżeńskiej.
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Rybak złapał złotą rybkę, ale że to była bardzo młoda rybka to obiecała spełnić tylko jedno życzenie.
Rybak myśli, myśli w końcu postanowił zrobić coś dla świata i mówi:
– Chcę aby na całym świecie zapanował pokój.
– Ale rybaku ja naprawdę jestem jeszcze mała, więc wymyśl coś mniejszego.
– To przynajmniej zrób tak aby w Jugosławii był pokój.
– A ta Jugosławia to duża jest?
– No nie wiem, przyniosę mapę.
Rybak przyniósł mapę, rybka ogląda, ogląda i mówi:
– Wiesz rybaku to jednak za duża, daj coś mniejszego.
Rybak wkurzył się:
– To zrób przynajmniej, żeby moja żona była ładna.
– To przyprowadź żonę.
Rybak przyprowadził żonę, rybka patrzy, patrzy i mówi:
– Rybaku a pokaż jeszcze na chwilę tę mapę.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu po raz trzeci w tym tygodniu nie ma zadania domowego.
Pani pyta się o powód.
– Ale ja ciężko pracowałem, dlatego nie miałem czasu na zrobienie zadania.
– Jasiu, dostaniesz zaraz jedynkę! Nic nie może być ważniejsze niż nauka!
– Nie zgadzam się, najważniejsze są miłość i rodzina.
Nauczycielka przyznała Jasiowi rację, więc pyta, w jaki sposób rodzina i miłość utrudniły mu odrobienie zadań.
– No bo mój tato, Andrzej Lepper, wyszedł na wolność… no i kazał mi nosić skrzynki z… napojami.
– Ah tak, no więc widzę, że rzeczywiście się poświęciłeś…
Siadaj, Jasiu… Masz dzisiaj wyjątkowo ładne oczy… czwórka.
Pewien liberalny arystokrata zaprosił na kolację do swojego zamku Rabina.
Wiedząc, że jego religia zabrania mu jedzenia niektórych potraw, przygotował typowe żydowskie żarcie.
Obok rabiego siedział biskup, który w pewnym momencie zagadnął:
– Panie rabinie, kiedy będziesz pan jadł wszystkie te przepyszne dania, które jemy my chrześcijanie?
– Na Twoim weselu, panie księże.
Policjanci zastanawiają się co kupić swojemu szefowi na jego urodziny.
– Może książkę?
– Eeee. Książkę to on już ma.
– Tato daj mi tysiąc złotych!
– Na co?
– Idę na mszę i potrzebuję na napiwek dla księdza!
kawały o zwierzętach Kawały o Księżach Religijne
Co trzeba zrobić jak ptak nasra ci na głowę?
Trzeba dziękować Bogu, że nie dał krowom skrzydeł!
– Mój tatuś ma piękny, nowy samochód – chwali się chłopiec kolegom.
– A gdzie go trzyma? – dowiadują się koledzy.
– Schnie w garażu. Całą noc malował go i zmieniał numery.
Jasiu słucha pięciu piosenek:
Mniej niż zero,Jesteś szalona,Mocniej mocniej,Przeżyj to sam.
Przychodzi Jasio do szkoły pani Jasia się pyta:
– Jasiu ile jest zero plus zero?
– Mniej niż zero.
Pani mówi do Jasia:
– Jasiu do dyrektora.
A Jasio:
– Jesteś szalona.
Dyrektor bije już Jasia a Jasio:
– Mocniej, mocniej, mocniej.
Wychodzi Jasio od dyrektora koledzy się Jasia pytają:
– Jasiu jak było u dyrektora??
a Jasio:
– Przeżyj to sam.