Podczas zbiórki kompanii kapral mówi do żołnierzy
Podczas zbiórki kompanii kapral mówi do żołnierzy:
– Ci, co znają się na muzyce – wystąp!
Z szeregu występuje czterech.
– Pójdziecie do kapitana. Trzeba mu wnieść pianino na ósme piętro.
Podczas zbiórki kompanii kapral mówi do żołnierzy:
– Ci, co znają się na muzyce – wystąp!
Z szeregu występuje czterech.
– Pójdziecie do kapitana. Trzeba mu wnieść pianino na ósme piętro.
Irlandczyk, Polak i Rosjanin pracowali na wysokościowcu.
Zaczynają drugie śniadanie.
Odpakowują swoje kanapki i…
– Kurcze, znowu kanapka z szynką – skarży się Irlandczyk – Cały miesiąc kanapki z szynką. Jeżeli jeszcze raz dostanę kanapki z szynką, to skoczę!
– W mordę – mówi Polak – Znowu wędzone udko kurczaka. Codziennie muszę jeść udko kurczaka! Jeżeli jeszcze raz dostanę udko kurczaka to skoczę!
– Mój Boh – wzdycha Rosjanin – Znowu chleb z kiełbasą. Dzień w dzień chleb z kiełbasą. Jeżeli jeszcze raz na drugie śniadanie dostanę chleb z kiełbasą, to skoczę!
Następnego dnia wszyscy trzej otwierają swoje pudełka na drugie śniadanie… i skaczą po kolei.
Na pogrzebie wdowy rozpaczają.
– Jejku, jeżeli wiedziałabym, że nie lubi szynki, nie dawałabym mu takich kanapek – biadoli Irlandka
– Gdybym tylko wiedziała – jęczy Polka – Nigdy więcej nie dałabym mu kurczaka…
Oczy wszystkich zwracają się na Rosjankę.
– Nu, sztoż – wzrusza ramionami kobieta – Andriej sam sobie robił kanapki…
Na bal przychodzi naga kobieta pomalowana na biało.
Podchodzi do niej mężczyzna i mówi:
– za kogo pani się przebrała?
Kobieta podnosi nogę do góry i mówi:
– Za dziurę w zębie!
Kawały o Babci kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
Jasiu idzie się wykąpać, ale bardzo szybko wybiega z łazienki.
– Jasiu co się stało? – pyta mama
– W naszej wannie coś jest pomarszczonego
– Jasiu przecież przyjechała do nas babcia i się kąpie
– Ojej będę miał uraz do końca życia.
– Proszę pani, czy ludzie mogą mieć stosunki ze zwierzętami? – pyta Jaś na lekcji.
– Oczywiście że nie mogą, a kto ci takich głupot naopowiadał?
– E, nikt, tylko tata wczoraj wrócił z pracy trochę podrapany i powiedział, że na schodach orła wyje**ł, to tak sobie skojarzyłem.
Wania złowił złotą rybkę.
– Puść mnie a spełnię twoje życzenie.
– Ok.
– Willę chcesz?
– Nie.
– Mercedesa chcesz?
– Nie.
– Medal za męstwo chcesz?
– Tak jasne.
Huknęło, jebnęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku.
Patrzy a na niego napierdala 10 czołgów.
Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby:
– O k…wa chyba pośmiertny mi dała!
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka od j.polskiego wchodzi do klasy i mówi:
– zadam wam teraz do napisania wypracowanie, w którym musi występować wątek religijny, historyczny, miłosny i tragiczny.
No to zaczynajcie pisać.
Wszyscy zaczęli pisać, a Jasiu siedzi i huśta się na krześle.
Nauczycielka podchodzi do niego i pyta się:
– A ty Jasiu już napisałeś?
– Tak
– A mógłbyś nam przeczytać co napisałeś?
No i Jasiu zaczął czytać:
O mój Boże – wątek religijny
Westchnęła Hrabina – wątek historyczny
Zaszłam w ciążę – wątek miłosny
Ale nie wiem z kim – Wątek tragiczny.
Przyjeżdża kierownik na budowę.
Patrzy, a tam wielki dół o średnicy 10 m i głęboki na jakieś 100 m.
Zagląda do niego i stwierdza, że na samym dole świeci się wielka żarówa.
– Co to ma być?! – pyta brygadzistę.
– No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! – odpowiada ten, pokazując papiery.
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o 180 stopni i wrzeszczy:
– K**wa, to przecież jest latarnia!
– Dlaczego sołtys w Wąchocku już nie jeździ czołgiem?
– Bo mu gąsienice pozdychały.
Na lekcji matematyki do pani podchodzi Małgosia i pyta się pani:
– Proszę pani mogę iść się załatwić do WC?
Słysząc te słowa Jasiu wcina się pani w głos i mówi:
– Pożyczyć Ci pistolet?
kawały o zwierzętach Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze mam duży problem!
– Proszę mówić i się nie krępować.
– No dobrze, bo jak zdejmuję biustonosz to mi piersi do góry idą a jak zakładam to na dół!
Lekarz kazał pokazać.
Po kilkunastu razach kobieta w końcu pyta:
– Panie doktorze i co? Co mi jest?
– Powiem pani szczerze, nie mam bladego pojęcia ale to jest cholernie zaraźliwe!
Jasio przewrócił się, stłukł kolano i zaczął głośno przeklinać. Przystaje przy nim jakiś mężczyzna i mówi:
– To nieładnie! Jesteś za mały, żeby tak przeklinać!
– Wszyscy mi tłumaczą, że jestem już za duży, żeby płakać! To co ja mam w końcu robić, kiedy sobie stłukę kolano?!