Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Uwaga! Zginęła mi żona.
Uwaga! Zginęła mi żona. Kto ją znajdzie ma po ryju.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Uwaga! Zginęła mi żona. Kto ją znajdzie ma po ryju.
Co to jest – wchodzisz jednym otworem, wychodzisz dwoma i jesteś w środku?
Spodnie.
Tata mówi do Jasia:
– ale jesteś brzydki
A Jasio mówi:
– mam to po Tobie
Przychodzi baca do sklepu i pyta:
– Jest kiełbasa?
– Jest, Beskidzka – odpowiada sprzedawca
– Bes cego?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Przybiega dziecko na stacje benzynową.
– Szybko 10 litrów benzyny proszę.
– A co jest, pali się?
– Tak, moja szkoła, ale trochę przygasa!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Pani w szkole zadała Jasiowi zadanie.
Jasiu jak nazywa się inaczej Czerwona Planeta?
-Jowisz Nie
-Wenus Nie
-Mars Tak
-Saturn Nie
-Pluton Nie
Jaki lekarz nie może poślubić swojej pacjentki?
Weterynarz.
Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Przed ślubem:
Ona – Ciał Janek.
On – No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona – Może chcesz żebym poszła?
On – Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona – Kochasz mnie?
On – Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona – Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On – Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona – Chcesz mnie pocałować?
On – Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona – Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On – Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona – Czy mogę Ci zaufać?
On – Tak.
Ona – Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu…
Kawały o Alkoholu Kawały o informatykach Kawały o mężach
W bistro rozmawia dwóch młodych biznesmenów:
– Podobno przyjąłeś do pracy nową sekretarkę?
– Owszem.
– I jesteś z niej zadowolony?
– Po pierwszym dniu trudno powiedzieć.
– Młoda, ładna?
– Taka sobie, niczego.
– A jak się ubiera?
– Bardzo szybko.
Blondynka zmęczona wchodzi do pobliskiej restauracji.
Podchodzi do niej kelner i pyta:
– Co podać?
– Szklankę wody.
– Przykro mi, ale nie można zajmować stolika dla jednej szklanki wody.
– To poproszę dwie.
Polak, Rusek i Niemiec popłynęli w rejs i debile zapomnieli prowiantu. Pierwszy dzień głodówka.
Wszyscy patrzą na Niemca, a na to Niemiec:
– No dobra, poświęcę się.
Obciął rękę.
Drugi dzień głodówka.
Wszyscy patrzą na Ruska, a na to Rusek:
– No dobra ja też się poświęcę.
Odciął nogę.
Trzeci dzień, głodówka.
Wszyscy patrzą na Polaka, bo jego kolej.
Polak się zorientował i rozpina rozporek.
Rusek z Niemcem:
– Będzie parówka, będzie parówka.
A Polak:
– Takiego! Zupa mleczna i spać!
Blondynka siedzi w samolocie pierwszej klasy.
Podchodzi do niej stewardessa i pyta, czy chce coś do pica.
– Poproszę orange juice, może być jabłkowy.