Policjanci zastanawiają się co kupić swojemu szefowi na jego
Policjanci zastanawiają się co kupić swojemu szefowi na jego urodziny.
– Może książkę?
– Eeee. Książkę to on już ma.
Policjanci zastanawiają się co kupić swojemu szefowi na jego urodziny.
– Może książkę?
– Eeee. Książkę to on już ma.
– Tato daj mi tysiąc złotych!
– Na co?
– Idę na mszę i potrzebuję na napiwek dla księdza!
Co trzeba zrobić jak ptak nasra ci na głowę?
Trzeba dziękować Bogu, że nie dał krowom skrzydeł!
– Mój tatuś ma piękny, nowy samochód – chwali się chłopiec kolegom.
– A gdzie go trzyma? – dowiadują się koledzy.
– Schnie w garażu. Całą noc malował go i zmieniał numery.
Jasiu słucha pięciu piosenek:
Mniej niż zero,Jesteś szalona,Mocniej mocniej,Przeżyj to sam.
Przychodzi Jasio do szkoły pani Jasia się pyta:
– Jasiu ile jest zero plus zero?
– Mniej niż zero.
Pani mówi do Jasia:
– Jasiu do dyrektora.
A Jasio:
– Jesteś szalona.
Dyrektor bije już Jasia a Jasio:
– Mocniej, mocniej, mocniej.
Wychodzi Jasio od dyrektora koledzy się Jasia pytają:
– Jasiu jak było u dyrektora??
a Jasio:
– Przeżyj to sam.
Wpada mężczyzna do domu teściowej.
Gwałtownym ruchem rozpina koszulę odsłaniając klatkę piersiową i krzyczy:
– Pluj mamusiu, pluj! – lekarz kazał smarować jadem żmij
Spotyka się dwóch pijaczków i jeden pyta drugiego:
– Gdzie idziesz?
– Na wódkę.
– Ty to potrafisz namówić.
Wychodzi Polak od Hitlera i mówi ale wąsaty h*j.
Usłyszał to strażnik Hitlera i zaprowadził do niego z powrotem.
Strażnik powiedział Hitlerowi co Polak powiedział.
Hitler pyta się Polaka:
– Polaku o kim wy mówiliście?
– O Stalinie
– Strażniku a Ty o kim myślałeś?
kawały o zwierzętach Kawały o studentach
Student pyta kolegę:
– Poradź mi jak napisać do ojca w liście o tym, że znów oblałem egzamin?
– Napisz tak: 'Egzaminy skończone, u mnie nic nowego’.
Idzie sobie pijany mężczyzna na moście z wodą.
Nagle spotyka go policjant i mówi:
– Dokumenty i dowody.
Mężczyzna wyciąga dokumenty po czym policjant słyszy:
– Plumm…
Para zakochanych spaceruje po parku:
– Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię.
– A jak to się robi?
– Hmm… a może przytul jak Abelard swą Heloizę.
– A to jak?
– Jak? Srak! Czytałeś ty coś w ogóle?
– Tak, „Naszą szkapę”. Ugryźć Cię może w d*pę?
Przechodzi facet kolo śmietnika.
Patrzy, a tam w śmieciach baba leży.
Podchodzi do niej i pyta:
– Babo ty żyjesz?
– Żyję.
– A rusz ręką.
To baba ruszyła.
– A rusz nogą.
Baba ruszyła.
– O jacie pier**lę, całkiem dobrą babę ktoś wyje**ł.