Śmieszne zagadki

Tata pyta Jasia waliłeś kiedyś konia

2014-11-02 | WebFun

Tata pyta Jasia waliłeś kiedyś konia.
Jasio – nie tato.
Tata – idź do pokoju i poczekaj na mnie.
Tata – wchodzi do pokoju i pyta się Jasia dlaczego cały pokój jest we krwi.
Jasio – Bo PTASZEK mnie opluł i musiałem mu obciąć główkę.

Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec

2014-11-02 | WebFun

Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec.
– Dokąd je prowadzicie?
– Do domu. Będę je hodował.
– Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
– W mojej izbie.
– Toż to straszny smród!
– Cóż, będą się musiały przyzwyczaić.

Pracownik do szefa

2014-11-02 | WebFun

Pracownik do szefa:
– Da mi pan jutro wolne?
– Chyba oszalałeś!
– Bo jutro przyjeżdża teściowa i mam jej nosić bagaże.
– Nie ma mowy!
– Wiedziałem, że mogę na pana liczyć!

Śmieszne zagadki

W lesie zajączek zakładał sklep

2014-11-02 | WebFun

W lesie zajączek zakładał sklep.Przyszedł do niego niedźwiedź który bał się konkurencji więc próbował go zastraszyć.
-Zając przyjdę tu 3 razy a jak kiedyś nie będzie tego co chce to ci sklep podpale.
Niedźwiedź na drugi dzień przychodzi i mówi:
-Dawaj zając 20kg łabędziego pierza.
No to zając biegnie do piwnicy i niesie 20kg pierza. Wkurzony niedźwiedź bierze towar i wychodzi.
Następnego dnia wraca i mówi:
-Proszę mleko w proszku.
A zając spod lady wyciąga mleko i podaje misiowi.
3 dnia do sklepu wchodzi ucieszony niedźwiedź i mówi:
-2kg ni ch*ja.
Zdziwiony zając myśli chwile potem mówi:
– Niedźwiedź chodź za mną.
Weszli na zaplecze i zając gasi światło i pyta:
-Widzisz coś?
-Ni ch*ja.
-No to bierz 2kg i spie**alaj.

Dwa bociany lecą obok skoczni

2014-11-02 | WebFun

Dwa bociany lecą obok skoczni.
Nagle obok nich pojawia się Adam Małysz.
Wreszcie jeden z bocianów nie wytrzymuje i mówi do drugiego:
– Ty, patrz na niego. Lecimy już tak dziesięć minut, a on nawet się nie przywitał.

Kawały o Jasiu

Jaś podgląda kąpiącą się mamę

2014-11-02 | WebFun

Jaś podgląda kąpiącą się mamę. Mama wykąpała się, nabalsamowała, stoi naga przed lustrem, klepie się po piersiach i mówi:
– Ojj chłopa, chłopa…
Jaś patrzy, a wieczorem do mamy przychodzi chłop.
Robi więc to samo co mama, a gdy nabalsamował się już stoi przed lustrem, też się klepie i mówi:
– Rowerek, rowerek.