Dlaczego zięć zabiera teściową na plaże?
Dlaczego zięć zabiera teściową na plaże?
Bo przyzwyczaja ją do piachu.
Idzie głuchy, niewidomy i kulawy przez las
Idzie głuchy, niewidomy i kulawy przez las.
Nagle głuchy mówi:
– Coś słyszę
Niewidomy:
– Coś widzę
A kulawy:
– No to spie**alamy
Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Mąż wrócił późno i zwraca się czule do żony
Mąż wrócił późno do domu i zwraca się czule do żony:
– Koteczku, pieseczku, żabciu, małpeczko!
A żona na to:
– ZOO jest dwie ulice dalej…
Blondynka w sklepie
Przychodzi blondynka do sklepu:
– Poproszę telewizor.
– Blondynek nie obsługujemy, proszę wyjść.
Za kilka godzin blondynka przychodzi ufarbowana na brunetkę:
– Poproszę telewizor.
– Nie rozumie pani blondynek nie obsługujemy, proszę wyjść.
Nazajutrz przychodzi łysa:
– Poproszę telewizor.
– Już pani mówiłem, blondynek nie obsługujemy, proszę natychmiast stąd wyjść!
– No dobra ale jak poznał pan, że jestem blondynką?
– Bo to jest sklep z pieczywem.
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o Żonach
Żona strofuje męża
Żona strofuje męża:
– Czy naprawdę musiałeś znowu wypić całą butelkę wódki?
– Kochanie, tym razem zostałem zmuszony.
– Przez kogo?
– Przez przypadek. Zgubiłem nakrętkę od butelki.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jasiu, co robisz? – pyta mama
– Jasiu, co robisz? – pyta mama
– Rąbię bal!
– A czemu rąbiesz bal?
– Bo na balu mnie wyśmiali!
Jest konkurs
Jest konkurs kto najdłużej wytrzyma pod wodą.
Zgłosiło się trzech mężczyzn.
Mówi pierwszy:
– Eeee… ja to wytrzymam ponad godzinę.
Drugi na to:
– A ja drogi kolego co najmniej trzy godziny, bo jestem zawodowym nurkiem.
Na to trzeci:
– A ja to dłużej niż minutę to se nie posiedzę, bo się dla jaj zgłosiłem.
Pierwszy zawodnik nieoczekiwanie wypłynął po 5 minutach.
Komisja pyta:
– A co to się stało, mówił pan, że godzinę wytrzyma?
– A daj pan spokój z wprawy wyszedłem.
Drugi zawodnik wypłynął po 30 min.
– Co się stało? W panu cała nadzieja była zawodowy nurek i co?
– A daj pan spokój. Przeceniłem swoje możliwości.
Trzeci najbardziej słaby zawodnik jak wskoczył tak mija godzina, dwie wypływa po trzech godzinach.
Komisja w szoku.
– Jak pan to zrobił??
– k**wa nie wiem, musiałem o coś gaciami zahaczyć!
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o Żonach
Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie
Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:
– Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
– Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy.
Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:
– Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję.
Wspina się na murek, ale znowu upada.
W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu.
Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka.
Rano żona budzi go wymówkami:
– Piłeś?!
– Ależ co Ty, skarbie! Ja, piłem?
– Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał Twój wózek inwalidzki.
Kawały o sąsiadach Kawały o Jasiu
Mama mówi do syna
Mama mówi do syna:
– Jasiu! Sąsiadka mi mówiła, że wczoraj byłeś nad rzeką i jeździłeś na łyżwach po cienkim lodzie. Lód pękł i wpadłeś do wody w nowych spodniach. Czy to prawda?
– Mamo, przepraszam! To się stało tak szybko, że nawet nie zdążyłem się rozebrać!
Pacjent pyta lekarza
Pacjent pyta lekarza:
– Kiedy mam brać to lekarstwo?
– Zawsze dwie godziny przed bólem.
Kawały o Szkole Kawały o studentach
Profesor spotyka pijanego studenta
Dzień przed egzaminem profesor spotyka późnym wieczorem pijanego studenta.
Student mówi do profesora:
– Napije się pan profesor ze mną?
– Gęś ze świnią się nie zadaje.
– Panie profesorze, ja dziś jestem taką gęsią, że z każdą świnią się zadaję.
Profesor zdenerwował się i odszedł.
Następnego dnia oboje spotykają się na egzaminie.
Profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi udzielić odpowiedzi na żadne pytanie.
Student prosi, więc o dodatkowe pytanie ostatniej szansy.
Profesor zgadza się i mówi:
– Proszę sobie wyobrazić przed sobą dwa worki – w jednym jest złoto a w drugim mądrość. Co Pan wybierze?
– Oczywiście, że złoto.
– Źle, ja wybrałbym na pana miejscu worek z mądrością.
– Każdy wybiera to, czego mu brakuje.
Profesor zdenerwował się i wpisał do indeksu studenta – osioł. Student wziął indeks i wyszedł, ale po chwili wrócił i mówi:
– Przepraszam, pan profesor podpisał się, ale zapomniał wpisać oceny.