Kawały o Teściowej Kawały o grubasach
Twoja teściowa jest tak gruba, że może zatkać dziurę ozonową
Twoja teściowa jest tak gruba, że może zatkać dziurę ozonową.
Kawały o Teściowej Kawały o grubasach
Twoja teściowa jest tak gruba, że może zatkać dziurę ozonową.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Byli sobie: Lech, Czech i Rus.
Każdy miał rzucić pralką, żeby się nie rozbiła.
Najpierw Czech.
Nie podniósł i mówi:
– cholera
Jeszcze raz podnosi – podniósł.
Pralka się rozbiła.
Potem Rus – podnosi ale pralka się rozwala.
I ostatni Lech – podniósł pralkę.
Pralka się nie rozbiła.
Potem Rus i Czech pytają się Lecha jak to zrobił.
A Lech:
– Dłuższe życie każdej pralki to Calgon
Czarny humor Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Kobieta mówi znajomej, że wychodzi po raz czwarty za mąż.
– Jak wspaniale! Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe, jeśli spytam, co się stało z twoim pierwszym mężem?
– Zjadł trujące grzyby i zmarł.
– Ależ tragedia! A drugi mąż?
– On też zjadł trujące grzyby i umarł.
– Ale nieszczęście! Boję się spytać, co się stało trzeciemu mężowi.
– Zmarł z powodu skręcenia karku.
– Skręcenia karku?
– Nie chciał jeść grzybów.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Na lekcji W-F nauczyciel poleca uczniom ćwiczyć rowerek.
Pan się pyta Jasia:
– Dlaczego nie ćwiczysz?
– Bo jadę z górki.
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach Religijne
Pani pyta Jasia:
– Jasiu jak wygląda Matka Boska?
Jasio myśli, myśli i w końcu mówi:
– Przypomniałem sobie! Jest taka piękna zgrabna.
– A dlaczego tak uważasz?
– Bo jak wczoraj przechodziłem koło plebani to wychodziła taka od księdza, a ksiądz krzyczał:
– O Matko Boska, żeby Cię tylko nikt nie zobaczył.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
-Dlaczego spóźniłeś się na lekcje? -pyta chłopca nauczyciel.
-Bo jak szedłem do szkoły, to napadł mnie uzbrojony bandyta.
-Nic Ci się nie stało?!
-Mnie nic, ale zabrał mi zeszyt z wypracowaniem.
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Chłopak proszony przez dziewczynę by się z nią ożenił:
– Wezmę z Tobą ślub ale pod jednym warunkiem.
– Jakim?
– Przez całe nasze wspólne życie nie zajrzysz do szuflady w szewce przy łóżku.
Dziewczyna oczywiście się zgodziła.
Po 25 latach małżeństwa jednak nie wytrzymała i zajrzała do szuflady.
Zobaczyła tam dwa jajka i 100 złotych.
Gdy tylko mąż wrócił do domu pyta:
– Co to są za jajka?
– No wiesz za każdym razem kiedy Cię zdradziłem to wkładałem do szuflady jedno jajko.
Dziewczyna pomyślała sobie, że dwa razy to nie tak źle.
– A co to za pieniądze?
– No za każdym razem gdy szuflada była już pełna jajek to szedłem na bazar i je sprzedawałem.
Kawały o grubasach Czarny humor
Ładne oczy masz, ale nie twarz, zęby jak u konia, d*pa jak u słonia.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
W szkole pani zadała zadanie domowe, by przygotować opowiadanie zawierające zdanie „matka jest tylko jedna”.
Następnego dnia Jasiu opowiada:
– W domu była impreza, mama wysłała mnie do lodówki po dwie butelki wódki a ja wołam z kuchni „matka!jest tylko jedna”.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jasio w szkole namalował muchę na ławce.
Pani od biologi chcąc ją zabić złamała sobie rękę i wezwała ojca Jasia do szkoły.
Następnego dnia przychodzi Jasia tato i rozmawia z nauczycielką.
– Proszę pana, Jasiu namalował muchę na ławce i złamałam rękę bo chciałam ją zabić!!- mówi pani
– To jeszcze nic! Kiedyś jak wracałem z pracy to namalował na drzwiach moją żonę nago! Do dziś wyciągam drzazgi z pen*sa.
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu Czarny humor
Idzie królik do misia i mówi:
– Pozdrawia Cię Michał!
– Jaki Michał?
– Ten co ci w mordę kichał!
Na następny dzień przychodzi króliczek do misia i mówi:
– Masz pozdrowienia od Michała!
– Jakiego Michała?
– Tego co Ci gile wyciągała.
Następny dzień króliczek do misia:
– Pozdrawia cię Michał!
– Jaki Michał?
– Ten co Ci w mordę kichał!!
Zdenerwowany misiu idzie do sowy i opowiada jej całą sytuację. Sowa mówi:
– Wiesz to bardzo ciężka sprawa, ale mam pomysł! Podejdź pierwszy do króliczka i powiedz mu:
– Masz pozdrowienia od daszki, a jak on zapyta od jakiego daszki to odpowiesz, tego co ma czaszkę z blaszki.
No dobra mówi misiu.
Na następny dzień spotyka królika i mówi:
– Masz pozdrowienia od daszki!
– Wiem, Michał mi mówił!
– Jaki Michał?
– Ten co Ci w mordę kichał!