Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż wraca nad ranem do domu
Mąż wraca nad ranem do domu.
Żona pyta:
– Gdzie byłeś? Caąą noc czekałam i nie zmrużyłam nawet oka.
Mąż zmęczonym głosem:
-A myślisz, że ja spałem?
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż wraca nad ranem do domu.
Żona pyta:
– Gdzie byłeś? Caąą noc czekałam i nie zmrużyłam nawet oka.
Mąż zmęczonym głosem:
-A myślisz, że ja spałem?
Z czego składa się pies milicyjny?
Z milicjanta, smyczy i psa właściwego.
Rodzina siedzi przy stole.
Mały Jasiu pyta się taty:
– Tatusiu dlaczego ożeniłeś się z mamą?
Tata odkłada widelec i patrząc na żonę mówi:
– Widzisz, nawet dziecko tego nie rozumie…
Młode małżeństwo przyjechało do bacy na miodowy miesiąc.
Zamknęli się w pokoju i kilka dni w ogóle nie wychodzili.
Baca zainteresowany pukał i pukał, aż mu otworzyli, po czym wdał się w rozmowę a w końcu pyta:
– Czym zes wy zyjecie, nicego wy przeca nie jedli te pare dni
Na to młoda para odpowiada:
– Żyjemy owocami miłości
– Ale skórek od tych owoców to przez okno nie wyrzucajcie bo kury się dławią.
Myśliwy przechwala się przed kolegami swoja pewna ręką i niezawodnym okiem.
Aby zademonstrować swoje umiejętności strzeleckie, strzela do przelatującej gęsi.
Gęś leci dalej.
– Koledzy cud, cud! – woła do kolegów – pierwszy raz w życiu
widzę lecąca martwą gęś!
Kawały o Pijakach Kawały o Żonach
W knajpie, przy butelce wódki, siedzi dwóch pijaków.
– Kiedy wracam do domu – mówi pierwszy – to moja żona zwykle patrzy na zegar.
– A kiedy ja wracam to moja żona zawsze patrzy na kalendarz.
Facetowi urodziło się dziecko i ciągle je fotografuje.Pielęgniarka pyta:
-Ale radość,co?Pierwsze dziecko?
-Nie,trzecie,ale pierwszy aparat!
Masz zęby jak gwiazdki: małe, żółte i daleko od siebie.
Oskarżony zwraca się do sędziego per „Wysoka Sprawiedliwości”.
W końcu tegoż sędziego irytuje:
– Tu nie ma sprawiedliwości! Tu jest sąd!
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Żona do męża:
– Od dzisiaj koniec wychodzenia z kumplami, picia piwa, gry w bilard, oglądania meczów, teraz będziesz mi pomagał sprzątać, gotować, prać, ale przerywa bo widzi, że mąż szykuje się do wyjścia.
– Co Ty robisz?
– Idę do apteki!
– Po co?
– Po Stoperan bo chyba Cię posrało!!!
Na kursie prawa jazdy uczeń pyta instruktora:
– Ile jeszcze żebym dobrze jeździł?
– Trzy.
– Godziny?
– Nie auta.
Twoja stara jest tak głupia, że buty zakłada na lewą stronę.