Baca słyszy krzyki z podwórka
Baca słyszy krzyki z podwórka:
– Czego tam?
– Bacoooo! Potrzebujecie drewna?
– Nieeee! Przecie mom!
Rano baca budzi się, wychodzi na podwórko, patrzy:
– O kur.*! Gdzie moje drewno?
Baca słyszy krzyki z podwórka:
– Czego tam?
– Bacoooo! Potrzebujecie drewna?
– Nieeee! Przecie mom!
Rano baca budzi się, wychodzi na podwórko, patrzy:
– O kur.*! Gdzie moje drewno?
– Ciociu, czy wetknęłabyś nos w gniazdo szerszeni?
– Ależ Kaziu, co Ci przychodzi do głowy?
– Bo mamusia mówiła, że Ty wszędzie wtykasz nos!
Po zakończeniu zimnej wojny jednostki specjalne USA i Rosji przeprowadzają wspólne manewry. Do sali, w której zgromadzili się żołnierze obu nacji wchodzi amerykański sierżant i mówi:
– Dzisiaj ćwiczymy skoki z małych wysokości – pułap 200 metrów.
Na to Rosjanie wpadają w panikę. Po naradzie jeden z nich występuje i pyta czy nie mogliby skakać ze 100 metrów. Zdziwiony sierżant odpowiada:
– Ale na 100 metrach lotu nie rozwiną się nam spadochrony!
Na to wszyscy Rosjanie zgodnie:
– Ooo!? To dzisiaj skaczemy ze spadochronami?
Skarży się bankier:
– Ten kryzys jest gorszy niż rozwód! Straciłem połowę majątku i nadal mam żonę!
Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach.
– Oj, panie doktorze, proszę mi pomóc. Głowa mnie boli, a jak mnie suszy, i jeść nic nie mogę.
– To po co Pani piła?
Dlaczego blondynka staje w kącie gdy jest jej zimno?
Bo kąt ma 90 stopni.
Pani pyta dzieci:
– Kto ułoży zdanie z rzeczownikiem cukier?
Zgłasza się Jasiu i mówi:
– Piję herbatę z cytryną.
– A gdzie cukier, Jasiu?
– Rozpuścił się.
Przychodzi baba do lekarza w Wigilię i mówi… ludzkim głosem.
Umiera mały murzynek i idzie do nieba.
Tam Bóg rozdaje skrzydełka.
Murzynek zadowolony mówi:
– O będę aniołkiem!
Bóg odpowiada:
– Nie, wroną.
Tata pyta się Jasia:
– dlaczego jesz zupę nożem?
– bo widelec przecieka
Przychodzi baba na pocztę.
Pracownica poczty daje jej telegram.
Baba tak czyta i czyta i się skrobie po piczce.
Na to ludzie stojący w kolejce:
– co pani?
– no co, tu jest napisane: POGRZEB W SZCZECINIE.
Pani kazała nauczyć się Jasiowi piosenki.
Przychodzi Jasiu do domu i mówi do mamy :
– Mamusiu naucz mnie piosenki
– Ty stara krowo, Ty stara krowo
Idzie do tatusia:
– Tatusiu naucz mnie piosenki
– Nie rób mi tego, nie rób mi tego
Idzie do braciszka:
– Braciszku naucz mnie piosenki
– Za supermena, za supermena
Idzie do sąsiada:
– Sąsiedzie naucz mnie piosenki
-A przewieść Cię taczką?
Następnego dnia przychodzi do szkoły i pani się pyta:
– Jasiu nauczyłeś się piosenki?
– Ty stara krowo, Ty stara krowo
– Jasiu jeszcze raz, a pójdziesz do dyrektora
– Nie rób mi tego, nie rób mi tego
– Za kogo Ty się uważasz?
– Za supermena, za supermena
– Jasiu idziemy do dyrektora
– A przewieźć Cię taczką?