Trzy tygodniowy chleb mówi do dwu tygodniowego
Co mówi trzy tygodniowy chleb do dwu tygodniowego chleba?
– jesteś czerstwy.
Co mówi trzy tygodniowy chleb do dwu tygodniowego chleba?
– jesteś czerstwy.
Dwóch chłopców bawiących się na ulicy widzi idącego ruskiego żołnierza.
Jeden z nich zwraca mu uwagę, i mówi:
– Ty, sołdat, but zgubiłeś.
– Ja nie zgubił, ja znalazł.
Mówi stary Szkot do synka:
– Skocz no Ken do sąsiada i pożycz od niego siekierkę.
Malec poleciał.
Za kilka minut przylatuje i krzyczy:
– Sąsiad nie chce pożyczyć!
– A to kawał świni! Lec synuś do szopy i przynieś naszą!
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Jeden koleś do drugiego:
– Ej czy ożenić się?
– No jak się ożenisz to masz przerąbane, a jak nie to masz dwa wyjścia. Pójdziesz do pracy lub do wojska. Jak pójdziesz do pracy to masz przerąbane, a jak pójdziesz do wojska to masz dwa wyjścia. Albo będą cię tam szanowali albo nie. Jak cię nie będą szanowali to masz przerąbane, a jak cię będą to masz dwa wyjścia. Albo wyjdziesz z wojska, albo nie wyjdziesz. Jak nie wyjdziesz to masz przerąbane, a jak wyjdziesz to masz dwa wyjścia. Albo cię złapie żandarmeria albo policja. Jak cię złapie żandarmeria to masz przerąbane, a jak policja to masz dwa wyjścia. Albo zostaniesz tam na 12h, albo na 24h. Jak zostaniesz tam 24k to masz przerąbane, a jak 12h to masz dwa wyjścia. Albo znajdziesz dom, albo nie znajdziesz domu. Jak nie znajdziesz to masz przerąbane, a jak znajdziesz to masz dwa wyjścia. Albo będzie miało ogrzewanie, albo nie będzie miało. Jak nie będzie miało to masz przerąbane, a jak będzie to masz dwa wyjścia. Albo znajdziesz dziewczynę, albo jej nie znajdziesz. Jak jej nie znajdziesz to masz przerąbane, a jak ją znajdziesz to masz dwa wyjścia. Albo będzie piękna, albo brzydka. Jak będzie brzydka to masz przerąbane, a jak ładna to się z nią ożenisz.
Co żołnierz odczuwa na widok łopoczącego sztandaru?
Powiew wiatru.
Biegnie zziajany pies przez pustynię i myśli:
– jak zaraz nie znajdę jakiegoś drzewa to się posikam!
Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Szpital. Oddział porodowy.
Właśnie ma rodzić pewna kobieta, więc pyta się jej pielęgniarka:
– Czy chce Pani, aby mąż był przy porodzie?
– Nie! Nie było go przy poczęciu, to tym bardziej nie jest potrzebny przy porodzie.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jasiu znalazł w piaskownicy granat, biegnie do mamy i mówi
– Mamo znalazłem w piaskownicy granat.
A mama na to:
– Jasiu wyrzuć te cholerstwo do pieca bo nas jeszcze pozabija.
Kawały o Babci Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Starsza kobieta sprzątając strych znalazła pełną, zakurzoną butelkę. Z grubsza ją przeciera i odczytuje, że na butelce napisane jest:
„Kon jak”.
Myśli sobie pewnie koniak.
Schodzi ze strychu i mówi do dziadka:
– Dziadek patrz co znalazłam. Pełna buteleczka koniaku. Pewnie stara.
Dziadek na to:
– To dawaj ją opędzlujemy.
Wypili całą butelkę, poszli do łóżka i figlowali aż do rana.
Rano dziadek mówi do babki:
– Babka co to za butla była?
Babka przeciera butelkę do końca i czyta:
– Koń jak nie może dwie krople na wiadro.
Mama przychodzi i widzi płaczącego Jasia i pyta:
– Jasiu dlaczego płaczesz?
– Bo mi się śniło, że się spaliłaś razem z naszym domem, pieniędzmi i tatą
– Ale na szczęście to tylko sen – odpowiada mama
– NO WŁAŚNIE TO TYLKO SEN, SZKODA ŻE NIE PRAWDA – mówi Jasiu
– A co chcesz, żebyśmy się spalili razem z pieniędzmi i domem?
– Nie, ja chcę żebyś się Ty spaliła i tato, a dom i kasa będzie moje!
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Stoją dwaj pijacy pod sklepem i jeden mówi do drugiego:
– Stefan czemu jak ty lejesz to ty lejesz tak cicho, a jak ja leje to ja leje tak głośno?
– Bo ja Heniu leje na Twój płaszcz, a Ty lejesz na blachę.
– Tato, czemu babcia biegnie zygzakiem?
– Cicho być i podawaj naboje!