Mama mówi do zajączka
Mama mówi do zajączka:
– Teraz zatkaj sobie uszy.
– Dlaczego?
– Za tamtym drzewem zaczaił się myśliwy.
– Boisz się, że trafi?
– Nie. Nie chcę, żebyś słyszał co powie, kiedy spudłuje!
Mama mówi do zajączka:
– Teraz zatkaj sobie uszy.
– Dlaczego?
– Za tamtym drzewem zaczaił się myśliwy.
– Boisz się, że trafi?
– Nie. Nie chcę, żebyś słyszał co powie, kiedy spudłuje!
Jedzie córka i matka na rowerze, córka na bagażniku.
Nagle piorun strzela dwa metry obok matki.
Przechodzień mówi:
– O MÓJ BOŻE
Jadą dalej za chwile strzela jeszcze raz piorun tym razem jeden metr od matki.
Przechodzień mówi:
– O MÓJ BOŻE
Za trzecim razem piorun trafił matkę.
Przechodzień mówi:
– O MÓJ BOŻE MYŚLAŁEM, ŻE JĄ NIE TRAFI
Żona latarnika woła do męża:
– Kochanie, wygraliśny w konkursie!
– Cudownie, ale co?
– Dwutygodniowe wakacje nad morzem!
– Co ma iloraz inteligencji równy 7?
– Czternaście blondynek.
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach
Kierownik:
– Kowalski, czy lubi pan spocone dziewczyny?
– No, nie bardzo…
– A ciepłą wódkę?
– Tez nie.
– To po jaką cholerę chce pan urlop w lipcu?
Jak nazywa się przyrząd do wydłubywania kału?
– wykałaczka.
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam.
Trzeba podać bilet do skasowania.
Obok stoi mężczyzna.
Jak się do niego zwrócić – per Ty, czy per Pan?
Autobus jest ekspresowy.
Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy.
Jedzie z kwiatami – znaczy do kobiety.
Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna.
W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety – moja żona i moja kochanka.
Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę.
Znaczy, że jedzie do mojej żony.
Moja żona ma dwóch kochanków – Waldemara i Piotra.
Waldemar jest teraz w delegacji.
– Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?
Brunetka mówi do blondynki :
– Wiesz wczoraj robiłam testy ciążowe !
– A trudne były pytania ? – odpowiada blondynka .
Kawały o policjantach Kawały o Pijakach
Pijany facet załatwia się na moście.
Podchodzi do niego policjant i zwraca mu uwagę.
– Panie, a tutaj można tak lać?
– A lej pan!
Wchodzi policjant do biblioteki, a zdziwiona bibliotekarka pyta się:
– Co, deszcz pada ?
Nie boję się w śmietniku śpię, ufo przyleci zabije mnie.
Dziękuje ci tato, że walisz mnie szmatą, dziękuje ci mamo,
że robisz to samo, dziękuje ci siostro, że walisz mnie miotłą, dziękuje ci bracie, że ściągasz mi gacie!
Nie boję się …