W aptece
W aptece:
– Jest kwas acetylosalicylowy?
– Cchodzi pani o aspirynę?
– Tak, ciągle zapominam tej trudnej nazwy.
W aptece:
– Jest kwas acetylosalicylowy?
– Cchodzi pani o aspirynę?
– Tak, ciągle zapominam tej trudnej nazwy.
Dwie blondynki oglądają TV.
Jedna mówi do drugiej:
– Patrz! Benedykt XVI
Na to druga odpowiada:
– A Kubica który?
Przychodzi gostek na stołówkę.
Zamawia drugie danie:
– Jest kotlet schabowy? Tak? To poproszę.
– Jest sałatka? Tak? To poproszę.
– Są kartofelki?
Sprzedająca odpowiada:
– Na kartofelki trzeba poczekać 5 minut.
– Dlaczego? – pyta się gostek.
– Bo kartofelki się odlewają.
Jasio mówi do mamy:
– Mamo idę do sklepu po zeszyt.
– Absolutnie, leje taki deszcz, że żal wypuścić psa z domu. Tato pójdzie.
Na polu żmija spotyka krowę i mówi:
– Sssssspadaj!
A krowa na to:
– Mmmmmmmmmmuszę?
– Czy są rajstopki na cztery lata – pyta mama, a córka szepce:
– Mamo, spytaj jeszcze czy są parasolki na pięćdziesiąt lat bo babcia prosiła żeby jej kupić.
Idzie myśliwy przez las i śpiewa:
– Na polowanko, na polowanko!
Z tyłu wychodzi miś, klepie go po ramieniu i pyta:
– Co, na polowanko?
– Nie! Jak Boga kocham, na ryby!
Spam – jedyna rzecz którą na pewno dostaniesz pod choinkę.
Czego szuka blondynka w głębiach oceanu?
– Walenia.
Lekarz do pacjenta:
– Bardzo mi przykro jest Pan nosicielem wirusa HiV…
Facet totalnie załamany mówi:
– Co za czasy, nawet własnemu dziecku nie można zaufać.
Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu
Pijaczek szuka czegoś w nocy pod latarnia. Podchodzi milicjant i pyta
się go, co robi.
– Szukam kluczy, które zgubiłem. – odpowiada pijak.
Szukają wiec razem i nic. Pod dłuższej chwili milicjant pyta się:
– Czy jest pan pewien, ze tutaj je pan zgubił?
– Nie, ale tu jest najjaśniej!
Czemu królik jak biegnie przez trawę to się śmieje??
Bo go trawa w jajka gilgocze.