W restauracji kelner: – Szampan. – Szkobitom.
W restauracji kelner:
– Szampan.
– Szkobitom.
W restauracji kelner:
– Szampan.
– Szkobitom.
Nauczyciel krzyczy na Kazia:
– Znowu ściągasz! Ile razy już ci mówiłem, że nie wolno ściągać!
– Czterdzieści dwa, proszę pana.
Kawały o mężach Kawały o Żonach
W sądzie sędzia pyta:
– Więc oskarżona twierdzi, że rzuciła w męża pomidorami?
– Tak wysoki sądzie.
– To w takim razie dlaczego pani mąż ma wstrząs mózgu i rozbitą głowę?
– Bo pomidory były w puszce.
Przychodzi baba do lekarza z… betoniarką na plecach.
– Co pani jest? – pyta lekarz, a ona się zmieszała.
Pewnego dnia jedzie facet samochodem i nagle na szybę spadła mu osrana wiewiórka.
Gościu się zatrzymał, wziął papier wytarł ją i nagle druga spadła. Z tą zrobił tak samo.
Nagle patrzy wyleciała następna zza krzaków.
Zajrzał więc, a tam widzi faceta, który mówi:
– O pan z papierem toaletowym, to dobrze, bo właśnie wiewiórki się skończyły.
Co śpiewa człowiek, który idzie przez pustynię?
Ciągle pada…
Przychodzi baba do lekarza i od progu skacze sztywno na dwóch nogach:
– Panie doktorze, czy mógłby pan sprawdzić czy sobie dobrze spiralę założyłam?
W jednym z zakładów psychiatrycznych będąca na kontroli komisja widzi jak jeden z pensjonariuszy trzyma przy uchu cegłę.
Pytają się go:
– Co pan robi?
– Słucham radia.
Idą dalej i widzą następnego chorego trzymającego również cegłę przy uchu.
On na to samo pytanie odpowiada, że również słucha radia.
Niedaleko od tych dwóch stoi trzeci pensjonariusz, który trzyma dwie cegły przed sobą i nimi mocno pociera.
Na pytanie komisji, co robi odpowiada, że robi zakłócenia tym dwóm wariatom, co słuchają radia.
– Wojtuś a żaby i ropuchy podobno nie mają mózgu
– Tak, tak żabciu.
kawały o zwierzętach Kawały o mężach Kawały o Żonach
Przychodzi zajączek do lisicy.
– Lis jest?
– Nie.
– Lisico chcesz zarobić 100 $?
– Chcę.
– To daj mi całusa.
Lisica myśli „lisa nie ma w domu a 100 $ piechotą nie chodzi”.
Dała więc zającowi całusa. A zając:
– Chcesz zarobić jeszcze 100 $?
– Chcę.
– To się rozbierz.
Lisica się rozebrała. A zając:
– A jeszcze 100 $ chcesz?
– Chcę.
– No to chodź wykręcimy numerek!
No i wykręcili taki numer, że aż zając się spocił.
Gdy skończyli zając się ubrał i poszedł do siebie.
Po jakimś czasie do domu lisicy wpada mąż i pyta:
– Był zając?
– No bbbył – mówi lisica przerażona.
– A oddał 300 $?
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu
Na lekcji pani pyta Darka:
– Jaki kształt ma Ziemia?
– Okrągły.
– Dobrze, siadaj.
– A teraz wstanie do odpowiedzi Jaś. Jasiu skąd o tym wiemy?
– Bo Darek nam powiedział.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu dostał nowego discmana.
Słucha go na lekcji.
Pani pyta:
– ile jest 2+2
– mniej niż zero…,
– Jasiu do dyrektora
– jesteś szalona…
Pani gania Jasia po korytarzu.
– nas nie dogoniat…
Nauczycielka złapała Jasia i wyrzuciła go przez okno
– widziałem orła cień…